Najpierw spurubuj łagodnie powiedzieć co czujesz a jak się nie powiedzie to… Wykrzycz tej przyjaciółce w twarz, co czujesz. Jeśli nic się nie zmieni, poproś kogoś o pomoc, kogoś bliskiego, na przykład rodziców. Możesz też iść do pedagoga szkolnego. Pomogą Ci.
A czy ów "przyjaciółka" wie, z czym się zmagasz? Może podczas gdy Ty chowasz się przed w pewien sposób obcą osobą, ona ma wrażenie, że traci kogoś bliskiego? Dlatego się tak zachowuje? Może… warto spróbować jednak się z nią spotkać i podzielić bólem? A jeśli nie chcesz tej relacji… płacz nie jest zły, ból także. Jeśli świat faktycznie jest dla Ciebie tak okropny, że lepiej odejś – to odejdź. Może to lepsze, niż znoszenie łez każdego dnia. Aleee jeśli jest coś – cokolwiek – co potrafi wywołać uśmiech na Twej twarzy, to zostać. Dla tego czegoś. Dla żadkiego grymasu radości. Niech on stanie się Twoim celem. Sprawi, że będziesz pragnęła go więcej i myślała o zdobyciu go więcej, a nie pozbyciu się tego co masz. Jeśli ludzie Cię ranią, okładaj bandaże na ich zdrowe ciało. Bo ludzie to zapatrzone w siebie głupki. Jedyny sposób, by przejąć nad nimi kontrolę, to wykarmić ich ego. Wtedy przestajesz czuć ból. Czujesz potęgę.
Gdybyś chciała pogadać – moje prv jest otwarte:) Wybacz za rozpisanie…
Szczerze?! Nwm co powiedzieć. Mam jedną przyjaciółkę która na codzień zmaga się z takimi problemami jak ty. Niestety psycholog jej nie pomógł, ale na pocieszenie podnosii się już. Mam nadzieję, że nic jej nie będzie…Biedna Mei(jej ksywka)
-Bramble-
Najpierw spurubuj łagodnie powiedzieć co czujesz a jak się nie powiedzie to… Wykrzycz tej przyjaciółce w twarz, co czujesz. Jeśli nic się nie zmieni, poproś kogoś o pomoc, kogoś bliskiego, na przykład rodziców. Możesz też iść do pedagoga szkolnego. Pomogą Ci.
Charlottka
A czy ów "przyjaciółka" wie, z czym się zmagasz? Może podczas gdy Ty chowasz się przed w pewien sposób obcą osobą, ona ma wrażenie, że traci kogoś bliskiego? Dlatego się tak zachowuje?
Może… warto spróbować jednak się z nią spotkać i podzielić bólem?
A jeśli nie chcesz tej relacji… płacz nie jest zły, ból także. Jeśli świat faktycznie jest dla Ciebie tak okropny, że lepiej odejś – to odejdź. Może to lepsze, niż znoszenie łez każdego dnia. Aleee jeśli jest coś – cokolwiek – co potrafi wywołać uśmiech na Twej twarzy, to zostać. Dla tego czegoś. Dla żadkiego grymasu radości. Niech on stanie się Twoim celem. Sprawi, że będziesz pragnęła go więcej i myślała o zdobyciu go więcej, a nie pozbyciu się tego co masz.
Jeśli ludzie Cię ranią, okładaj bandaże na ich zdrowe ciało. Bo ludzie to zapatrzone w siebie głupki. Jedyny sposób, by przejąć nad nimi kontrolę, to wykarmić ich ego. Wtedy przestajesz czuć ból. Czujesz potęgę.
Gdybyś chciała pogadać – moje prv jest otwarte:) Wybacz za rozpisanie…
Duedragon
@Charlottka święte słowa
Charlottka
@Demon-fox Hah, niestety…
🧡
Kpopiarka2crush
Szczerze?! Nwm co powiedzieć. Mam jedną przyjaciółkę która na codzień zmaga się z takimi problemami jak ty. Niestety psycholog jej nie pomógł, ale na pocieszenie podnosii się już. Mam nadzieję, że nic jej nie będzie…Biedna Mei(jej ksywka)
.positive_girl.
• AUTOR@Kpopiarka2crush rozumiem……
Kpopiarka2crush
@_luar-biasa_ Powodzenia kochana. Rób cokolwiek chcesz jednak pamiętaj, żę nie których rzeczy możesz pożałować.