Kręcisz mną dookoła, lekki piruet. Łamiesz mi kości, łamiesz mi serce. Zawsze byłam twoją marionetką, bawisz się mną i decydujesz o każdym moim ruchu.
Kręcisz mną dookoła, lekki piruet. Łamiesz mi kości, łamiesz mi serce. Zawsze byłam twoją marionetką, bawisz się mną i decydujesz o każdym moim ruchu.
Girl in red kłamała. Jesień nie jest dobra, a październikowa, szczęśliwa miłość nie istniała. Jedyne co było prawdziwe to śmierć.
Kiedy byłem mały i siedziałem w sierocińcu, dałeś mi znak, bym uciekł i przyszedł do Ciebie. Pomimo trudności i zadrapań, jesteśmy wreszcie razem, w końcu mogłem Cię zobaczyć…
„— To mi się zaczyna podobać. — Mruknęłam, oblizując swoje wargi. — Zostałam wojowniczką Mrocznej Puszczy. — Odeszłam od miejsca zbrodni, pozostawiając za sobą stare życie.”
Razem tańczyliśmy na ulicy, obracałeś mną i w między czasie całowałeś. Moja sukienka kręciła się wokół twych nóg, więc Ty z trudem prowadziłeś mnie, by wykonywać kolejne ruchy podczas tańca…
— Zawsze zwalasz winę na wszystkich, tym razem obwiń mnie. — rzekł drżącym głosem, próbując powstrzymać się od wybuchnięcia płaczu.
❝— Zapamiętaj… Nieznany z cieni w każdej chwili może stać się sprzymierzeńcem… ❞
— W Pyrrii nastały złe czasy. Niebo zostało zaciemnione. Każdy czeka na zbawiciela. Tylko że on zdaje się nie nadchodzić. —
Czasami nawet w najmroczniejszej uliczce nocnego miasta, które już dawno spisano na straty można ujrzeć światło.
Mieszkamy razem, ale wcale ze sobą nie rozmawiamy. Spędzamy wspólnie czas tylko z mojej inicjatywy. Zachowujesz się jak martwa.
Mój ciemny umysł i ja stoimy u wroga bram, Głowiąc się, czy zakończyć to czas.
Księżniczka Sophia mieszka w królestwie pełnym zasad i obostrzeń. Postanawia zgodzić się na poślubienie syna sąsiedniego królestwa i zakończenie sporu między nimi. Zdobywa władzę, zmieniając zasady.
Kylie zawsze kochała grzyby. Uwielbiała ich zapach, ich fakturę, ich smak, kochała je całym sercem, nigdy nie myślała, że coś pokocha równie mocno, ale jednak..
To nie tak, że nienawidzę tego kraju. Ba, nie nienawidzę nawet tego miasta. Ja nienawidzę ludzi. Niech ten nie piekielny ogień, a mój własny, pochłonie wszystko i wszystkich.
Wycelował pistolet w jej pierś. – Jestem przygotowana na śmierć. – uśmiechnęła się. – Ale nie spodziewałam się jej z twoich rąk. Lubię niegrzecznych.
Czy stojąc pod presją czasu, potrafiłbyś szybko podjąć trudny wybór? Na szali stoją cztery ludzkie istnienia, to Ty decydujesz, które z nich jest warte najwięcej…
Desperacko krzyczę twoje imię. Zupełnie, jakbym łudziła się, że mi odpowiesz. Ale ciebie tu nie ma, jestem sama, samotna.
Ten sierpień był dla nas piękny. Czułam, że wreszcie mam kogoś, kto mnie rozumie. Widzę, że zatraciliśmy się we wspomnieniach. Sierpień przesunął się w chwilę w czasie. To wszystko minęło za szybko.
Jestem jego przykładem. Najpiękniej uśmiechnięte oczy wypłakały najwięcej łez. Najsłodsze śmiechy mają za sobą najwięcej załamań.
Złamałeś mi serce, porzuciłeś i wykorzystałeś. Poczułam się jak nikt ważny, mimo że Cię kochałam, zrobiłam jeden krok i problem rozwiązał się sam…
Jestem wiecznie młodym Irysem, ale Jestem Delikatna. A ty podeptałeś Mnie, podeptałeś Miłość i Zaufanie. Jestem czerwonym Irysem, żarliwą miłością.
❝ — Pozwólcie mi wypełnić moje ostatnie życzenie — Rzekła, nie próbując ukryć żalu w głosie. — Proszę, dajcie mi nazwać własną córkę. Niech nazywa się… Strażniczką Koszmarów.❞
W mieście, wieczorem, grasuje coraz więcej morderców. Realsi decyduje się odważyć, aby stawić czoła nowemu zagrożeniu.
„Zanim nadejdzie nowa nadzieja trzeba zrobić przed siebie wielki krok, który może okazać się nawet ostatnim…”