Halo? Czy ten profil jest już martwy? Tak czuję, ale naprawdę tego nie chcę. Jestem tym przerażona, bo czuję się jakbym kompletnie straciła wenę a raczej umiejętności pisania lepiej niż pięciolatek. Wszystko mam ułożone w głowie, jest tyle pomysłów, ale nie mogę nic napisać. Jedyną rzeczą, którą mogę zrobić jak narazie to wstawić dwie ostatnie części FM, jak oczywiście chcecie. Bardzo się napracowałam nad zakończeniem. Jeśli mam być szczera to nad każdym słowem. Nie chciałabym go pokazywać bez pewności, że kogoś to obchodzi. Dlatego mam do was prośbę kochani: KAŻDY kto chciałby przeczytać zakończenie FM, KAŻDY kogo to obchodzi niech pokaże swoją obecność, pokaże, że naprawdę chciałby zobaczyć zakończenie. Jestem z natury już taką osobą, która potrzebuje kopa w tyłek i motywacji, więc proszę, jeśli chcecie FM pokażcie mi to a ja postaram się przełamać i je wstawić. Liczę też zawsze na wasze komentarze to naprawdę też potrafi zmotywować człowieka (zwłaszcza tak żałosnego i niepewnego jak ja). Obiecuję też, że postaram się uruchomić wenę i umiejętności pisania żeby pracować nad nową serią. Chyba to wszystko. Pamiętajcie, teraz liczę na was ❤

Rok temu dowiedziałam się o śmierci Christiny Grimmie. Niedawno była rocznica a ja nie byłam nawet tego świadoma… Zabawne, że dopiero teraz to sobie uświadomiłam. Przestałam liczyć dni… Nie wiem czy kogokolwiek to obchodzi, czy ktokolwiek zobaczy ten wpis ale dzisiaj poczułam, że muszę coś napisać… :
Jestem raczej fanką ciężkiej muzyki… Ale Grimmie nie dało się przeoczyć… Jej cudownego głosu i inspiracji którą emanowała. Nie gwiazdorzyła, okazywała ludziom swoją miłość… Była osobą, którą zawsze chciałam być… Cudowną, wesołą dziewczyną z ogromnym talentem, która przed śmiercią chciała uściskać człowieka, który dokładnie w tym samym momencie wyciągnął broń i jej to życie odebrał… Niestety nie wierzę w niebo jak ona, ale Christina, gdziekolwiek jesteś, dalej śpiewaj i zachwycaj jak to robiłaś za życia. Widzimy się na następnym poziomie ❤ #CGforever #ihopeitwasonlyjustadream