Dopiero przy tym (prawda, że mój refleks jest znakomity? przeczytać 10 części i się nie zorientować… żenujące) nabrałam podejrzeń, czy aby przypadkiem tytuły poszczególnych rozdziałów się nie łączą. No więc sprawdziłam i oczywiście – łączą się. I teraz z niecierpliwością wyczekuję kolejnego, bo uważam to za fantastyczny zabieg
Rzeczywiście scena walki wyszła Ci… bardzo ekscytująca. Najlepsze chyba było to, że obaj panowie walczyli równie zaciekle i do ostatniej chwili nie można było mieć pewności, kto wygra. Z „wypiekami na twarzy”, że tak to ujmę, śledziłam przebieg tej potyczki i przy każdym ciosie myślałam sobie: „o, po tym na pewno wygra Morgan, Faraday’owi już nie uda się wywinąć” – po czym Faraday zrzucał z siebie Indianina, więc zmieniałam zdanie. I tak cały czas. Krótko mówiąc – bardzo emocjonujące starcie
Uwielbiam to, jak powolutku topnieją lody (a jest to przecież cała góra lodowa Antarktyda) między Coltem a Faraday’em. Ciekawie rozwija się ich relacja
Mam wątpliwości co do kilku zwrotów, nie wiem, czy istniały w czasach, w jakich rozgrywa się akcja opowiadania, ale przymknijmy na to oko, bo rozdział ogólnie jest super
Ładnie wyszła również ostatnia scena przy ognisku. Poza tym, że było zabawnie i nieraz się uśmiechnęłam, to znowu zostały nam przybliżone wnętrza postaci. Miło było poznać ich marzenia oraz zobaczyć, jak odsłaniają swoją nieco wrażliwszą niż przeważnie stronę. Dobrze, że tak dawkujesz te fragmenty – czytelnik nie tylko nie nudzi się natłokiem ekspozycji, ale jest wręcz głodny kolejnych podobnych strzępków informacji o bohaterach
I aww jest Terrence :3 Jestem podekscytowana, bo pierwszy raz w życiu wymyślałam postać do serii z obserwatorami Swoją drogą, podziwiam to, jak wprowadziłaś nową postać. Subtelnie i powoli, tak że nie ma się wrażenia, jakby pojawiła się nagle zupełnie znikąd
@Libera Nie ma za co 😊 Właściwie chodziło mi tylko o sugar daddy i jeszcze jakieś jedno czy dwa słowa, których teraz nie mogę znaleźć (co chyba znaczy, że wcale nie są aż tak rażące). Ogólnego stylu pisania się nie czepiam, bo jest przyjemny, i broń Boże nie wymagam w pełni języka z tamtej epoki, tak samo jak nie wymagałabym tego od opowiadania rozgrywającego się w jakimś średniowieczu – wtedy to już w ogóle potrzebny byłby przypis z objaśnieniem przy każdym słowie. Zresztą te kilka wyrażeń to drobiazg, a sugar daddy w wypowiedzi Faraday’a wypadło rzeczywiście zabawnie. Poza tym skoro Szekspirowi wolno było używać anachronizmów, to dlaczego odbierać to prawo opowiadaniu na samych quizach
Oj, Geralciku, obawiam się że ta córka to jedna z 10 o których zdążysz się dowiedzieć, także polecam schować gdzieś majątek zanim matki się o nim dowiedzą. Cudna ta część, a fighty zacne + proszę mi zaklepać bilety na premierę tego filmu (ze sceną po napisach jak Colt pomaga Faradayowi). Także wyczekuję na następną część (i na informacje o premierze) <3
@Surge kurde może opanujemy technologie innych wymiarów na tyle, że będziemy widzieć w nich wszystko, nie tylko rzut. Może zobaczymy film w 5 dimensional space czy coś
Z początku trochę ciężko mi się czytało, ale ten moment pojedynku Faradaya wart był czekania i jak zawsze jest świetnie, rozmowy rewolwerowców przy ognisku są super, szczególnie wspominki Arizony i ten czajnik. Bardzo, ale to bardzo czekam na kolejną część. Tak się ucieszyłam jak zobaczyłam, że jest kolejny odcinek i ani o milimetr się nie zawiodłam. Nie wiem co jeszcze napisać bo to jest tak świetne, że aż brak mi słów. 😍🤩💖
@Libera czasem mam wrażenie, że niektóre słowa nie pasują do kontekstu w jakim zostały użyte, ale to raczej drobne potknięcia. Da się poprawić. 😄 Fabularnie za to jest super.
@Pyladea oh, okej. Właśnie dużo osób mu mówi że mój szyk zdania jest „Nie po polsku” wyjdę na snoba i zarozumialca, ale to dlatego że mało czytam w języku polskim i stąd mój szyk zdania bardziej pokrywa się z angielskim, tak jak i wypowiedzi. Muszę nad tym popracować
Kolejny świetny rozdział! Tak akcja, jak i styl pisania bardzo umilają czytanie ♥ Naprawdę ciekawie opisałaś ich walki, szczególnie tę jedną, najbardziej chyba wyczekiwaną ^_^ ♥ Poza tym fajnie, że napisałaś też to spotkanie i rozmowy, bo to było takie rozluźniające i nostalgiczne ^w^ ♥
Matko… nadal nie ogarnęłam czemu on wtedy szarżował na tą dziewczynkę i czuję że stanie się coś złego… KJSHVDJAKNSHSJJWJ BOŻE TO JEST TAKIE GENIALNE OMG CHCĘ WIĘCEJ AAAAAAAAAAAAAAAA … ekhem. Powaga i majestat. W każdym razie ty wiesz, że to jest cudowne opowiadanie i nie mogę się doczekać kolejnej części♥️♥️♥️
Wooooow Walki były świetnie opisane, mimo że opisanie tylu pojedynków mogło być nudne i monotonne to Twoje z pewnością takie nie były. Każda była inna i bardzo dynamiczna. Rozwijająca się przyjaźń Colta i Faradaya to coś na co czekam w każdej części haha. Ogólnie enemies to friends jest świetnym rozwinięciem relacji i po prostu to uwielbiam. Ostatnia scena była taka lekka, w porównaniu z tym co się działo w poprzednich rozdziałach i pozwoliła poznać motywy postaci, co zamierzają zrobić z majątkiem, jednak ciekawe czy go w ogóle zdobędą? Pozostaje jeszcze sprawa Texa, który w najbliższych częściach pewnie sporo namiesza. Czyżby spiskował z Cornwallem? Jeżeli tak, to mają spory problem.
@Ignisvipera ojej dziękuję za ten piękny komentarz! Tak, Tex to tajemnicza postać. Walka była tylko jedna, chyba że chodziło ci o podsumowanie poprzednich? 🤔 I weeeeź ja też uwielbiam ship #foestofriends u Cota i Faradaya
Ten rozdział jest jak narazie jednym z moich ulubionych z kilku powodów: 1. Opisałaś (nawet częściowo) więcej niż jedną walkę, co mile mnie zaskoczyło. Również inna rzecz mnie zaskoczyła, ale to już zostawię dla siebie. Tym bardziej na plus dla ciebie. 2. Czuję jakąś taką słabość do scen z Coltem i Faradayem. Cieszy mnie niezmiernie, gdy pomimo początkowej nienawiści coraz częściej patrzą na siebie z innej perspektywy. Na dużą pochwałę zasługuje także zmienność relacji i dynamika postaci. Twoje opowiadania tak mnie ekscytują głównie ze względu na przemiany, zachodzące w bohaterach. 3. No i oczywiście fantastyczna scena ogniskowa, która aż ogrzewa serce. Ta chwila oddechu, której potrzebowały zarówno postacie, jak i my. Miło też było dowiedzieć się kilku faktów więcej na ich temat, poznać ich trochę lepiej.
midnight_pages
Dopiero przy tym (prawda, że mój refleks jest znakomity? przeczytać 10 części i się nie zorientować… żenujące) nabrałam podejrzeń, czy aby przypadkiem tytuły poszczególnych rozdziałów się nie łączą. No więc sprawdziłam i oczywiście – łączą się. I teraz z niecierpliwością wyczekuję kolejnego, bo uważam to za fantastyczny zabieg
Rzeczywiście scena walki wyszła Ci… bardzo ekscytująca. Najlepsze chyba było to, że obaj panowie walczyli równie zaciekle i do ostatniej chwili nie można było mieć pewności, kto wygra. Z „wypiekami na twarzy”, że tak to ujmę, śledziłam przebieg tej potyczki i przy każdym ciosie myślałam sobie: „o, po tym na pewno wygra Morgan, Faraday’owi już nie uda się wywinąć” – po czym Faraday zrzucał z siebie Indianina, więc zmieniałam zdanie. I tak cały czas. Krótko mówiąc – bardzo emocjonujące starcie
Uwielbiam to, jak powolutku topnieją lody (a jest to przecież cała góra lodowa Antarktyda) między Coltem a Faraday’em. Ciekawie rozwija się ich relacja
Mam wątpliwości co do kilku zwrotów, nie wiem, czy istniały w czasach, w jakich rozgrywa się akcja opowiadania, ale przymknijmy na to oko, bo rozdział ogólnie jest super
Ładnie wyszła również ostatnia scena przy ognisku. Poza tym, że było zabawnie i nieraz się uśmiechnęłam, to znowu zostały nam przybliżone wnętrza postaci. Miło było poznać ich marzenia oraz zobaczyć, jak odsłaniają swoją nieco wrażliwszą niż przeważnie stronę. Dobrze, że tak dawkujesz te fragmenty – czytelnik nie tylko nie nudzi się natłokiem ekspozycji, ale jest wręcz głodny kolejnych podobnych strzępków informacji o bohaterach
I aww jest Terrence :3 Jestem podekscytowana, bo pierwszy raz w życiu wymyślałam postać do serii z obserwatorami
Swoją drogą, podziwiam to, jak wprowadziłaś nową postać. Subtelnie i powoli, tak że nie ma się wrażenia, jakby pojawiła się nagle zupełnie znikąd
midnight_pages
@Libera Nie ma za co 😊
Właściwie chodziło mi tylko o sugar daddy i jeszcze jakieś jedno czy dwa słowa, których teraz nie mogę znaleźć (co chyba znaczy, że wcale nie są aż tak rażące). Ogólnego stylu pisania się nie czepiam, bo jest przyjemny, i broń Boże nie wymagam w pełni języka z tamtej epoki, tak samo jak nie wymagałabym tego od opowiadania rozgrywającego się w jakimś średniowieczu – wtedy to już w ogóle potrzebny byłby przypis z objaśnieniem przy każdym słowie. Zresztą te kilka wyrażeń to drobiazg, a sugar daddy w wypowiedzi Faraday’a wypadło rzeczywiście zabawnie. Poza tym skoro Szekspirowi wolno było używać anachronizmów, to dlaczego odbierać to prawo opowiadaniu na samych quizach
Libera
• AUTOR@midnight_pages awww💚🦕
Surge
Oj, Geralciku, obawiam się że ta córka to jedna z 10 o których zdążysz się dowiedzieć, także polecam schować gdzieś majątek zanim matki się o nim dowiedzą. Cudna ta część, a fighty zacne + proszę mi zaklepać bilety na premierę tego filmu (ze sceną po napisach jak Colt pomaga Faradayowi). Także wyczekuję na następną część (i na informacje o premierze) <3
Surge
@Libera A jasne, jasne. Mam tylko nadzieję, że dla vipów będzie dostępna wersja 3D
Libera
• AUTOR@Surge kurde może opanujemy technologie innych wymiarów na tyle, że będziemy widzieć w nich wszystko, nie tylko rzut. Może zobaczymy film w 5 dimensional space czy coś
Pyladea
Z początku trochę ciężko mi się czytało, ale ten moment pojedynku Faradaya wart był czekania i jak zawsze jest świetnie, rozmowy rewolwerowców przy ognisku są super, szczególnie wspominki Arizony i ten czajnik. Bardzo, ale to bardzo czekam na kolejną część. Tak się ucieszyłam jak zobaczyłam, że jest kolejny odcinek i ani o milimetr się nie zawiodłam. Nie wiem co jeszcze napisać bo to jest tak świetne, że aż brak mi słów. 😍🤩💖
Pyladea
@Libera czasem mam wrażenie, że niektóre słowa nie pasują do kontekstu w jakim zostały użyte, ale to raczej drobne potknięcia. Da się poprawić. 😄 Fabularnie za to jest super.
Libera
• AUTOR@Pyladea oh, okej. Właśnie dużo osób mu mówi że mój szyk zdania jest „Nie po polsku” wyjdę na snoba i zarozumialca, ale to dlatego że mało czytam w języku polskim i stąd mój szyk zdania bardziej pokrywa się z angielskim, tak jak i wypowiedzi. Muszę nad tym popracować
WeraHatake
Kolejny świetny rozdział! Tak akcja, jak i styl pisania bardzo umilają czytanie ♥ Naprawdę ciekawie opisałaś ich walki, szczególnie tę jedną, najbardziej chyba wyczekiwaną ^_^ ♥ Poza tym fajnie, że napisałaś też to spotkanie i rozmowy, bo to było takie rozluźniające i nostalgiczne ^w^ ♥
Libera
• AUTOR@WeraHatake aww dziękuję 🖤🐜
WeraHatake
@Libera Nie ma za co ♥
Venily
Matko… nadal nie ogarnęłam czemu on wtedy szarżował na tą dziewczynkę i czuję że stanie się coś złego…
KJSHVDJAKNSHSJJWJ BOŻE TO JEST TAKIE GENIALNE OMG CHCĘ WIĘCEJ AAAAAAAAAAAAAAAA
…
ekhem. Powaga i majestat. W każdym razie ty wiesz, że to jest cudowne opowiadanie i nie mogę się doczekać kolejnej części♥️♥️♥️
Libera
• AUTOR@Venily majestat hahaa. Dziękuję pięknie, cieszę się że ci się podobał rozdział 🧡🦒
Venily
@Libera podobał się, i to jak♥️🦩
marilyn_
i ty babo mówisz, że nie masz talentu? wolne żarty
kolejna świetna część, która udowadnia, że jesteś zaebista w tym co robisz
Zwierzakowa
To ja sobie poczyham na te oświadczyny… jeśli w ogóle by to zaszło, to wyszedłby całkiem niezły mini-zwrot akcji z racji na poglądy Rudolfa.
Libera
• AUTOR@Zwierzakowa no weź haha. Byłoby ostro
Zwierzakowa
@Libera To na pewno….
Ignisvipera
Wooooow
Walki były świetnie opisane, mimo że opisanie tylu pojedynków mogło być nudne i monotonne to Twoje z pewnością takie nie były. Każda była inna i bardzo dynamiczna.
Rozwijająca się przyjaźń Colta i Faradaya to coś na co czekam w każdej części haha. Ogólnie enemies to friends jest świetnym rozwinięciem relacji i po prostu to uwielbiam.
Ostatnia scena była taka lekka, w porównaniu z tym co się działo w poprzednich rozdziałach i pozwoliła poznać motywy postaci, co zamierzają zrobić z majątkiem, jednak ciekawe czy go w ogóle zdobędą?
Pozostaje jeszcze sprawa Texa, który w najbliższych częściach pewnie sporo namiesza. Czyżby spiskował z Cornwallem? Jeżeli tak, to mają spory problem.
Libera
• AUTOR@Ignisvipera ojej dziękuję za ten piękny komentarz! Tak, Tex to tajemnicza postać.
Walka była tylko jedna, chyba że chodziło ci o podsumowanie poprzednich? 🤔
I weeeeź ja też uwielbiam ship #foestofriends u Cota i Faradaya
Ru-Da
Oaoaoaoaooaoaoaoaoaoa.
Ten rozdział jest jak narazie jednym z moich ulubionych z kilku powodów:
1. Opisałaś (nawet częściowo) więcej niż jedną walkę, co mile mnie zaskoczyło. Również inna rzecz mnie zaskoczyła, ale to już zostawię dla siebie. Tym bardziej na plus dla ciebie.
2. Czuję jakąś taką słabość do scen z Coltem i Faradayem. Cieszy mnie niezmiernie, gdy pomimo początkowej nienawiści coraz częściej patrzą na siebie z innej perspektywy. Na dużą pochwałę zasługuje także zmienność relacji i dynamika postaci. Twoje opowiadania tak mnie ekscytują głównie ze względu na przemiany, zachodzące w bohaterach.
3. No i oczywiście fantastyczna scena ogniskowa, która aż ogrzewa serce. Ta chwila oddechu, której potrzebowały zarówno postacie, jak i my. Miło też było dowiedzieć się kilku faktów więcej na ich temat, poznać ich trochę lepiej.
Świetna robota Librak✨
Libera
• AUTOR@Ru-Da
1. A cóż to takiego? No nie bądź taka, powiedz!
2. Ojej💙💙💙💙💙💙💙💙🐳🐳🐳🐳🐳🐳🐳🐟
3. Awww🦀🦀🦀🦀🦀🦀❤️❤️❤️❤️❤️
.Emisia.
Uaaa, niezła walka! A jednak ktoś widział zajście z pocałunkiem, hmm…
„Co jeśli ja też mam?” – prawdopodobnie hit rozdziału, o ile dalej nie będzie czegoś śmieszniejszego :’D
A co do Texa, mam przeczucia, że kombinuje coś z drugą stroną konfliktu, hmm
Libera
• AUTOR@.Emisia. Hahah określenie „hit rozdziału” aż mnie rozbawiło haha🖤🐜💜🐖💙🐳💚🦕💛🐤🧡🦒❤️🐙