🐞 A więc obejrzałem "Werepapas" i myślę sobie, że to uroczy odcinek :))

NADSZEDŁ CZAS na dziadków Adriena z obu stron. Nie róbcie mi testu z IMION tych babciów bo na serio nie wiem ,_, Ten od strony Emilie to jakiś Lord i w ogóle są bogaci w Wielkiej Brytanii. A państwo Trawette (wiecie… Trawa? Grass? Grassette?) to tacy spoko ziomki co jadą na motocyklach po świecie i git jest.

Nie rozumiem o nich dwóch rzeczy. Pierwsza to taka o co konkretnie się kłócili, a druga – czemu nie rozumiałem co te trawy gadali – dlaczego mają taki akcent ,_, Głupi jak masakra, a brzmi na rosyjski🤪

Powiem krótko, że ten odcinek był mega fajny. Najlepsze momenty to gdy Adrien szukał Plagga😂 Nie wiem, to kwami nigdy w życiu się nie zmieni, a to było serio super (zdjęcie). Śmieszne było jak Płaczliwy Michaś (która na szczęście dziś była radosna) to przyszła i nakrywała do stołu w tej sukni i ćwierkała, przekonując Natalię i Adriena że zna się na dziadkach. Kobieto – ja nie wiem czy się znasz ,__, Ale oczywiście każda wymówka jest dobra, by spędzać czas z chłopakiem i sprawiać kolejne akumizacje👍👍 No nie, tym razem nie sprawiła bezpośrednio 🧐 Ale była tutaj grzeczna i dużego cringu nie dawała👏👏 Mili państwo, brawo dla niej.

Gabryś się pojawił 😬 Na chwilę. W sierści jaka 😄 Czy tam innego zwierza.

Misja była ok, mogła być lepsza wiadomo, ale no. Nie wiem CZEMU Czarny Kot nie dołączył; przemienił się a potem miał milion czasu użyć kotaklizmu i zepsuć tą kapsułę. Mógł to zrobić kiedy nie patrzyli a potem powiedzieć, że zaniósł Adriena gdzieś na ziemię i walczyć z nią ,_,

Nie było trzeciego superbohatera. Raczej to dobrze, bo też fajnie, jak od czasu do czasu są tylko we dwóch. No, tylko że teraz była sama ona :') Więc wniosek: albo wszyscy, albo tylko Biedronka👍👍
żartuję wiem że tak nie jest

Szczerze to podziwiam twórców, że zrobili że te wesołe dziadki to te od GABRIELA, a nie odwrotnie, bo może bardziej by pasowało, a tu nie. Niespodzianka. Więc to mi się też podoba.

Ale jakim cudem on nie odziedziczył humoru po nich to kto to wie🤷‍♂️

Lila tym razem nie użyła swoich magicznych, zabierających moc motyli. Więc to też git.

Te scenki na końcu i na początku z małym Adrienem i Emilie są urocze😊 I one też mi się podobały. Dużo emocji.

Także mega odć🔥 Dałbym mu 8/10. Fajny.

Za dużo nie narzekałem jak widać (też staram się dziś szczególnie krótko, sory jak coś).

Miłego weekendu i tygodnia życzę👋👋☀️