Super.
No więc pani od polaka jest chora, nikt nas nie powiadomił, więc musimy całą godzinę (CAŁĄ GODZINĘ) siedzieć w świetlicy.
Gratuluję temu, kto nas nie poinformował.

Ogólnie, nasza świetlica jest okej, ale chodzi tam taki mały chłopiec, co ostatnio zaczął mnie "prześladować" i pewnie jak mnie zobaczy, to od razu zacznie swoją grę pod tytułem "dokuczamy Karolinie".
No więc pewnie będę aktywna teraz przez 40 minut, bo chyba nie mam nic innego do roboty. 😒
No po prostu super.

PS. Stół od piłkarzyków jest zepsuty, a tablica elektroniczna nie działa, więc ani nie zagramy, ani nic nie obejrzymy klasowo.
No i ja piurkuję.

PS 2. Oczywiście, że ten mały diabeł tu jest. Już zaczął mi dokuczać. Nie chcecie wiedzieć, co robi. Zazdroszczę Wam. Nawet nie wiem, co teraz robicie, ale i tak Wam zazdroszczę.

PS 3. Krystian nasz zbawiciel! Naprawił piłkarzyki! Gramy i kibicujemy całą klasą. To ja lecę!