Mamy problemy, których nie potrafimy sami rozwiązać, na szczęście mamy przyjaciół, którzy nam w tym pomagają.
„— Alex? — Radosny głos wyleciał ze słuchawki, a na mojej twarzy od razu pojawił się szeroki uśmiech. Oparłem skroń o ściankę budki, wciąż lekko dysząc ze zmęczenia.”
Zaraz pewnie spalę ten list jak wszystkie inne, by przynajmniej w ten sposób — razem z dymem — dotarł do Ciebie. Do nieba.
„Żałuję, że zaprzyjaźniłam się z nią. To był mój koniec, lecz ja, zaślepiona mrokiem, podążyłam za nią. Czy to już czas, aby słońce pokonało księżyc?”
„Wtedy w mojej głowie panowała desperacja, a myśli skakały z kwiatka na kwiatek. Tyle, że na tej polanie wszystko chciało płakać.”
„Niby tak różni, a wciąż prawie identyczni. Młodzieńcze dusze pokrywa bluszcz własnych istnień, a w odmętach zielonych liści schowani, jesteśmy my i nasze problemy, o których rozwiązania tak ciężko.”
Fiołki nie wyglądają już tak pięknie, odkąd zasadziłam obok nich maki koloru Twych włosów.
„Młody elf nie lubił walk. Pomimo że wychowywał się w rodzinie, gdzie strona męska często wyjeżdżała na różne walki, on miał zadatki na pacyfistę.”
Kocham cię drogi przyjacielu i chociaż fizycznie mnie nie ma u twego boku — psychicznie wciąż przy tobie jestem… Mam nadzieję, że czytając to wysilasz się chociaż na sztuczny, wydrukowany uśmiech…
„Mów do mnie, mów jak najwięcej. Twój głos koi me serce. Jak napisał Szekspir „Pękaj, serce moje, bo usta milczeć muszą.”
„Nie spodziewałem się, że odezwiesz się do mnie choćby słowem…” Czyli opowieść o licealnej miłości sprzed lat i pocałunkach, które odmieniły losy nie jednej powieści.
„Zawsze pamiętaj, że są koty, dla których jesteś wszystkim. Nawet, gdy wydaje się, że pozostałeś całkiem sam”
„Odtąd Luna cały czas próbowała uprzykrzać mi życie, a Sarah stała się moją przyjaciółką. Pierwszą, odkąd pamiętam”- Avery Murray, 1.09
Więcej chwil beztroski niż melancholii. Więcej chwil spokoju niż kłótni. Więcej chwil radości z życia, euforia. Bo razem jesteśmy niezłomni.
” – Są rzeczy ważniejsze niż władza i potęga – wysapała ledwo podpierając się na rękach. – A są nimi przyjaciele […] – wysyczała zerkając prosto w twarz jej przyszłego mordercy.”
«czasami wystarczy jedna chwila i kaprys losu, aby uczucia wciąż żyły i tęsknota do reszty zjadła serce. wystarczy jedna noc, by dwie dusze ponownie się spotkały, zanurzając w dawnym bólu i miłości.»
Wtedy w mojej głowie panowała desperacja, a myśli skakały z kwiatka na kwiatek. Tyle, że na tej polanie wszystko chciało płakać.
Chciałbym, by kiedy mówię, że traktuję cię tak jak inne, było to prawdą. Nawet nie jesteś u mnie na pierwszym miejscu – bo nie ma innych miejsc, jest tylko twoje. Musisz ponieść konsekwencje.
Gdybym mogła cofnąć czas, nic bym nie zmieniła, bowiem nadal wspomnienie o tobie wywołuje gęsią skórkę. Nie chciałabym żyć w świecie pozbawionym ciebie.
— Przyjaciółki na zawsze? — zapytała drobna dziewczynka, odgarniając swoje ciemnobrązowe włosy z twarzy i siadając na biało-różowym łóżku w centrum pokoju.
~Why can’t you love me? ~You love me? ~Yeah, I love you from first grade, from the moment you sat on the floor with me laughing like there was nobody and nothing but us.
„Oni wszyscy wyglądali na osoby piękne. Jakby każdy chciał być tak piękny jak oni. Ja chyba też się do nich zaliczałam. W końcu przyszłam na ten cały bal.”
Spojrzałam na palące się w kominku kartki ze szkicownika — choć kryły tak dobre wspomnienia, łączyły się też z najgorszym, co mnie w życiu spotkało.
Tańcem wspięłam się na szczyt, a Ty znowu mnie ciągniesz w przepaść. Mam dość, wiesz? Czy Ty znasz moje emocje, gdy mnie krzywdzisz? Nie, niestety, może gdybyś je znała to byś tego nie robiła.
„Historia młodej, nieśmiałej kobiety wchodzącej w dorosłe życie. Pełna miłości, przyjaźni, uczuć i rozczarowań, podczas drogi do poznania siebie i swoich pragnień.”
Pamiętasz jak mieliśmy osiem lat i bawiliśmy się w piratów w piaskownicy, która kiedyś była całym naszym światem?
„— Hej, um… Pamiętasz, jak mówiłaś, że kochasz zachody słońca? — odzywa się nagle […] — chodzi o to, że… Ty w pewnym sensie jesteś moim zachodem słońca…”
,,Temat rozmów przy obu stołach był ten sam. Kogo wybierze na swą wybrankę książę James, jedyny potomek i następca tronu, a także która dostanie “nagrodę pocieszenia” – kuzyna księcia, Goerge’a.”
„Łzy zaczęły ci płynąć po policzkach, słone łzy. Ale to ty zaczęłaś. Dlaczego…?”
— Czyli tak wygląda świat zmarłych? — spytałam, po czym z nieznanych mi przyczyn z mego oka uroniła się słona i czysta łza. — Nie znam takiej planety — odpowiedziała mi. — Przyjaźń nigdy nie umiera…
W Warszawie rozkwitają relacje młodych ludzi spragnionych normalności, ale w pewnym kasynie sprawy zaczynają wyglądać podejrzanie. Do czego doprowadzą regularne odwiedziny kasyna dwóch kuzynów?
Będzie to opowiadanie o silnej i niezależnej kobiecie, która wie czego chce od życia i idzie po trupach do celu. Pewnego dnia dostaje jednak bardzo korzystną propozycję. Jak to się dla niej skończy?