@Sealy
Jestem Elizabeth Beth. Heh. akurat się złożyło, że moje imię ma końcówkę jak moje nazwisko. Nazywają mnie El. Coś jeszcze? Dziś Halloween… Ech… Nienawidzę tego święta. Ale cóż, istnieje, trzeba to zaakceptować. Moja przyjaciółka – Anna – wciąż wyrywa mnie do Berlina na imprezy halloweenowe. Nie dziękuję. I tak, mieszkam w Niemczech. Jak co dzień włączyłam mój laptop, aby pooglądać youtuba. Włączyłam kanał ReZiego i włączyłam pierwszy lepszy filmik. Nagle ktoś na mnie skoczył, gdy leżałam na łóżku ,,Tom!” krzyknęłam na młodszego brata. A tak. Ja mam 19 lat -mój brat 10. Jego charakter jest tak złośliwy dla mnie, że hej… ,,El! Tam jest dinozaur!” rzekł do mnie. Poszłam do pokoju mamy ,,Mamo, weźmiesz go? Gada, że gdzieś jest dinozaur.” Odpowiedziała mi cisza. Wzięłam brata pod ramię i wyszłam na dwór ubierając się i on też się ubrał. Wyszliśmy. Tom nagle uciekł. ,,Tom! Gdzie Ty biegniesz?” ,,Uciekam! Tam jest potwór!” odwróciłam się biegu. Prawda, było tam mnóstwo kukiełek i jakiś dinozaur. Tchórzyłam. Wzięłam z strachu duży patyk i wzięłam braciszka na barana. Długim patykiem odganiałam stwory. ,,El! W oko!” szybko wykonałam jego polecenie. Dinozaur ryknął i upadł. Wokół niego pojawiła się lina, która go związała. Nagle kukiełka wspięła się na moją nogę. Wykopałam ją i upadłam. Kazałam bratu uciekać, a on tylko trochę się cofnął. Podniosłam go i wstałam. Wspięłam się na drzewo. Nagle było trzęsienie ziemi i kukiełki upadły. Wylała się na nie tona wody. Zmyła je, i znów pojawiła się lina. Ale… woda leciała z moich rąk?! Wrócilismy do domu w spokoju. Przytulałam cały czas brata. Gdyby nie on, nie dokonałabym przewagi i nie rzuciłabym patyka w oko dino.
Na następny dzień policja wzięła w swoje ręce całą sprawę. Naukowcy, bla, bla, bla, wypadek, stwory uciekły itp. I podziękowali nam. Odkryłam w sobie moc żywiołów. Rodzice trafili do szpitala, ale żyli. Ta sytuacja to była wielka przygoda i przywiązała mnie do brata.
THE END.

No… nie było straszne, ale coś xd