Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Wysłaniec Excalibura – Rozdział XIV


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz, który przeglądasz jest częścią serii. Została zachowana oryginalna pisownia autora.

Komentarze sameQuizy: 11

Nathia

Nathia

Przeczytałam wszystkie poprzednie rozdziały i przyszedł czas na ocenę. Oczywiście wspomnę, że są to tylko moje własne odczucia, z którymi nie musisz się zgadzać.

Zaczniemy od podstaw:
– Czas teraźniejszy
– Pisany pierwszą osobą
– Główny bohater płci męskiej

To daje dosyć nieczęsto spotykaną mieszankę. Po pierwsze czas teraźniejszy. Z początku nie wydawało mi się to dosyć dobrą opcją szczególnie przez sam fakt, że sama tak nie piszę, a także, że w ogóle mało kto posługuje się tym czasem w opowiadaniach. Jednakże udowodniłaś jak bardzo się myliłam. Świetnie Ci to wyszło i mam wrażenie, że gdybyś dała czas przeszły to nie współgrałoby tak dobrze z myślami bohatera, które stanowiły właściwie połowę opowiadania. Do tego rzadko autor postanawia pisać z widoku mężczyzny, chłopca w pierwszej osobie. To mi szczerze zaimponowało, bo nawet takimi rzeczami można wybiec od schematów.

Fabuła również nie pozostawia wiele do życzenia, jeśli chodzi o oryginalność. Co prawda często w opowiadaniach dotyczących przyszłości pojawia się motyw eksperymentowaniu na ludziach jednak ty szybko wyciągnęłaś asy z rękawa i w połączeniu z opisem snów głównego bohatera wprowadziłaś nas do świata „pokoju”, jeśli dobrze pamiętam ta… królowa (przepraszam, ale zdecydowanie nie mam pamięci do imion) mówiła o świecie bez wojen i krzywd jakich można zaznać poza Królestwem Północy.

Bohater również interesujący. Z łatwością potrafisz przedstawić jego poczucie humoru, które to już kilkakrotnie wywołało uśmiech na mojej twarzy. Zna on swoje wady i nie boi się ukazać ich na światło dzienne. Podejście do życia mimo czasów w jakich go umieściłaś ma luźniejsze niż niejeden dzisiejszy nastolatek. Jeśli dobrze zauważyłam nie szczędzi sobie również samego sarkazmu. Mimo swojego wieku mam wrażenie jakby nie był wiele starszy ode mnie. Z pewnością rzeczy jakie doświadczył nie pozbawiły go dziecięcego ducha. Jest sprytny to trzeba przyznać, ale daru charyzmy mu chyba już zaoszczędziłaś. Trochę przykro mi było jak odbywały się te rozmowy o jeziorze, jak starano się wyłowić miecz, a ten półgłówek faktu z faktem połączyć nie umiał. Miałam nadzieję, że czegoś będzie się domyślał. Czy może te wszystkie sny pozapominał? Do ciekawskich też nie mogę go zaliczyć co podam trochę na minus. Jego podejście do życia wygląda tak, że może się cokolwiek dziać tylko żeby przeżył i uciekł. Nie obchodzi go za jaką sprawą mają wyciągać ten miecz, po co i co to w ogóle za królestwo, a no i dlaczego go uwięzili. Przez to czytelnik sam średnio potrafi to wszystko poukładać w całość. Bardzo jednak podobało mi się jak rzeczowo pokazałaś cały jego charakter. W niejednej książce, którą czytałam postacie były niewyraźne. Wydawałoby się, że są wręcz nijakie. Ty z łatwością określiłaś granice jego osobowości.

Przejdę teraz do minusów związanych nie tylko z bohaterem, a całą historią. Nie wiem co, jak, kiedy. Dla mnie zdecydowanie zbyt szybko wszystko podąża dalej. Pozostawiasz niektóre wątki bez wyjaśnienia po czym szybko wprowadzasz nowe. I tutaj właśnie ta obojętność głównego bohatera na to co wokół niego się dzieje wcale nie ułatwia sprawy. W każdym rozdziale coś się wydarzyło i ja nie mówię, że to jest coś złego, ale przydałaby się chwila wytchnienia. Zamiast omijać nudne tematy i dłużącą się podróż mogłaś w jednym rozdziale przeprowadzić między bohaterami rozmowę dotyczącą świata. Tego co się dzieje. Czytelnik zamiast dowiedzieć się jak wygląda Ziemia czyta o jakichś ludziach, którzy weszli do jaskini i wyszli. Jeśli już są jakieś tłumaczenia to naprawdę nie jasne. No właśnie dlaczego Ci ludzie z początku źle nastawieni do bohatera potem zwyczajnie wyszli? Jak wygląda Ziemia? Jest powiedziane, że nastąpiło gwałtowne ocieplenie klimatu i dlatego część ludzi postanowiła udać się w kosmos. Co z tym ociepleniem klimatu skoro potem znajdujemy się już na istnym biegunie Północnym? Co to za zmutowane wilki? Dlaczego bohater nie zwrócił w ogóle uwagi na ich wygląd? Czy to na skutek eksperymentów? Dlaczego zmieniły się wilki, a konie już nie? Tyle jest pytań, a tak mało odpowiedzi. Jak powiedział Koda „Nie hejtujcie mojego skąpego opisu. Żaden ze mnie Chuck Norris co bym wszystko umiał.” Dlatego powiem tylko, że na początku zdecydowanie brakowało mi opisów miejsc, bo skoro Ziemia przeżyła to ocieplenie to jak to wygląda? Nadal są lasy? Wspominałaś o drzewach, ale co z nimi? Mam wrażenie jakby nic się nie zmieniło… czy to ta straszna przyczyna przez, którą ludzie uciekli rakietą kosmiczną? Również na początku rzadko kiedy opisywałaś dokładniej odczucia bohatera. Koda spadł z konia w galopie na podobno bardzo twardą, zmrożoną ziemię? A co tam! Przekoziołkuje i nic mu nie będzie oprócz bólu pleców i klatki piersiowej. Wcale nie wleciał na głowę! Naprawdę szkoda, że nie napisałaś wtedy o tym, że np. Przez chwilę tańczyły mu mroczki przed oczami, a on sam nie potrafił przez sekundę wydać dźwięku, bo doznał szoku i wydawało mu się jakby z jego klatki piersiowej wyleciało całe powietrze. Ale to to było jakieś cztery miesiące temu. Już lecę skupić się na ostatnich rozdziałach… Wydaje mi się jakby Koda był wręcz nieustraszony. Podczas całej serii mam wrażenie, że tylko jeden raz wspominałaś o tym, że się boi. Nie czuł się czymś zaintrygowany czy zniesmaczony. Zapomniał co to niepewność, zgroza. Nie przeszkadzała mu dziwna cisza w całym Królestwie. Jednocześnie pisałaś jego myśli, ale tak jakby nie myślał. Dziwnie to określiłam. Wszystko było dla niego takie nieważne, a liczył się tylko dobry kawał dla czytelnika.

Oczywiście pewnie przekoloryzowałam, naprawdę opowiadanie jest oryginalne, postacie również i czego ja się czepiam? Jakichś drobnostek, których bym pewnie nie dostrzegła gdybym nie miała tego ocenić. Prawdopodobnie to wszystko to miał być specjalny zabieg stylistyczny (mówię np. O znikomych informacjach na temat codzienności i całego świata, a także dokładniejszych opisów), który miał pokazać czytelnikowi widok od strony bohatera i właściwie to jak luźne ma podejście do życia i dodać jakieś wątpliwości, tajemnice.

Ale serio ja nie chciałam Cię urazić! Naprawdę świetne opowiadanie i jak czytam swoją opinię to tylko coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to stek bzdur. Przepraszam za błędy.

Odpowiedz
1
Libera

Libera

•  AUTOR

@Nathia kochana. Po pierwsze nie wiem jak ci dziękować za tak długą i pełną opinię. Jestem zachwycona, że to skomentowałaś, poprawiłaś mi humor po całym dniu pracy. Dziękuję również za wszystkie komplementy, bardzo się nad tym opowiadaniem staram i chce je rozwijać, rozwijać siebie. Czasami kiedy czytam te przeszle rozdziały to czegoś mi brakuje, bo wtedy miałam niższy poziom pisarstwa.

Co do ziemi. Może nie opisałam tego zbyt dobrze, bo sama miałam jakiś obraz w głowie a zapomniałam go przedstawiać w fajny sposób, bo dla mnie był logiczny. Postaram się to poprawić, już nawet wiem kiedy. Wyjaśnię jaśniej w przyszłych rozdziałach. Ale najpierw powiem tobie. Świat został zniszczony bombami, a więc wojna nuklearna. To właśnie ten nuklearny opad wywołał mutacje. Wszystkie zwierzęta są zmutowane, w sensie wszystkie gatunki, tylko jeszcze nie o wszystkich wspomniałam. Obiecuję się poprawić. Bardzo dziękuję jeszcze raz za opinie i liczę, że zobaczę co tutaj jeszcze 💛🐆

Odpowiedz
1
.Emisia.

.Emisia.

Nareszcie chwila spokoju i możliwość przeczytania tego dzieła!
Spodziewałam się tego co prawda od kiedy przeczytałam tytuł i wzmiankę o mieczu, ale i tak niezwykle się to czytało! Świetny opis nieopisanych wrażeń 😉
Opo oczywiście bardzo się podoba!

Odpowiedz
1
Libera

Libera

•  AUTOR

@Emisia5 dziękuję za opinie, kochana💜🦄

Odpowiedz
1
.Emisia.

.Emisia.

@Libera nie ma za co! 😘

Odpowiedz
1
Kocham.czytaaaac

Kocham.czytaaaac

Świeeeetneeee…..czytałam juz tą część na wattpadzie… kocham twoje opowiadania ❤❤❤❤!!

Odpowiedz
1
Libera

Libera

•  AUTOR

@Kocham.czytaaaac haha a ja kocham ciebie za te motywujące komantarze! Jesteś jedną z osób dla których i dzięki którym to piszę💜🦄💙🐋💚🐛❤️🦊💛🐆

Odpowiedz
1
Bachantka

Bachantka

Wow, biedny chłopak, aż boję się pomyśleć co go teraz czeka

Odpowiedz
2
Libera

Libera

•  AUTOR

@Bachantka zazdrość Makumby? 😂

Dziękuję, że zawsze mi skomentujesz, dla ciebie to tylko chwila, a mnie naprawdę motywuje kochana💙🐋

Odpowiedz
2

Zwierzakowa

Mi się podoba.

Odpowiedz
2
Libera

Libera

•  AUTOR

@Zwierzakowa 💚🐛

Odpowiedz

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej