A lubię wszystkie prawej shipy z Haikyuu chyba nie ma tam postaci której bym z kimś nie shipowała ale najbardziej to Kageyama x Hinata, Asahi x Yu, Daichi x Suga i Kuroo x Kenma ❤️
Mam dwie ulubione przyjaźnie (nie-shipy) w Haikyuu!! Pierwsza to tak jak u Ciebie Iwa-chan i Shittykawa. Prawdopodobnie, gdyby nie byli przyjaciółmi z dzieciństwa, tylko poznali się dopiero w liceum, to pewnie by się nienawidzili, ale, ponieważ ich wspólna historia zaczęła się chyba jeszcze w podstawówce, to teraz są jak stare małżeństwo, które kłóci się ze sobą o każdą, nawet najmniejszą pierdołę, ale przy okazji nie może bez siebie żyć. No i bardzo się wzajemnie wspierają. Mój drugi ulubiony bromance to Kuroo i Bokuto. Moje główne powody lubienia ich to „- Oya, oya? – Oya, oya, oya?” i rozkmina, o co chodziło Tsukishimie ze stwierdzeniem „to tylko klub”. Po prostu dwóch uwielbiających wygłupy kumpli :) Jeśli chodzi o shipy, to mam jeden. Mianowicie Kuroo i Yachi. Bardzo bym chciała zobaczyć jak wielki, czarny, przebiegły kot próbuje zagadać i zaprosić na randkę naszą niziutką, kruczą menadżerkę. Jak bardzo przerażona byłaby Hitoka? Jak szybko reszta kruków stanęłaby w jej obronie? Jak dotkliwie pobity zostałby Kuroo? xD A tak serio, to bardzo chciałabym zobaczyć jak Tetsurō próbuje przekonać do siebie Hitokę, jak okazuje się, że lubią swoje towarzystwo i dobrze im się ze sobą rozmawia, jak na pierwszą randkę Yachi ubiera coś z kocim motywem, żeby przypodobać się Kuroo, a on, wzruszony tym gestem, kupuje sobie coś kruczego 😊 Tetsurō x Hitoka to taki mój headcanon 😉 Rany, ale się rozpisałam 😄
TurboLaczek--
A lubię wszystkie prawej shipy z Haikyuu chyba nie ma tam postaci której bym z kimś nie shipowała ale najbardziej to Kageyama x Hinata, Asahi x Yu, Daichi x Suga i Kuroo x Kenma ❤️
_Niru_
• AUTOR@TurboLaczek– Ojezu my fav też 😍
Jyushi_Aimono
IwaOi, KageHina, DaiSuga i TsukiYama = ❤❤❤
Winter
Mam dwie ulubione przyjaźnie (nie-shipy) w Haikyuu!! Pierwsza to tak jak u Ciebie Iwa-chan i Shittykawa. Prawdopodobnie, gdyby nie byli przyjaciółmi z dzieciństwa, tylko poznali się dopiero w liceum, to pewnie by się nienawidzili, ale, ponieważ ich wspólna historia zaczęła się chyba jeszcze w podstawówce, to teraz są jak stare małżeństwo, które kłóci się ze sobą o każdą, nawet najmniejszą pierdołę, ale przy okazji nie może bez siebie żyć. No i bardzo się wzajemnie wspierają.
Mój drugi ulubiony bromance to Kuroo i Bokuto. Moje główne powody lubienia ich to
„- Oya, oya?
– Oya, oya, oya?” i rozkmina, o co chodziło Tsukishimie ze stwierdzeniem „to tylko klub”. Po prostu dwóch uwielbiających wygłupy kumpli :)
Jeśli chodzi o shipy, to mam jeden. Mianowicie Kuroo i Yachi. Bardzo bym chciała zobaczyć jak wielki, czarny, przebiegły kot próbuje zagadać i zaprosić na randkę naszą niziutką, kruczą menadżerkę. Jak bardzo przerażona byłaby Hitoka? Jak szybko reszta kruków stanęłaby w jej obronie? Jak dotkliwie pobity zostałby Kuroo? xD A tak serio, to bardzo chciałabym zobaczyć jak Tetsurō próbuje przekonać do siebie Hitokę, jak okazuje się, że lubią swoje towarzystwo i dobrze im się ze sobą rozmawia, jak na pierwszą randkę Yachi ubiera coś z kocim motywem, żeby przypodobać się Kuroo, a on, wzruszony tym gestem, kupuje sobie coś kruczego 😊 Tetsurō x Hitoka to taki mój headcanon 😉
Rany, ale się rozpisałam 😄