Jeśli ktoś ma ochotę i chce zobaczyć, jak powstają paluszki i precelki solone, to zapodaję link do materiału o tym:
https://www.youtube.com/watch?v=OlPnRrIJI1c
Aż naszła mnie ochota na paluszki i powiedziałem mamie, żeby mi je kupiła, jak będzie dziś w sklepie 👌😁

Fajna, krótka nominka wzięta od @Charcik_z_Sahary za pozwoleniem ^^

1. Jaki masz typ włosów? (kręcone, proste, itd.)
🎣 Mam proste włosy, średniej długości 😉
2. Mieszkasz bardziej na wschodzie czy zachodzie kraju?
🎣 Mieszkam zdecydowanie na zachodzie, lekko na południe
3. Jaką potrawę lubisz najbardziej?
🎣 Moja losowa, ulubiona potrawa: … Paluszki rybne!
4. Wolisz kiedy ciepło czy zimno?
🎣 Preferuję umiarkowane temperatury
5. W ilu punktach (skala od 1 do 10) oceniasz SameQuizy?
🎣 10/10, idealna strona! Najlepsza 😊
6. Co najbardziej Cię denerwuje na SQ?
🎣 Nic mnie tu nie denerwuje 🤔
7. Dziwny fakt o Tobie:
🎣 Mam 3 blizny na plecach, które wyglądają jak zadrapanie przez wilkołaka 🐺😂

Koniec nominki 😉
Nominuję do niej:
@Zwiedzamswiat
@Mr.Granger
@dziewczece.zarazki
@Roni_13
@Arbuzik16
@Trina_Claire
@Onami
@KsiezniczkaPolkrwi
@NatNaw
@IloveFantasy
@xQsia

Kto chce, może wziąć 🎅

Jednym z moich nierealnych do spełnienia marzeń, jest posiadanie niezwykłego nośnika danych.

Jego niezwykłość polegałaby na tym, że:
• Mógłbym go nosić przy sobie, przez całe życie. Niemożliwym byłoby zgubienie go lub wykradnięcie przez inną osobę.
• Potrafiłbym wpisać do niego masę danych oraz wszystkie je uporządkować według własnego uznania. Wyglądałby jak uporządkowana biblioteka z działami, podrozdziałami itp.
• Nie zepsułby się i nie potrzebowałby wymiany, ani baterii, nigdy.
• Rozkładałby się do wielkości dużego tabletu, a następnie składał do wielkości pendrive’a. Przez co sam w sobie byłby zarówno nośnikiem danych, jak i urządzeniem, na którym te dane można odtworzyć/zobaczyć. Przypomnę, iż nie mógłby się zgubić lub zostać ukradzionym.
• Tylko ja miałbym dostęp do tych danych. Gdyby jakimś cudem ten nośnik został ukradziony, to złodziej nie miałby żadnych możliwości zerknięcia na te dane, po prostu. Tylko „AlexanderSeverus” mógłby zobaczyć zapisane tam dane, byłby to tak oczywisty i stały fakt jak to, że tylko Bóg może zobaczyć siebie.

Nazwałbym to urządzenie „Pentablet”. Zawiera pierwszy człon słowa „pendrive” oraz całe słowo „tablet”. Nazwa ta wynika z jego konstrukcji – jest zarówno składanym pendrivem, jak i rozkładanym tabletem.

W pentablecie zapisywałbym:
• Swoje najlepsze sny.
• Myśli, fantazje, idee, informacje. Wyróżniające się tym, że są mega prywatne i chciałbym mieć możliwość wypisywania ich oraz gromadzenia w jednym urządzeniu, do którego tylko ja miałbym dostęp. Przez całe życie.
• Moje wymyślone światy*

*Światotworzenie jest czynnością, która polega na tworzeniu własnego uniwersum. Wymyślasz własną planetę/przestrzeń, na której znajdują się wymyślone przez Ciebie kontynenty. Na tych kontynentach wymyślone państwa, rasy, miasta, wsie, pustynie, dżungle, fauna i flora. Wymyślona historia tego świata, wszystkie jego wojny, tudzież konflikty społeczne i polityczne, wielkie odkrycia, rytuały codziennego życia, systemy społeczne, potwory, magia i wiele innych fantastycznych aspektów…

Czuję, że światotworzenie mogłoby być moją wielką pasją!
No właśnie, mogłoby być…
Ponieważ gdzie mógłbym spisywać tyle danych dotyczących mojego wymyślonego świata? Jeśli chcę, aby był bardzo szczegółowy?
A oprócz niego, gdzie mogę gromadzić masę materiałów dotyczących mojego życia prywatnego, moich myśli, moich wspomnień, moich idei..? Wszystkich tworów z mojej głowy, „filmów” które dzieją się w mojej wyobraźni i są już bardzo rozbudowane?

Taka masa prywatnych treści zmieściłaby się jedynie w tym hipotetycznym pentablecie.
Na świecie nie ma żadnego znanego mi urządzenia, które zaspokoiłoby moją potrzebę zgromadzenia wszystkiego, co siedzi w mojej głowie, w jednym urządzeniu, do którego tylko ja miałbym dostęp, przez całe życie.

Komputery, tablety i telefony wymienia się, co jakiś czas, ponieważ się psują.
Notatniki, dzienniki i arkusze papieru odpadają, są zbyt łatwo dostępne dla obcych ludzi..

Czas, jaki musiałbym poświęcić na światotworzenie jest zbyt ogromny.
Jednak nie byłby żadną przeszkodą, gdybym miał ten hipotetyczny pentablet.
Ponieważ samo tworzenie i kreowanie sprawia mi uczucie łączące radość, przyjemność i satysfakcję!

Oraz potrzebuję wylać ze swojej głowy jak najwięcej treści. Tej osobistej.
Chyba tylko komputer z Nasa potrafiłby ją zgromadzić. Mowa oczywiście o tej, która wytworzyłaby się po kilkudziesięciu latach takiego gromadzenia.

Pragnę posiadania pentabletu!
Niestety pozostaje mi jedynie fantazjowanie o nim. Ponieważ żaden notatnik, żaden zwykły tablet nie są w stanie spełnić moich oczekiwań w stosunku do tego, co już napisałem powyżej..

Nie jestem dobry w wymyślaniu dobrych puent.
Po prostu spędziłem godzinę na opisaniu swojego nierealnego marzenia.
Żeby chociaż jedna myśl mogła wydostać się z mojej głowy. A raczej zbiór myśli łączące się w jedną, spójną całość.