Kochani pomocy..

Dzisiaj w szkole na ostatniej lekcji miałam wf i zaliczałam bieganie od pachołka do pachołka, bo tydzień temu mn nie było, bo miałam kwarantannę i dostałam 2 pomimo czasu zrobionego na 6 lub 5, bo nauczycielka stwierdziła, że mam złe buty i się ślizgają. Naturalnie się z nią kłóciłam, ale powiedziała, że dopóki nie zmienię nie mam możliwości poprawy.

Ogl to jakiś czas temu do mojej klasy dołączył nowy uczeń i ja go kojarzyłam, bo pisałam z nim ( wsm to bardziej on do mn, ale nieważne XD) i w tamtym tygodniu mn w szk nie było, bo jak już pisałam miałam kwarantannę, a wcześniej byliśmy na zdalnych. I jak wróciłam w poniedziałek to mn wsm ignorował i było z*********. I dzisiaj nie miał podręcznika z angielskiego więc mu pożyczyłam, bo siedział sam, a ja mogłam dzielić z psiapsi. I TO BYŁ k**** BŁĄD, bo przez całą lekcje coś do mn gadał, a że mój nauczyciel angielskiego jest p*********** to zaczął robić do tego jakieś aluzje. I na wf jak ta baba wstawiła mi tą 2 i się z nią kłóciłam, to powiedział do niej, że za taką urodę to powinnam dostać 6. No żesz k**** ja p*******