Witajcie, Gwiazdki (tak, nowa nazwa) 🌟

💫 Najpierw rzeczy, które są dość ważne, a nie kolejna moja historyjka, która będzie w drugim punkciku 😂
A więc: mam rozkminę co wstawić najpierw. Czy SAiD, czy TDA… obie mam już zaczęte, ale stwierdziłam, że w sumie lepiej będzie, jeśli to WY zdecydujecie co właściwie chcecie 😁
🖤 – The Dark Angel
💎 – Szkoła Aniołów i Demonów

I do tego zorientowałam się, że jeszcze nie podziękowałam wam za te 1500 😍 Ale po prostu nie miałam o czym napisać, wiec dziękuje z całego serca teraz, że jesteście tu ze mną, wspieracie mnie… to naprawdę wzruszające, że jest was aż tak wiele! ❤️ A te miejsce w rankingu to jakies niewypowiedziane cudo. Nigdy nie sądziłam, że będę na 170 miejscu 🤯 Jeszcze raz bardzo dziękuje 🤩

💫 A teraz znowu zaczyna się paplanina Meli, co to jej się nie wydarzyło (bez koloryzowania!)
Dzisiaj pojechałam do liceum pierwszego wyboru, żeby złożyć wniosek z moją kandydaturą. W tej szkole uczyła się moja mama. Wybrałam tam profil matematyczno-fizyczny, ponieważ w przyszłości chciałabym zostać architektem, albo projektantem wnętrz. I daje ten wniosek do sekretariatu. Coś tam podpisuje i mija mnie dyrektor. Jak zobaczył moją mamę, to zabrał ją i mnie do gabinetu i zaczyna z nami gadać. I po chwili rozumie, że do jego szkoły złożyłam pierwszego wyboru, a do innych szkół (trochę lepszych, ale dalszych) na drugiego i trzeciego wyboru. I tak mowi, że jeśli chce zostać architektem to raczej powinnam złożyć do matematyczno-geograficznej klasy. I mowi mi takie coś, żebym złożyła na mat-geo i mat-fiz w jego szkole. A jak nie spodoba mi się w którejś z tych klas to mnie przeniesie. To ja mowie, że okej, że chce na pierwszym miejscu te mat-geo w jego szkole. No i tam poprawia mi ten wniosek i pyta się, czy biore jeszcze trzecią klase w jego szkole, czy jak się nie dostanę (co, ja wtrącił, nie powinno się zdarzyć, bo mam czerwony pasek i widać po mnie, jego zdaniem, że egzaminy zdam świetnie) to się na niego obrażę i pójdę do innej szkoły. A ja takie, że te dwie wystarczą, a jak się nie dostanę, to się obrażę. No i podpisałyśmy to z mamą i ogólnie to super. I później, jak wyszłyśmy stamtąd zaczęłam się śmiać, że nawet nie zaczęłam chodzić do tej szkoły, a już wylądowałam na dywaniku u dyrektora 😂. A moja mama stwierdziła, że chciał mi pościskać tyle klas, żebym się dostała do JEGO szkoły.
#HistorieZPokręconegoŻyciaMeli (więcej nie piszę, bo się nie mieści 😂)

Jeszcze muszę zrobić nową grafikę powitalną, ale jak tylko to zrobię, to wam tutaj wstawię 😉
Do zobaczenia 😘
~Mela