Tiara Przydziału – MARVEL!

Playboy, narcyz i geniusz. Ulubieniec tłumów i twórca Iron Mana. Tak w kilku słowach można opisać Tony'ego Starka. Nigdy nie przepadał za Rogersem, a Bucky sprawił, że jego niechęć do Steve'a jeszcze się nasiliła. A jakie na Tobie wywarł on wrażenie? Do którego domu w Hogwarcie powinien należeć Tony?

A oto i wspomniany przed chwilą Bucky Barnes, którego przeszłość była jedną z głównych przyczyn rozłamu w szeregach Avengers. Do którego z domów powinien należeć?

Dr Stephen Strange, neurochirurg, mistrz w swoim fachu. Wypadek sprawił, że całe jego życie wywróciło się do góry nogami. Po spotkaniu Ancient One znany jako potężny mag, władający przestrzenią i - dzięki Oku Agamotto - także czasem. Do którego z domów powinien należeć?

Wanda Maximoff. Osoba potrafiąca manipulować prawdopodobieństwem, posiadła także moc telekinezy i hipnozy. Życie jej nie rozpieszczało. Jako dziecko straciła rodziców, a w czasie bitwy z Ultronem także brata bliźniaka. Jednak zamiast winić o to Avengersów, postanowiła do nich dołączyć. Do którego z domów powinna należeć?

Bruce Banner, fizyk. W wyniku wypadku, w czasie którego został mocno napromieniowany, posiadł umiejętność transformacji w zielonego potworka znanego pod imieniem Hulk. Gdzie powinien trafić?

Clint Barton, łucznik znany pod pseudonimem Hawkeye. Człowiek starający się pogodzić obowiązki ojca i męża ze swoją pracą. Kiepska sprawa, zważywszy na to, jacy są jego znajomi. I jaki charakter ma jego praca. Ale zawsze warto spróbować, prawda? Do którego domu powinien trafić?

Natasha Romanoff, agentka należąca do grona Avengers. Prywatnie przyjaciółka wspomnianego przed chwilą Clinta. Do którego domu powinna należeć?

Loki Laufeyson, adoptowany syn Odyna. Bóg kłamstw, pochodzący z Jotunheimu. Wiecznie żył w cieniu swojego braciszka, co nieco skrzywiło mu psychikę i wprawiło w kompleksy. Pozorowanie własnej śmierci to jedno z jego ulubionych zajęć, podobnie zresztą, jak doprowadzanie do szału każdego w zasięgu swojego wzroku. Mimo to wszyscy go uwielbiają. I nic dziwnego, bo uroku osobistego nie w sposób mu odmówić. Poza tym... Loki to Loki. Do którego domu mógłby trafić?

Thor Odynson. Przyrodni brat Lokiego władający piorunami. Gdy spotkaliśmy go po raz pierwszy, był jeszcze rozpieszczonym bachorem, niezważającym na konsekwencje swoich czynów. Zmienił się jednak, wydoroślał. Ta metamorfoza sprawiła, że zaskarbił sobie sympatię widzów. W dodatku ostatnio życie go nie rozpieszczało. Oko, Mjolnir, ojciec, włosy... eh, z rzeczy, które stracił, można by ułożyć litanię. Nie to jest jednak naszym celem. Do którego z domów mógłby trafić?

Peter Parker, najmłodszy z Avengersów. Na co dzień przeciętny uczeń... oczywiście dopóki nie ubierze swojego wdzianka Spider-mana. Jako pogromca zła radzi sobie całkiem nieźle, szczególnie w stroju, który otrzymał od swojego mentora Starka. Jego problemem jest fakt, że zamiast działać, woli operować szczęką. Na szczęście wraz ze wzrostem doświadczenia ta cecha zdaje się zanikać. I dobrze, bo jest jednym z lepszych ostatnich nabytków Mścicieli. Do którego z domów powinien trafić?

Peter Quill, znany też jako Star-Lord. Jeden ze Strażników Galaktyki. Jego ojcem był Celestianin, psychopata i morderca o jakże znamiennym imieniu Ego, zaś matką śmiertelniczka, którą zabił nowotwór, zaszczepiony w jej ciele przez jej przez dawnego ukochanego. Po śmierci matki Peter został zabrany z ziemi przez Yondu, stając się przy okazji członkiem Ravangers. Jako hybryda człowieka i Celestianina zdołał przeżyć dotyk jednego z Kamieni Nieskończoności. Uwielbia muzykę i - w przeciwieństwie do Gamory - lubi także do niej tańczyć. Do którego z domów powinien trafić?

Skoro już wspomnieliśmy o Strażnikach Galaktyki, warto pochylić się nad postacią Groota. Mimo tego, że inteligencją nie grzeszy, stał się on jedną z naszych ulubionych postaci MCU. A może właśnie dlatego? Trudno nie patrzeć z sympatią na chodzące drzewko, które cały czas powtarza tylko jeden zwrot i zachowuje się jak zbuntowany nastolatek. Do którego domu powinien należeć Groot?