No ja p*******
Ale się w*****łam na ten głupi rosyjski :/
Według mojego podręcznika to jeżeli znamy literki to od razu znamy cały język (chodzi mi głównie o słówka) :/
Jak mam tamat gdzie było kilka literek to faktycznie były tam jakieś słówka ale to nie był słowniczek tylko domyśl się co to znaczy a te słówka totalnie z d*** :/
Jak np się uczę angielskiego to pamiętam że na początku (w sensie zerówka itd) to były normalne podstawowe słówka np liczby, kolory itd a tutaj one są totalnie przypadkowe ważne żeby po prostu była dana litera :/
Jutro mam sprawdzian z rosyjskiego i miałam powtórzenie w książce i je zrobiłam ale ja nie wiem czego ja mam się nauczyć bo tak na prawdę mogę tylko alfabetu się nauczyć i trochę gramatyki było na lekcji ale resztę to przecież znikąd z głowy przecież to takie podobne (wiele słówek nie jest)
Mam nadzieję że sobie poradzę ale się wkurzyłam a miałam do tej pory taki cudowny dzień :(
Dziękuję jeżeli to całe przeczytałeś bo się mega rozspisałam xd
Jeżeli ktoś się uczy rosyjskiego powiedz czy u cb też tak wygląda czy tylko ja mam tak przechlapane :/