Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Rozdział 5 -Specyficzne Metody Nauczania (cz 6 – Gra w Niebezpieczeństwo)


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie

Komentarze sameQuizy: 31

Unde_Malum

Unde_Malum

Mam już takie opóźnienie, że chyba nie ma sensu wyrażać opinii o każdym elemencie z osobna, gdyż coś czuję że już Ci to nie pomoże. Chciałam tylko zaznaczyć, że bardzo się staram czytać, ile tylko mam czasu, i że jak zawsze mi się podobię to, co piszesz. A ta końcówka to w ogóle majstersztyk i też bym tak chciała umieć ;)

Odpowiedz
1
TW

TW

•  AUTOR

@Prozaiczna_Fantastyczka a ja się natomiast niezmiernie cieszę, że czytasz i piszesz komentarze❤️ Jak chcesz coś napisać to pisz, może mi się akurat przyda :)

Odpowiedz
1
midnight_pages

midnight_pages

To będzie długie.
Przeczytałam to już niemal tydzień temu i od tamtego czasu zastanawiam się, jak ująć to, co chciałabym przekazać. Zaczynałam kilka razy, ale za każdym stwierdzałam, że to nie to. Po czasie nie doszłam do niczego, ale uznałam, że nie ma co dalej nad tym dumać, bo mogę myśleć przez miesiąc, a nic nowego nie wymyślę

Przy okazji tej części niestety zorientowałam się, że chyba nie jestem targetem tego opowiadania. I myślę, że to dlatego nie potrafię tak się w to wciągnąć, jakbym chciała. Poza tym mam jednak kilka zarzutów (które, żeby było zabawniej, przeważnie nie pokrywają się z opiniami innych, więc prawdopodobnie jestem marudą i się czepiam). Przede wszystkim nie umiem przejąć się losem bohaterów. Być może to dlatego, że nie wierzę, żeby nauczyciele byli „tymi złymi”. Jeśli rzeczywiście okażą się antagonistami, będzie to naturalnie zaskakujące, niemniej jednak niezależnie od tego, czy są źli czy też nie są, wydaje mi się, że czytelnik powinien dbać o los postaci, szczególnie kiedy znajdują się w niebezpieczeństwie

Mam też trochę wrażenie, że Acheron w tej części zrobił się już nieco zbyt głupiutki

No i jest jeszcze taka dosyć dziwna rzecz, mianowicie o ile zwykle jako zarzut stawia się, że bohaterowie zachowują się niezgodnie ze swoim charakterem, to tutaj mam coś odwrotnego. Odnoszę takie wrażenie, że te postacie zamknięte są w bardzo sztywnych ramach i nie mają możliwości wyjścia poza nie. I oczywiście to jest dobre, że bohaterowie są prowadzeni konsekwentnie, ale z drugiej strony ja dostaję już lekkiej klaustrofobii, bo to wszystko tak się… dusi w sobie, i ciśnie, i rozpiera… Ludzie czasem robią rzeczy, których być może w normalnych okolicznościach by nie zrobili i w opowiadaniu coś takiego, dobrze rozegrane oczywiście, mogłoby być nawet bardziej realistyczne i ciekawe. Takie mam odczucie, że te postacie są bardzo dobrze technicznie wykreowane, ale nieco mało żywe

Z kolei zauważyłam, że język nauczycieli odróżnia się trochę bardziej od mowy nastolatków, co działa zdecydowanie na plus. Dobra jest ta scena z listą i Ryanem, może mogłaby być ewentualnie troszkę krótsza, aż się uśmiechnęłam kilka razy, a zabieg z przeplataniem się jego rozmyślań z punktami z listy jest świetne. Podziwiam pracę, jaką wkładasz w budowę tego świata (chociaż czasem się w nim gubię), że tyle jest w nim detali, że wszystko jest takie przemyślane, sensowne, no naprawdę niejeden autor mógłby się z tego uczyć (aczkolwiek, taka mała uszczypliwość i czepialstwo, niezupełnie rozumiem, jak można tyle czasu poświęcać na budowę świata, a jednocześnie żałować go na półpauzę w dialogach, bo czym właściwie różni się dywiz od imienia osoby mówiącej i dwukropka? Mam nadzieję, że wybaczysz mi tę małą złośliwość). No i końcówka też jest godna dużej pochwały – jest emocjonująco i zaskakująco i cliffhanger bardzo ładny i bardzo udany

No więc podsumowując, bardzo, bardzo żałuję, że nie mogę się tym tak zachwycić, bo naprawdę chciałam. Może wynika to z tego, że nie wpisuję się w target tego opowiadania, że raczej sięgam po trochę inne gatunki… Ale podziwiam Twoją pracę i budowę tego świata, bo jest niesamowicie dokładna, szczegółowa, precyzyjna. Mojej niepochlebnej opinii może też nie należy brać zbyt poważnie, bo większość twierdzi jednak coś przeciwnego, więc być może za dużo wymagam od tego opowiadania, a może po prostu czepiam się jak kocia sierść czarnych ubrań…

Jestem prawie pewna, że zapomniałam o czymś ważnym…

Odpowiedz
1
TW

TW

•  AUTOR

@midnight_pages tak, wiem, że określenie Mary Sue jest rzucane bezrefleksyjnie. Sama tego nie lubię i staram się go nie stosować, i zastępować je wyjaśnieniem, co tak naprawdę mi nie pasuje w postaci… Ale niedawno odkryłam jedną z bardziej konkretnych cech sprawiających, że postać jest, jak to określa wiele osób, „zbyt idealna” (co jest mylące — postać bez żadnych, ale to żadnych wad niekoniecznie jest Mary Sue, natomiast niektóre wady wręcz wzmacniają to wrażenie): jeśli jej wszystkie wady mieszczą się w zakresie „aspołeczna, trudno dogaduje się z innymi ludźmi”. A właśnie taki, miałam wrażenie stawał się Acheron — bardziej aspołeczny niż tępawy. I, sama mając dość właśnie postaci które byłyby perfekcyjne gdyby tylko Głupi Zwykli Ludzie których one nie rozumieją nie byli tacy Głupi i Zwykli, trochę się zafiksowałam na tym, żeby przypadkiem takiej postaci nie stworzyć.
Z tą półpauzą to przepraszam. Nie sądziłam, że wywiąże się z tego taka dyskusja, po prostu znalazłam sposób jej robienia i postanowiłam się nim podzielić. (Wiem, że to jest na Wikipedii. Ale instrukcja z wikipedii jest dla mnie trochę niejasna — pamiętam, że już kiedyś próbowałam nią podążać i myślałam, że sekwencja zawiera tego plusa, a nie zawiera. I pewnie mało osób zwraca uwagę, że to ma być klawiatura numeryczna. )
Postacie wyjdą poza swoje charaktery na pewno, częściowo też dlatego na razie tak się ich trzymałam. Chciałam je jak najbardziej ugruntować i możliwe, że tu również przesadziłam — prawdopodobnie między innymi dlatego, że nadal jeszcze mam zakodowane w mózgu, że nie przedstawiłam jedynej wyraźnej cechy Hester. Wręcz w tym rozdziale Hester zachowuje się niezgodnie z tą jedną jedyną cechą… wiec ten.
Nie wiem, dlaczego niby wypada i czemu masz taki obowiązek. To nie jest lektura szkolna. Poczytaj coś co Ci sprawia przyjemność!
Naprawdę się nie obrażę, tym bardziej, że wiem, że inne moje rzeczy też czytasz :) (swoją drogą przymierzam się do drugiego opowiadania o Marvie, może to Ci się bardziej spodoba…)

Odpowiedz
1
midnight_pages

midnight_pages

@TW No i teraz wchodzimy na grząski grunt poglądów pisarskich, w których się nie zgadzamy. Dla mnie wszystko zależy od tego, jak zostanie to ujęte w powieści. Osoba aspołeczna, która ciężko dogaduje się z innymi ludźmi, może być fantastycznie wykreowaną, wielowymiarową i niejednoznaczną w ocenie postacią. A bycie aspołecznym, itd. może stanowić faktyczny problem w życiu. Nie wiem, nie zauważyłam żadnego momentu, w którym Acheron ujawniałby takie cechy, nie zachowuje się w sposób aspołeczny
Ja się o tę półpauzę wcale tak bardzo się nie gniewam. Cały ten dramat polega tylko na tym, że znalazłam się w dość dziwnej sytuacji. No bo wyobraź sobie, że ktoś robi oczywistą, nieco prześmiewczą aluzję do Twojej osoby, stawiając Cię znienacka, bez zapowiedzi, zapewne nieświadomie i niechcący, niejako w pozycji antagonisty. Czytasz taki wpis i zdania innych, z których część życzy Ci źle. Udać, że to nie o Tobie i się nie odzywać — dziwnie. Ujawnić się i w pewien sposób wydać na sąd — też dziwnie. Ale jakoś trzeba się do tego odnieść, wybrać jakąś metodę działania. Więc powiedzmy, że postanawiasz się przyznać. Co okazuje się wywołać rewolucję, ścinanie głów, itd. jak każda rewolucja. Mniejsza z tym, przecież nie będę się obrażać za taką bzdurę, sama bez winy pewnie też nie jestem, no zdarza się po prostu
Akurat wiele lektur szkolnych uważam za znakomite książki i fantastycznie mi się je czytało, więc… Nie chodzi o to, że tak wypada generalnie, tylko wypada prywatnie dla mnie, w moim przypadku, przez przekonania i zobowiązania, które sobie narzuciłam. Więc według mojego prywatnego pojmowania i ze względu sympatii tak po prostu trzeba. I nie jest też tak, że nie sprawia mi to w ogóle przyjemności, zwyczajnie sprawia mniejszą niż innym. Jeżeli całkiem by mi się to opowiadanie nie podobało, to owszem, przestałabym czytać, ale póki co, o ile nie zabraknie mi tego ostatniego skrawka czasu wolnego, jaki mam, to chyba będę podczytywać coś od czasu do czasu
To mnie bardzo cieszy, bo Marv był dla mnie bardzo interesującą opowieścią na wysokim poziomie. Z chęcią przeczytam drugą część i będę na nią czekać

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (4)
.Emisia.

.Emisia.

Czuję niejaki kontrast między wcześniejszym pisaniem „z perspektywy” Ryana a obecnym – teraz jest wciąż wkurzony hahaha
Ale to nie jest źle, właśnie ciekawie tak.
(Ogólnie – wieczny ołówek, hmm? Brzmi interesująco haha)

Eugenia hahaha
Przynajmniej zapamiętał, że istnieje :')
Pełne imię Kanekena nie gorsze! :0

„(…) pod względem estetycznym Akka wolałaby, żeby dowódcy nie było w polu widzenia.” – to trzeba uwiecznić, ok

Biedny Acheron, czy on musi być aż tak mało kumaty? :(

A Ryan raczej wyszukuje podejrzane znaczenia w notowanych rzeczach na siłę haha

Idealne wytłumaczenie motywów milczenia Eniki 👌

Och, Hester jest taka kochana!
Nie mogła uciec! To nie w jej stylu, obstawiam, że się gdzieś ukryła.

No ale Acheron musi żyć! Teraz chyba go nie zabijesz jeszcze :P

Odpowiedz
2
TW

TW

•  AUTOR

@.Emisia. O Alternatywnych Nitkach Zdarzeń

Odpowiedz
2
WeraHatake

WeraHatake

@.Emisia. Twój komentarz to kwintesencja tego rozdziału x3 ♥

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (4)
Stalkujem_TW

Stalkujem_TW

👏👏👏👏👏👏 Dobre

Odpowiedz
2
WeraHatake

WeraHatake

Jeżupanie, jak zawsze warto było czekać na rozdział! ♥ Świetnie się czytało, emocje żywe, i choć na początku sądziłam, że może jednak będzie w miarę spokojnie, to końcówka oczywiście wyprowadziła mnie z błędu (czego domyślałam się przez tytuł tej części, ale mimo wszystko wmawiałam sobie, że będzie gładko i wcale nie tak niebezpiecznie) :')
W ogóle nastrój Ryana na początku, podczas zapisywania dyktowanych przez Kanekena informacji, to po prostu złoto x’DD Sto razy bardziej wolę wkurz chłopaka na nauczycieli niż na swoich przyjaciół ;w; ♥
A to skubańce, że zabrali im broń :’D Na początku mnie to śmieszyło, kiedy każdy, oprócz Akki, odkrywał, że nie ma swojej broni, ale podczas tej desperackiej walki to naprawdę było dramatyczne ;-; Najbardziej żal mi Acherona – chciał się poświęcić dla reszty i biedny teraz się dusi…
No i Hester jest moją faworytką tej części, obok Eniki, i o dziwo, Nai – po prostu jakoś podobały mi się ich zachowania, czyli troskę Hester o brakujące koleżanki, strach Eniki przed tym, co słusznego powinna zrobić, a także decyzję Nai o uczestnictwie w tej całej farsie, aby nie być poza tym wszystkim bezpieczna.
Dobra, koniec, bo się znów rozpisałam, wybacz XD

Odpowiedz
2
TW

TW

•  AUTOR

@WeraHatake późno odpisuję bo chciałam na spokojnie na komputerze ale jakoś okazji nie było…
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba, zwłaszcza, że bałam się czy początek nie jest zbyt chaotyczny…
Oraz uwielbiam długie komentarze gdyż świadczą o tym że ktoś faktycznie uważnie przeczytał opowiadanie :)

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

@TW Czas nie ma znaczenia, nie przejmuj się ^_^ ♥
Na mój gust początek jest jak najbardziej w porządku :D
Uff, to dobrze, że Ci one nie przeszkadzają, bo czasem czuję się jak bombardująca katapulta, próbując na końcu rozdziału zawrzeć wszystkie spostrzeżenia i emocje, które miałam podczas czytania x’D Dlatego w sumie na Wattpadzie jest o tyle fajnie, że jeśli prawidłowo rozdzieli się akapity, to można bezpośrednio pod nimi skomentować [ale wtedy ludzie mają czasem ode mnie spam komentarzy, a tutaj w sumie jest jeden, więc nie wiem, co lepsze XD] :)

Odpowiedz
1
Venily

Venily

Woah, po prostu
prze-ge-nial-ne! Ale naprawdę, już mogłaś nie walnąć na koniec takiego polsata…
W każdym razie z niecierpliwością czekam na kolejną część! ♥️

Odpowiedz
1
TW

TW

•  AUTOR

@Venily Bardzo się cieszem ^^ gdybym nie walnęła Polsata to ten rozdział nie wiem, kiedy by się ukazał…

Odpowiedz
1
Venily

Venily

@TW nie przejmuj się, i tak nigdy byś mnie nie przebiła, jeśli chodzi o odległość między częściami

Odpowiedz
1
333ccc

333ccc

Genialna część! A końcówka to już w ogóle wystawiła moje emocje na próbę. Nie mogę się doczekać ciągu dalszego.

Odpowiedz
2
TW

TW

•  AUTOR

@333ccc bardzo dziękuję ^^

Odpowiedz
1
Ten_Ktory_Czeka

Ten_Ktory_Czeka

Niech ktoś mi da czapeczkę aluminiową! To jest cudowne!

Odpowiedz
1
Ten_Ktory_Czeka

Ten_Ktory_Czeka

@TW Ładnie mi w czapeczce!

Odpowiedz
1
Ten_Ktory_Czeka

Ten_Ktory_Czeka

@TW Poza tym, trzeba urozmaicić komentarz.

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (1)
Lilu.

Lilu.

Świetna część💙

Odpowiedz
2
TW

TW

•  AUTOR

@.Margherita. Dziękujębardzo ❤️

Odpowiedz
1

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej