Nie zrozumiesz… Maryja jest wzorem do naśladowania dla katolików. rozumiem że nie wierzysz, nie mam z tym problemu, ale ten tekst obraża wierzących… Załóżmy że masz idola, uwielbiasz go i masz jego plakat na ścianie. Dlaczego go tak byś uwielbiała? Że względu na jego talent no nie? Albo charakter, coś w tym stylu. No to wyobraź sobie teraz że Maryja nie tylko urodziła Jezusa. My też wielbimy ją za jej charakter… Nie popełniła żadnego grzechu i poświęciła życie Bogu. Kościół daje nam o tym znać, a nie narzuca nam abyśmy ją wielbili…
Boże, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że ktoś poruszył ten temat. Moim zdaniem (podkreślam: moim) ludzie są zapatrzeni w to, co daje im z łapy kościół, i z klapkami na oczach wykonują jak zombie jego rozkazy. A o tych 0rgiach i tym, co odwala kościół jakoś cisza. Rozumiem, że ludzie chcą mieć co kochać, ale sądzę, że przeważnie katolikami są ludzie samotni, szukający celu życia lub tacy, którzy są katolikami z tradycji. Podczas wojny ludzie modlili się, bo tylko to mogli robić. I ja to akceptuję, spoko, ostatnia nadzieja. Ale wojny (no nie ta konkretna akurat) głównie toczą się o ten cholerny kościół, o to, że jeden wierzy w starego żula spod chmur, a drugi w samotnego ojca który dla funu stworzył dwójkę ludzi, żeby im potem życie zepsuć. A potem w tej samej wojnie wchodzą do d00py Bogu, za którego się zabijają, żeby ich uratował. I to całe zachwycanie się nad Maryją. Bruh, dziewica zostaje matką (💀) zbawiciela. Przecież to brzmi absurdalnie. Imo Biblię czy inny Koran napisał jakiś naćpany klon Mickiewicza, żeby trochę atencji zdobyć czy coś. Kto go tam wie.
enter_stockfisch
fr
c...i
To jest wiersz czy co
Mrs.LITM
• AUTOR@corventi to jest komentarz czy co
c...i
@Mrs.LITM taki był zamiar
Zozzana
Nie zrozumiesz… Maryja jest wzorem do naśladowania dla katolików. rozumiem że nie wierzysz, nie mam z tym problemu, ale ten tekst obraża wierzących… Załóżmy że masz idola, uwielbiasz go i masz jego plakat na ścianie. Dlaczego go tak byś uwielbiała? Że względu na jego talent no nie? Albo charakter, coś w tym stylu. No to wyobraź sobie teraz że Maryja nie tylko urodziła Jezusa. My też wielbimy ją za jej charakter… Nie popełniła żadnego grzechu i poświęciła życie Bogu. Kościół daje nam o tym znać, a nie narzuca nam abyśmy ją wielbili…
Zozzana
@Mrs.LITM po jeszcze raz przeczytaniu całości wywnioskowałam jeszcze że masz błąd, jak mówisz o Kościele jako wspólnocie, to pisze się z dużej litery
Mrs.LITM
• AUTOR@Zozzana a faktycznie już poprawiam
fineshyt
Boże, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że ktoś poruszył ten temat.
Moim zdaniem (podkreślam: moim) ludzie są zapatrzeni w to, co daje im z łapy kościół, i z klapkami na oczach wykonują jak zombie jego rozkazy. A o tych 0rgiach i tym, co odwala kościół jakoś cisza.
Rozumiem, że ludzie chcą mieć co kochać, ale sądzę, że przeważnie katolikami są ludzie samotni, szukający celu życia lub tacy, którzy są katolikami z tradycji.
Podczas wojny ludzie modlili się, bo tylko to mogli robić.
I ja to akceptuję, spoko, ostatnia nadzieja.
Ale wojny (no nie ta konkretna akurat) głównie toczą się o ten cholerny kościół, o to, że jeden wierzy w starego żula spod chmur, a drugi w samotnego ojca który dla funu stworzył dwójkę ludzi, żeby im potem życie zepsuć. A potem w tej samej wojnie wchodzą do d00py Bogu, za którego się zabijają, żeby ich uratował.
I to całe zachwycanie się nad Maryją.
Bruh, dziewica zostaje matką (💀) zbawiciela.
Przecież to brzmi absurdalnie.
Imo Biblię czy inny Koran napisał jakiś naćpany klon Mickiewicza, żeby trochę atencji zdobyć czy coś. Kto go tam wie.
Zozzana
@.vailey. okej
Zozzana
@.vailey. nie no, znamy się od dawna, więc nasze poglądy religijne nie mają dla mnie znaczenia:)
Choreomania
Nwm
Nie jestem wierząca