Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Każdy, nawet najgorszy dzień ma swój kres[7]


*2 tygodnie później*

Obudziłam się z przykrą myślą, że dzisiaj muszę się pożegnać z Leo, z moim najlepszym przyjacielem. Szybko wstałam z łóżka, bruneta nigdzie nie było. Łatwo było zgadnąć, że jest w toalecie. Wyjęłam z szafy tylko ubrania na dziś, i zaczęłam wszystko wrzucać do torby. Zajęło mi to tylko 10 minut, wtedy Leo wyszedł z łazienki.

[L]-O już wstałaś?

[Ty]-Jak widać.

[L]-Spakowana?

[Ty]-Tak, pakuj się szybko, a ja idę się ogarnąć, i idziemy coś porobić.

[L]-Okey.

Poszłam do łazienki, szybko się ubrałam(zdj na dole). Zrobiłam szybki makijaż i wróciłam do pokoju. Leo już na mnie czekał, wyjęłam spod łóżka fiszkę, a Leo swoją deskę, i wyjechaliśmy z pokoju. Mieliśmy jeszcze 2 godziny dobrej zabawy. Najpierw pojechaliśmy na stołówkę, szybkie śniadanie, i znowu pojeździliśmy na korytarzu. W końcu zajechaliśmy na boisko, i zaczęliśmy grać w kosza, i to dość długo, potem ktoś wołał Leo, odwrócił się i zobaczył swoją mamę, a za nimi moich rodziców. Wykorzystałam ten moment nie uwagi, i pobiegłam do jego kosza, zareagował w porę, i wybił mi piłkę, wtedy wskoczyłam mu na plecy, i rzuciłam z daleka, prosto w jego kosz.

[Ty]-Wygrałam.

[L]-Tylko dwoma punktami.

[Ty]-Ale wygrałam, teraz masz mnie zanieść do pokoju.

[L]-Się robi.

[Ty]-Żartowałam.

[L]-Ja żartów nie uznaję.

I wziął mnie na ręce, no i oczywiście przy moich rodziców przebiegł, trzymając mnie na rękach.

[Ty]-Puść mnie!

[L]-A mogłabyś powtórzyć?

[Ty]-Haha, bardzo śmieszne. Tylko wiesz zapomniałam się zaśmiać.

Zaniósł mnie do pokoju, położyliśmy się wtedy na tapczanie, i zaczęliśmy się śmiać jak idioci.

[Ty]-Będę tęsknić.

[L]-Ja bardziej.

[Ty]-Nie bo ja.

Wtedy drzwi się otworzyły, i dopiero wtedy wstaliśmy z podłogi.

[PV]-Leo, mogę cię prosić na chwilę?

[L]-Tak, jasne. Daga zaraz wracam.

I wyszedł. Zostałam sama z rodzicami w pokoju.

[M]-Hej córciu.

[Ty]-No hej.

Powiedziałam obojętnie.

[T]-I jak się bawiłaś? Było tak źle?

[Ty]-Było okey.

[M]-A ten Leo, to kto?

[Ty]-Kolega.

[M]-Będziesz za nim tęsknić?

[Ty]-Bardzo.

Po chwili wbiegł Leo, od razu mnie przytulił.

[Ty]-Co jest?

Popatrzyłam pytająco na niego.

[T]-W trójkę postanowiliśmy, że skoro tak świetnie się dogadujecie, możesz na cały miesiąc do niego jechać.

[Ty]-Naprawdę? Jeju jak się cieszę!

Byłam taka wesoła, że najpierw rzuciłam się tatowi na szyję, później mamie, a na końcu pani Victorii.

[Ty]-Leo, idziemy jeszcze do Emilly i Ricka!

Pociągnęłam go za rękę, i pobiegliśmy do ich pokoju. Pakowali się, kiedy weszliśmy od razu rzucili się nam na szyję.

[Ty]-Będę za wami tęsknić!

[E][R]-A my za tobą.

[L]-Ej! A ja to co?

[R]-O Leo, sory nie zauważyłem cię.

Dodał z głupkowatym uśmiechem. Po 10 minutach musieli już jechać, więc jeszcze raz pożegnaliśmy się na korytarzu, i poszliśmy do naszego pokoju, gdzie pani Victoria, i moi rodzice jeszcze gadali. Kiedy weszliśmy, tata wstał.

[T]-To my już jedziemy. Pa Daguś.

[Ty]-Pa.

Przytuliłam ich, a potem ruszyliśmy do auta, i zobaczyłam tam Tilly.

[T]-Leo, tylko się nie przepychaj.

Mówiła, nawet nie odrywając się do telefonu. Wtedy zakryłam jej oczy.

[Ty]-Zgaduj kto?

Powiedziałam to dziwnym głosem.

[T]-Daga?

Odsłoniłam jej oczy, i usiadłam obok niej. Przegadałyśmy całą długą drogę.

...
...

W czasie drogi, urządziliśmy konkurs śpiewu. Najpierw Leo, musiał zaśpiewać piosenkę która szła w radiu, akurat trafiła się mu taka której nie znał. Potem Tilly, okazało się że była to jej ulubiona piosenka, więc zaśpiewała. Musiałam przyznać że ma piękny głos, no i moja kolej. Nadarzyła się mi piosenka, którą akurat znałam, więc ją zaśpiewałam, a kiedy skończyłam byliśmy pod jakąś knajpą.

[L]-Ładnie śpiewasz.

[Ty]-Dziena bro.

[T]-A ja?

Udawała obrażoną.

[Ty]-Moja kochana sis!

Zaśmiała się razem z nami. W knajpie byliśmy z pół godziny, potem znowu droga powrotna.

*Magia Czasu*

Po 2 godzinach jazdy byliśmy pod domem Leo. Nie mogłam uwierzyć w to co widzę.

...
...

[Ty]-Ty tu mieszkasz?

[L]-Tak, ładnie prawda?

[Ty]-Zajefajnie!

[L]-Aha, i jeszcze jedno. Mama i Tilly wyjeżdżają na resztę wakacji, i już od wczoraj są tu Charlie i Chloe.

[Ty]-No to super!

Wzięłam swoją torbę, i pokierowaliśmy się do wejścia, pani Victoria, i Tilly weszły już chwilę temu. Kiedy byliśmy już w środku, od razu Chloe mocno mnie przytuliła, podobnie zresztą jak Charlie.

[Chl]-Czekają nas zakupy stulecia!

[Ty]-Chętnie, ale mam tylko 400 funtów.

[Chl]-Spokojnie zapłacimy kartą Charliego.

[Chr]-Ej! Słyszałem to.

[Chl]-Kochanie, odwdzięczę ci się.

Dała mu buziaka w usta.

[Ty]-Spoko, tylko mi powiedźcie gdzie mam spać?

[L]-Będzie problem.

[Ty]-Jaki?

[L]-Muszę ci posprzątać jeden z pokoi, a znając mnie jak się postaram zajmie mi to dwa dni... Możesz spać ze mną, jeśli chcesz?

[Ty]-A mogę wybrać opcję basen?

[L]-Ej, czuję się obrażony!

Wystawiłam mu język, z przyzwyczajenia, oczywiście z kolczykiem.

[Ty]-Dobra, to prowadź do pokoju.

[L]-Za mną milejdi.

Dom miał super, w końcu weszliśmy do jego pokoju. Kiedy ja zaczęłam się po nim rozglądać, Leo przełożył swoje rzeczy z jednej szafy do drugiej, dzięki czemu miałam całą szafę dla siebie. Wrzuciłam rzeczy do szafy, rzuciłam się na łóżko.

...
...

[L]-To co dziś robimy?

[Ty]-Deska?

[L]-Idę po Charlsa i Chloe.

Ja w tym czasie znalazłam swoją deskę i zeszłam na dół, gdzie wszyscy czekali ze swoimi deskami. Do skate parku poszliśmy na piechtę, i zaczęliśmy w nim jeździć, do samego wieczora. Gdy wróciliśmy już do domu, zrobiłam wieczorną rutynę, i zaczęliśmy oglądać horror, bałam się tylko troszeczkę, ale Leo cały czas mnie przytulał. Po 2 godzinach poszliśmy spać. Zasnęłam przytulona do mojego najlepszego na świecie przyjaciela...Czekał nas cały miesiąc dobrej zabawy.

...
...
Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
agaciaaaaaa
agaciaaaaaa
Zobacz profil

Komentarze sameQuizy: 0
Najnowsze


Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej