
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









Lexi2002
AUTOR•Byłam w obcym mi mieście kilka miesięcy temu, razem z dwoma z moich dziewczyn, był tam ogromny sklep należący do sieci sklepów, której nazwy nie wymówię, ale jako wskazówka, zaczyna się na "bied" a kończy się na "ronka"
Był tak ogromny, że po skręceniu w kilka alejek, kompletnie nie wiedziałam gdzie jestem i jedyny powód dla którego się nie zgubiłam, to było to że trzymałam się moich dziewczyn jak mały szczeniaczek
Niestety, byłam wtedy w "odmiennym stanie świadomości", z powodu wypicia dwóch butelek gazowanego napoju pomarańczowego, przez co popełniłam ogromny błąd i powiedziałam żart tak słaby, że moje dziewczyny uznały że miarka się przebrała – przywiązały moją obrożę do leżącego w pobliżu stosu palet i porzuciły mnie na pastwę losu.
Po jakimś czasie, udało mi się przegryźć linę, ale, ku mojemu przerażeniu, byłam kompletnie zgubiona i nie miałam pojęcia gdzie jest wyjście. Szwendałam się i szwendałam się po sklepie, ale wszystko bez skutku. Próbowałam zrobić sobie mapę mojego otoczenia, jednak ten przeklęty sklep miał gdzieś klasyczną geometrię i próba rozplanowania go na kartce papieru była skazana na porażkę. Wszechobecne palety ustawione byle jak jedynie utrudniały sprawę.
Mijały godziny, dni, tygodnie… cały ten czas z dala od mojego komputera sprawił że zdziczałam. Żywiłam się migdałami, które niektórzy z pracowników pozwalali mi wyjadać z ich ręki. Całe życie będę pamiętać ich życzliwość.
Zrozpaczona, straciłam całą nadzieję i pogodziłam się z moim losem, aż nagle usłyszałam głośny huk. Po dźwięku, rozpoznałam że to był wybuch pocisku artyleryjskiego DM84/L166 wyprodukowanego przez JUNGHANS Defence. Szybko pobiegłam w jego stronę i na własne oczy zobaczyłam źródło zamieszania: atak przez oddział szturmowy konkurencyjnej sieci sklepów (której nazwę, z powodów prawnych, pozostawię wyobraźni czytelników). Dziura w ścianie, którą zrobili była przepustką do mojej wolności.
więc, jakby ktoś się zastanawiał czemu ostatnio było u mnie mało aktywności, to tu jest odpowiedź
btw jestem teraz na antydepresantach które nie działają 🎉
Lexi2002
• AUTOR@ivan-ban-bosne nie, zarwałam dwie nocki pod rząd
WeraHatake
@Lexi2002 Piękna historia – oczywiście, że wierzę w jej prawdziwość – to wszystko jest bardzo wiarygodne – wiedziałam, że batalia między tymi sklepami skończy się strzelaniną z pocisków artyleryjskich! :0
Mam nadzieję, że uda Ci się zmienić antydepresanty na takie, które działają ;-; ♥
Lexi2002
AUTOR•już zepsułam 2025, 2029 będzie moim rokiem frfr
Lexi2002
AUTOR•święta, święta i po świętach
można wracać do pisania głupot w internetach
Kyaru
@Lexi2002 real
Lexi2002
AUTOR•duży smok który przytula się do ciebie gdy śpi bo jest zmiennocieplny, a ty jesteś bardzo dobrym źródłem ciepła. zgadzasz się? dajesz serduszko
TW
Tak jest właśnie. Najlepsze jest to że mogłabym to wprowadzić w opowiadaniu.
blutverlust
absolutnie
Lexi2002
AUTOR•Przepraszam, że nie jestem ostatnio zbyt aktywna, wypuszczają mnie bardzo rzadko
Lexi2002
• AUTOR@szczupakciepogryzie wiele takich przypadków
tła nie zmieniałam od całkiem dawna, chociaż nie wyświetla się poprawnie jak patrzysz przez aplikację, lub jakąś starą przeglądarkę
szczupakciepogryzie
@Lexi2002 o, a wydawało mi się, że do gifu zostały dodane dwa czy trzy klipy