Zapraszam wszystkich na grupę czytelniczą na discordzie. Głównym tematami są Literatura i książki, jest ram wiele ciekawych kanałów funkcji i przydatnych rozwiązań. Nie wiem czy jest drugi taki serwer jak ten. Napewno jeśli dużo osób dołączy będziemy mogli rozbudowywać się jeszcze bardziej . Już w tym momencie możemy zaoferować : – specjalne kanały do serii książek z możliwością propozycji nowych tego typu kanałów przez każdego użytkownika – kanały z cytatmi z książek i osobno z piosenek, filmów, seriali itp. – specjalne role (rola swojej ulubionej książki i ulubionego gatunku literackiego) – poziomy i rolę za poziomy – Bota muzycznego i specjalny kanał Radyjko – kanał do omawiania ekranizacji książek – kanał z e-bookami do pobrania – Bota biblioteke z angielskimi książkami – specjalne kanały do audiobooków
To miejsce gdzie jest zamek za tym mostem, byłoby łatwe to rozwalenia, ono się trzyma na cienkim kamieniu, jeden smok bez problemu starczy. Poza tym, Jeżeli armia wroga przechodziła by przez ten most mógłbym zrobić grad strzał z kuszy i zabiłbym wiele żołnierzy. Nawet z dużo mniejszą armią, zwycięstwo byłoby praktycznie gwarantowane.
Albo mógłbym posałać wojska na to miasto, jeśli byłoby mniej chronione, mógłbym wybić sporo, a zanim wojska z zamku by przyszły, to mógłbym się szybko wycować do walki po wymordowaniu miasta. Myślę że łatwo by było, tam wstęp do tej krainy jest płaski, tylko otoczony górami, więc akcja byłaby szybka. Ale to wymagałoby silnej armii porównywalnej do sił wroga.
Bitwa to bitwa, nie ważne czy dzieje się w; realu, Sci-fi czy fantasy, zazwyczaj jednym co je różni się od siebie to wykorzystywana broń (i ich śmiercionośność). W fantastyce !Zazwyczaj! wygląda to tak:
Są dwie strony, np. ludzie i orkowie, pojedźmy archetypami i tak: Ludzie są „słabi” i nie mają za dużo magicznych zdolności, poza tym mają niską wytrzymałość, ale są inteligentni i dobrze się „mnożą”, nie ma jednej stałej taktyki walki, ile państw tyle taktyk, jednak załóżmy, iż taktyka przez nich używana to formacja piechoty, w której pierwszy pięć szeregów to włócznicy, w trzecim szeregu włóczników wmieszani są ciężko zbrojni kusznicy, za nimi trzy szeregi mieczników i odstęp dwudziestu metrów do kolejnych trzech szeregów włóczników, za którymi stoją łucznicy z łukami długimi i strzałami typu bodkin (sześć szeregów). Orkowie zaś to zazwyczaj wielkie stwory, silne, ale głupawe, ich taktyka jest prosta, uderzają hordą, falami aż złamią szyk przeciwnika i dokonają przełamania, wtedy próbują go bić od pleców, w walce korzystają z prostych i potężnych toporów oraz mieczy i kusz (zależy to od tego, co kto ma).
Bitwę „przeprowadźmy” ze strony ludzi i załóżmy, że mierzy się tu pięćdziesiąt jeden tysięcy ludzi, z dwustoma tysiącami orków. Armia zawodowa vs dzika horda. Najlepszym polem bitwy jest łąka, najlepiej z wmiare wysokim wzgorzem, na którym można ustawić swoje siły, tak by szeregi piechoty były niżej od strzelców i ci mieli czysty strzał. Ze względu na czterokrotną przewage wroga należy ustawić piechotę, mniej więcej w jednej trzeciej wzgórza, a na jego szczycie ustawić łuczników. Orkowie ze względu na fakt, iż jest to lud prymitywny, stosuje on tylko jedną taktykę, którą opisałem już wyżej. Orkowie, kiedy dotrą na pole bitwy, pewnie będą się drzeć i ryczeć próbując przestraszyć broniącego się przeciwnika, ze względu na to, iż „nasza” armia jest armią zawodową, to raczej nie zrobi to na nich wrażenia (sierżant potrafi ryczeć głośniej!), ale widok olbrzymiej hordy może odrobinę obniżyć morale. Walki raczej rozpoczną orkowie, pierwsze natarcie hordy będzie raczej małe, bardziej by zobaczyć, co to tam stoi, raczej się ono jeszcze w polu, pod ostrzałem łuczników, tych najodważniejszych atakujących mimo to, dobiją kusznicy. Kolejne uderzenia hordy to prawdopodobnie będą wyglądać w następujący sposób: 1) Pierwsza fala atakuje, a druga czeka. 2) Pierwsza fala zostaje odparta/ rozbita, druga atakuje, a trzecia się przygotowuje. 3) Za każdym razem, kiedy jedna fala zostanie rozbita, atakuje kolejna, tak by obrońcy nie mieli czasu odetchnąć, jednak może nadejść chwila, kiedy orkowie zdadzą sobie sprawę, że w sumie to nic nie zdziałali i mogą zachować się w dwojaki sposób; pierwszy usiąść na tyłkach i ze zmarszczonymi czołami zastanawiać się co zrobić, po czym wpadną na pomysł ataku wszyscy na raz, oraz drugi „sposób” czyli od razu rzucą się wszyscy do ataku. Jeśli siły ludzi będą tylko się bronić i nie atakować to raczej dadzą rade zwyciężyć w kilka godzin, z minimalnymi stratami własnymi (rzędu 500-700 zabitych i kilkuset rannych) i przy jednoczesnym rozbiciu hordy (czyli wybiciu 85-95% orków w hordzie), orkowie po takiej druzgoczącej klęsce pewnie wrócą do siebie, albo zaszyją się gdzieś w lasach, w obu przypadkach można spróbować dobić resztki tej hordy, by dać przykład innym.
@Patryk_Kalita Ale widać, że masz jakąś wiedzę na temat strategii i ułożenia wojska, i skoro napisałeś taki długi wpis o tym, to masz też zamiłowanie do tego, interesujesz się tym, więc coś jest na rzeczy
Jsgdjxiehsnoshendl
Według mnie będzie lepszy jak dodasz więcej broni
Jsgdjxiehsnoshendl
Jprdl quiz spoko ale karabin maszynowy w świecie fantasy 🤦🤦🤦
piromanka
Fajny Quiz!
Keroit
Zapraszam wszystkich na grupę czytelniczą na discordzie. Głównym tematami są Literatura i książki, jest ram wiele ciekawych kanałów funkcji i przydatnych rozwiązań. Nie wiem czy jest drugi taki serwer jak ten. Napewno jeśli dużo osób dołączy będziemy mogli rozbudowywać się jeszcze bardziej . Już w tym momencie możemy zaoferować :
– specjalne kanały do serii książek z możliwością propozycji nowych tego typu kanałów przez każdego użytkownika
– kanały z cytatmi z książek i osobno z piosenek, filmów, seriali itp.
– specjalne role (rola swojej ulubionej książki i ulubionego gatunku literackiego)
– poziomy i rolę za poziomy
– Bota muzycznego i specjalny kanał Radyjko
– kanał do omawiania ekranizacji książek
– kanał z e-bookami do pobrania
– Bota biblioteke z angielskimi książkami
– specjalne kanały do audiobooków
Zapraszam jeszcze raz dołączjcie śmiało 😉👍
https://discord.gg/ssysCzm
Legoles
Chcę poprawić, bo w miejscu karabinu maszynowego jest karabin snajperski a w miejscu kuszy jest łuk. Nie wybrałem żadnej broni tak czy siak
V...e
Masz niezwykłą wyobraźnię :) Mega głosowanie … Naprawdę nie potrafiłam się zdecydować na 1 odpowiedź!
blmhhuj
To miejsce gdzie jest zamek za tym mostem, byłoby łatwe to rozwalenia, ono się trzyma na cienkim kamieniu, jeden smok bez problemu starczy. Poza tym, Jeżeli armia wroga przechodziła by przez ten most mógłbym zrobić grad strzał z kuszy i zabiłbym wiele żołnierzy. Nawet z dużo mniejszą armią, zwycięstwo byłoby praktycznie gwarantowane.
Albo mógłbym posałać wojska na to miasto, jeśli byłoby mniej chronione, mógłbym wybić sporo, a zanim wojska z zamku by przyszły, to mógłbym się szybko wycować do walki po wymordowaniu miasta. Myślę że łatwo by było, tam wstęp do tej krainy jest płaski, tylko otoczony górami, więc akcja byłaby szybka. Ale to wymagałoby silnej armii porównywalnej do sił wroga.
Anyway
Widać, że quiz jest bardzo przemyślany + uwielbiam opisy postaci lub miejsc 😊 Super 😍
Patryk_Kalita
Bitwa to bitwa, nie ważne czy dzieje się w; realu, Sci-fi czy fantasy, zazwyczaj jednym co je różni się od siebie to wykorzystywana broń (i ich śmiercionośność). W fantastyce !Zazwyczaj! wygląda to tak:
Są dwie strony, np. ludzie i orkowie, pojedźmy archetypami i tak:
Ludzie są „słabi” i nie mają za dużo magicznych zdolności, poza tym mają niską wytrzymałość, ale są inteligentni i dobrze się „mnożą”, nie ma jednej stałej taktyki walki, ile państw tyle taktyk, jednak załóżmy, iż taktyka przez nich używana to formacja piechoty, w której pierwszy pięć szeregów to włócznicy, w trzecim szeregu włóczników wmieszani są ciężko zbrojni kusznicy, za nimi trzy szeregi mieczników i odstęp dwudziestu metrów do kolejnych trzech szeregów włóczników, za którymi stoją łucznicy z łukami długimi i strzałami typu bodkin (sześć szeregów).
Orkowie zaś to zazwyczaj wielkie stwory, silne, ale głupawe, ich taktyka jest prosta, uderzają hordą, falami aż złamią szyk przeciwnika i dokonają przełamania, wtedy próbują go bić od pleców, w walce korzystają z prostych i potężnych toporów oraz mieczy i kusz (zależy to od tego, co kto ma).
Bitwę „przeprowadźmy” ze strony ludzi i załóżmy, że mierzy się tu pięćdziesiąt jeden tysięcy ludzi, z dwustoma tysiącami orków. Armia zawodowa vs dzika horda.
Najlepszym polem bitwy jest łąka, najlepiej z wmiare wysokim wzgorzem, na którym można ustawić swoje siły, tak by szeregi piechoty były niżej od strzelców i ci mieli czysty strzał. Ze względu na czterokrotną przewage wroga należy ustawić piechotę, mniej więcej w jednej trzeciej wzgórza, a na jego szczycie ustawić łuczników. Orkowie ze względu na fakt, iż jest to lud prymitywny, stosuje on tylko jedną taktykę, którą opisałem już wyżej. Orkowie, kiedy dotrą na pole bitwy, pewnie będą się drzeć i ryczeć próbując przestraszyć broniącego się przeciwnika, ze względu na to, iż „nasza” armia jest armią zawodową, to raczej nie zrobi to na nich wrażenia (sierżant potrafi ryczeć głośniej!), ale widok olbrzymiej hordy może odrobinę obniżyć morale. Walki raczej rozpoczną orkowie, pierwsze natarcie hordy będzie raczej małe, bardziej by zobaczyć, co to tam stoi, raczej się ono jeszcze w polu, pod ostrzałem łuczników, tych najodważniejszych atakujących mimo to, dobiją kusznicy. Kolejne uderzenia hordy to prawdopodobnie będą wyglądać w następujący sposób:
1) Pierwsza fala atakuje, a druga czeka.
2) Pierwsza fala zostaje odparta/ rozbita, druga atakuje, a trzecia się przygotowuje.
3) Za każdym razem, kiedy jedna fala zostanie rozbita, atakuje kolejna, tak by obrońcy nie mieli czasu odetchnąć, jednak może nadejść chwila, kiedy orkowie zdadzą sobie sprawę, że w sumie to nic nie zdziałali i mogą zachować się w dwojaki sposób; pierwszy usiąść na tyłkach i ze zmarszczonymi czołami zastanawiać się co zrobić, po czym wpadną na pomysł ataku wszyscy na raz, oraz drugi „sposób” czyli od razu rzucą się wszyscy do ataku.
Jeśli siły ludzi będą tylko się bronić i nie atakować to raczej dadzą rade zwyciężyć w kilka godzin, z minimalnymi stratami własnymi (rzędu 500-700 zabitych i kilkuset rannych) i przy jednoczesnym rozbiciu hordy (czyli wybiciu 85-95% orków w hordzie), orkowie po takiej druzgoczącej klęsce pewnie wrócą do siebie, albo zaszyją się gdzieś w lasach, w obu przypadkach można spróbować dobić resztki tej hordy, by dać przykład innym.
AlexanderSeverus
@Patryk_Kalita Ale widać, że masz jakąś wiedzę na temat strategii i ułożenia wojska, i skoro napisałeś taki długi wpis o tym, to masz też zamiłowanie do tego, interesujesz się tym, więc coś jest na rzeczy
Patryk_Kalita
@AlexanderSeverus cóż, może i tak.
NIROT
Mega quiz