Po dłuższym czasie wstawiłam kolejną część WITM, chociaż przyznaję, że sama się tego nie spodziewałam.

Ostatnio trochę mało piszę tutaj, bo przez długi czas pisałam pewną historię bardzo na poważnie. Skończyło się na tym, że zdałam sobie sprawę, że mi to nie wychodzi. Zatrzymuję się w momentach, gdy nie wiem jak w ogóle może wyglądać dana scena, a oczywiście w żadnym artykule nie mogę znaleźć wzmianki.

Chociaż bardzo lubię serię WITM to mam z nią podobne problemy. Nie zawsze wiem co jest możliwe, co nie, a tego typu informacje znaleźć ciężko lub brakuje informacji, której akurat potrzebuję.

Kolejną część udało mi się wstawić głównie dlatego, że po czasie dużego dbania o to, żeby wszystko co piszę brzmiało dobrze, napisałam coś bez myślenia o czymkolwiek. Może i nie jest to najlepsza praca, jednak cieszę się, że się pojawiła.

Pomyślałam o tym, żeby w pełni wrócić na tą stronę oraz do pisania tu, ale dać sobie jak na razie przerwę od WITM. Chociaż dawałam tych przerw dużo to dalej brnęłam w szukanie informacji do tej czy innej historii. Chcę móc znowu napisać coś, przy czym przez chwilę nie będę musiała tyle myśleć tylko rzeczywiście odpocząć.

Nie porzucam WITM, bo mi na nim zależy, ale nie chcę go pisać w momencie, gdy ciągle uciekają mi pomysły. Jeszcze nie mam pewności co zrobię, ale prawdopodobnie otworzę zapisy do „Igrzysk śmierci". Wiem, że będzie to coś w miarę łatwego do napisania, a przynajmniej pod tym względem, że fabuła i świat jest mi znany, więc nie potrzeba dużo researchu.

Życzę wszystkim miłego dnia<3