Wait…
They don’t love you like I love you

Btw czytał może ktoś z was Radio Silence? Bo prawdopodobnie w końcu to dostane i będę mogła przeczytać

Ej wsm przypomnialam sobie ze nie opowiedzialam wam jak w koncu bylo w tym poczdamie tydzien temu
Widc jak komus chce sie czytac to trzymajcie:
Wyjechalismy o 5.20 okolo
Godzina 1: spimy/gadamy
Godzina 2: spimy, docieramy do poznania gdzie dosiada sie przewodnik uwazajacy za cel swojego zycia utrzymac nas bez spania przez cala droge do poczdamu (chcialam go zrzucic z schodow ale powiedzieli mi ze nie wypada 😔)
Godzina 3: spimy i sluchamy przewodnika ktory sie aktywuje co piernascie minut j zaczyna swoj wywod
Godzina 4: to samo
Godzina 5: hejtujemy przewodnika i zaczynamy ogladac Hamiltona
Godzina 6: ogladamy hamiltona, znowu prawie sie poryczalam jak byla pewna scena z Lawrecem
Godzina 7: przed koncem godziny 6 dojechalismy do poczdamu i zaczyna sie zwiedzanie, na poczatku spacerujemy po miescie a potem idziemy do ogrodow palacowych
Godzina 8: zapierdzielamy za przewodnikiem, ktory siedem dazy w ciagu jednej godziny powiedzial uwaga cytuje: „na lato rosna w tych donicach palmy i agawy, ktore na zime przezonosze sa do starej i nowej oranżerii” jestem pretty sure ze zapamietam to do konca zycia, wiec dopial swego
Godzina 9: nadal chodziny po ogrodach i sluchamy jka pan opowiada o palmach i agawach i przerwa na kibel
Godzina 10: przed koncem godziny 9 wychodzimy z ogrodow i przechodzimy pod bramę Brandenburska mijamy takie sliczne liceum ze az zaluje ze chodze do jakiegos kloca, a nie tam no nie? Przecierpialabym nawet ten jezyk niemiecki
Przewodnik proponuje wszytskim zeby zamiast isc na czas wolny pojsc z nim obejrzec jeszcze cztery zabytki (nikt z nim nie poszedl)
Godzina 11: mamy czas wolny na jarmarku, poszlysmy na obiad, ludzie nie rozumieli tam ani slowa po angielsku ale jakos udalo nam sie zamowic, a potem dostalismy jeszcze za darmo deser bo nas tam pokochali powiedzieli ze jestesmy urocze i wgl a my zaczelysmy pierdzielic sehr lecker i poszlysmy dalej.
Godzina 12: przeszlysmy sie po jarmarku i zobaczylysmy stoisko z polskim jedzeniem, zaczelysmy gadac cos glosno po polsku i chlop ze stoiska zawolal do nas „dzien dobry” bahaha
Pozniej poszlysmy do sklepu Lindta bo chcialam, mialam zaplacic karta kolezanki ktora podala mi przy kasie mowiac cos po polsku i pani przy kasie okazala sie byc polka i powoedziala mi ze te cukierki ktore se wzielam sa taniej w opakowaniu po 3 i rzeczywiscie byly taniej bahaha
Dziewczgbt z klasy nauczyciela od edb kulily mu taka czapke ze swinka ktora ma te takie uszy co sie naciska na pompke i one sie podnosza, obrabialysmy z nauczycuelami naszego pana od historii i nowego nauczyciela wf
Godzina 13: ladujemy sie do autokaru i odjezdzamy, dokanczamy ogladanie hamiltona
Godzina 14: spimy i cieszyny sie ze przewodnik w koncu milczy
Godzina 15: spimy
Godzina 16: postoj na Maczka i obrabianie z pania od biologii nastenego nauczyciela z naszej szkoly i tej calej wycieczki
Godzina 17: pozegnanie przewodnika i rozpoczecie grania z Maja w czolko na moim telefonie
Godzina 18: do czolka dolacza sie Ignacy, ktory siedzial przed nami ze swoja dziewczyna i krotko potem robimy prawie pol godzinny koncert na polowe autokaru kiedy wszyscy chca spac piosenkami z zanuc na czolku XDDDD
Powrot: moj tata mnie przestraszyl tak bardzo ze sie potknelam jak szkam i wywalilam co uznaje za piekne zwienczenie tej wtcieczki.

A nizej brama brandenburska i poczatek jarmarku swiatecznego w Poczdamie 💞