Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Narzekajstwo krótkie (tym razem nie o postaciach) : „Magia Czasu”.


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie

Komentarze sameQuizy: 80

Bigsis_Nika

Bigsis_Nika

Z *** można się jeszcze fajnie pobawić ze stylem i zamiast trzechkropek dać inne znaczki.
Raz w jednej książce o dosyć gothic klimacie, widziałam że autor dawał coś takiego: ☩☩☩
Albo można w ogóle się pobawić i tworzyć cośki w stylu: ꧁♥꧂

Odpowiedz
1
TW

TW

•  AUTOR

@Bigsis_Nika A to prawda, znaczki w książkach często są bardzo ładne i kreatywne i są jednym z moich ulubionych elementów "wystroju" książek. W takiej, którą kiedyś pisałam, chciałam w ogóle w każdym rozdziale zrobić inne, każdy w kształcie innego znaku z "języka" dziewiętnastowiecznych Amerykańskich włóczęgów, pasującego do tematyki… noale książka mi nie wyszła, więc i z pomysłu nici :(

Odpowiedz
1
Khaz_24

Khaz_24

A i co do FF z wilkouakami i wamphirami.
Denerwuje mnie to, że prawie każdy wampir, który porywa bohaterkę (dzieje się to najczęściej z późniejszym smutem/lemonem) jest krUlem wamhirów na całym świecie.
Ewentualnie to ,, zwykły chłopak” który zakochał się w kobiecie innego gatunku a jest wojna pomiędzy gatunkami (najczęściej wilkouakami) i oni akurat zakoch**ą się w sobie, gatunki się lubią bla bla bla bla bla.
W przypadku wilkouaków, wilkołak/bad boy porywa bohaterkę (again) ryczy ,, MOJA” i ucieka z bohaterką. A później okazuje się w 99,9% że to samiec alfa, lądują w łóżku i happy end.
Wykażmy jakaś kreatywność

Odpowiedz
1
Khaz_24

Khaz_24

Okej za niedługo będę musiała pisać zakochója bo sq cenzuruje

Odpowiedz
1
Khaz_24

Khaz_24

Co do POV
Widziałam książkę gdzie nie było np POV Rakel tylko Rakel grubymi literami i gdy opowiadano z perspektywy danej osoby to zaczynał się kolejny rozdział
A tak się spytam, zrobisz narzekajstwo o związkach w Fanfiction? Bo niektóre są idealne no dosłownie żadnych wad.
A magia czasu to po prostu jest nudne rozwiązanie. Nie można lepiej zrobić gwiazdki o których powiedziałaś czy po prostu 15 minut później (tyle że PIĘTNAŚCIE MINUT PÓŹNIEJ a nie pisanie cyframi)

Odpowiedz
1
Avinashi_

Avinashi_

Ja zawsze mam takie wrażenie, kiedy jest "magia czasu", jakby autorowi zależało na tym, żeby po prostu szybko przelecieć przez wydarzenia. Nie mam wtedy uczucia, jakbym czytała książkę, tylko bardziej jakby ktoś mi pokrótce opowiadał wydarzenie ze swojego życia ucinając potencjalnie niepotrzebne rzeczy, jak właśnie np. opisy. A co do wampirów i wilkołaków niestety średnio pomogę, bo nie miałam z nimi zbyt wiele do czynienia. Natomiast niedawno czytałam opowiadanie o aniołach i demonach i z takich rzeczy, które mi osobiście średnio podobały i na które można by zwrócić uwagę były:
— mimo wszystko takie trochę traktowanie demonów jako "te lepsze". W sensie no że wiecie, aniołki naiwne i głupie, a demony to są te silne, tajemnicze itede. Oczywiście jest możliwość, że to było tylko takie moje subiektywne odczucie, ale no takie miałam wrażenie.
— Oczywisty wątek romansu pomiędzy aniołem i demonem. Serio, od razu wiedziałam, że tak będzie no i się sprawdziło, co chyba nie zbyt dobrze świadczy… Plus łatwo przewidzieć też charakterystykę tegi romansu, aka miłość-nienawiść, rozdarcie pomiędzy głosem rozsądku, a głosem serca itp.
— trochę byłam niepewna co do braku obecności boga i religii w takim opowiadaniu. Bo hm, jakby na to nie patrzeć anioły i demony są istotami ściśle z bogiem związanymi. No i tu mam problem, bo z jednej strony mogły być to jakieś inne anioły i demony niż te, które mamy na ziemi, lecz skoro tak, to czym właściwie były? Więc myślę, że można by się nad tym trochę pozastanawiać, bo nie wiem, czy w uniwersum bez Boga występowanie takich postaci jak anioły czy demony ma jakikolwiek sens…

A poza tymi rzeczami myślę, że też trudną kwestią w takich klimatach są charaktery obu stron. Bo z jednej strony rozumiem, że aby było nieco ciekawiej autorzy nie chcą robić tylko złych demonów i tylko dobrych aniołów, trzeba przecież robić jakąś fabułę i jakieś nieoczywiste rzeczy, ale z drugiej strony jaki jest sens występowania aniołów i demonów, jeżeli wiele aniołków jest wrednych, a wiele demonów całkiem miłych? Przecież kontrast aniołów i demonów jest symboliką dobra i zła, a czasami mam wrażenie, że w opowiadaniach jest to całkiem pomijane i fakt bycia aniołem lub demonem jest tylko jakąś etykietą….

Odpowiedz
1
TW

TW

•  AUTOR

@Avinashi_ to jest znakomity komentarz i szkoda mi że go nie zauważyłam wcześniej

Odpowiedz
1
Avinashi_

Avinashi_

@TW haha, no cóż, lepiej późno niż wcale🙈

Odpowiedz
1
Lilu.

Lilu.

A co do wilkołaków i wampirów, to zacznę może nie od najważniejszego, ale czegoś co mnie irytuje, czyli idealizowania wyglądu. Wilkołaki są zazwyczaj ukazywani jako umięśnione pjemkne smalce alfa, za to wampiry przedstawiane są jako tajemnicze typy cierpiące na niedobór witaminy D. I jest to kinda nie realistyczne, bo skoro jest zaznaczone że wilkołak tłucze się w jakichś szarpaninach to powinien mieć po tym większe lub mniejsze blizny, albo nawet brak/nie do końca sprawną jakąś kończynę. Aa wampiry, no cusz. Osobiście myślę że wygląd przypominający bardziej trupa niż człowieka jest raczej odpychajacy.

Drugą kwestią jest to, że takie opowiadania zazwyczaj są romansem wilkołaka/wampira i jakiejś licealistki idącej sobie przez las w środku nocy, co również jest… no, umówmy się, jako licealistka która wracałaby sama po nocy i zauważyła że lezie za nią jakiś typ, nie wdałabym się w żadną pogawędkę, a jedyne co bym zrobiła to rzuciła w niego tym co jest pod ręką i i spieeeeerdalała jak najdalej, a potem już nigdy w to miejsce nie wracała.
Poza tym patrząc po dziewczynach z mojej klasy, a jest ich łącznie ze mną 24, większość z nich, w tym i ja, to leniwe pasożyty którym nie chce się z domu wychodzić, a co dopiero po jakichś zadupiach włóczyć po nocach.

Odpowiedz
4
TW

TW

•  AUTOR

@vaal. O, ciekawe spostrzeżenia. To o wyglądzie fizycznym to doskonale ujęte to, co sama uważam, a o spacerach po nocach nawet nie pomyślałam.
Uwzględnię to w Narzekajstwie i dopiszę cię do autorów :)

Odpowiedz
1
Lilu.

Lilu.

Hm. No cusz. Moim zdaniem przeskoki czasowe są potrzebne w niektórych momentach i o ile nie są za często i nadużuwane to jest okej.
A co do POV, to na początku tego używałam, bo widziałam że ludzie używają przez co myślałam ze tak trzeba(debilizm to nieuleczalna choroba, okej?)
Ale po prostu z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę jak gównianie to wygląda.

Odpowiedz
2
TW

TW

•  AUTOR

@vaal. Nie no, zdecydowanie są potrzebne, tekst był o tym, w jaki sposób ich nie robić, a w jakie je robić.
Myślę, że to nie debilizm, po prostu jeśli widzimy, że dużo osób coś robi i jeszcze więcej ludzi nie zwraca im na to uwagi, to zakładamy, że tak ma być :)

Odpowiedz
1
Honey_Lemon

Honey_Lemon

Nareszcie ktoś oczekuje narzekania na wampiry i wilkołaki.
Zacznijmy od tego, jak wyewoluowały one z potworów do superbohaterów. Wampiry, które mogą wychodzić na słońce, kochają na całe życie i dłużej, które są obdarzone niesamowitymi zdolnościami wcale bez konieczności picia krwi. Wilkołaki, które zamieniają się w wilki nie tylko podczas pełni i są super silne, szybkie i mają silnie rozwinięty instynkt opiekuńczy. Rozumiem dlaczego może to do kogoś trafiać, ale do mnie absolutnie nie. Tym bardziej jeśli wszystkie wampiry będą super przystojnymi, pięknymi młodymi ludźmi zakoch**ącymi się w głównych bohaterach, a wilkołaki nie mniej przystojnymi głównymi rywalami wampirów, bo konflikt *wampiry-wilkolaki*.
Co więcej wielokrotnie pojawia się tu kalka zakazanej miłości, która niestety bardzo dużo razy wygląda dokładnie tak samo. A i mega wyrafinowane wampiry żyjące w super domach i nieco dzikie wilkołaki żyjące w stadach kryjących się po lasach.
Z aniołami i demonami sytuacja wygląda trochę inaczej. Ostatnio coraz częściej spotykam się z dobrymi demonami stłamszonymi przez kochające tradycje anioły, które wcale nie są takie dobre. Ponownie zakazana miłość jak i supermoce, które przejawiają obydwa gatunki. Które naprawdę nie przeszkadzałyby mi gdyby wiązały się z jakąkolwiek odpowiedzialnością lub wymagały skupienia bohatera, który je posiada.
Z innych magicznych gatunków nieco irytująca jest jeszcze kalka strzelającego z łuku, aroganckiego elfa.
Ponarzekałam, teraz pochwalę. Mega fajnie napisane narzekajstwo. Świetnie opisałaś temat <3

Odpowiedz
3
TW

TW

•  AUTOR

@Honey_Lemon Dziękuję za te uwagi, bardzo mi pomogą w pisaniu i się z nimi zgadzam zdecydowanie ^^ W sumie ujęłaś to lepiej niż ja. Myślę, że wszystkich co mi napisali uwzględnię w tekście jako współautorów.

Odpowiedz
1
.mint.

.mint.

A jeśli ktoś ma ochotę na książkę z na prawdę pokrętną narracją polecam "Diunę" 👍

Odpowiedz
1
TW

TW

•  AUTOR

@.mint. W sumie czytałam i nie pamiętam, żeby miała jakąs bardzo pokrętną narrację… Czym się objawia jej pokrętność?

Odpowiedz
1
.mint.

.mint.

@TW Dla mnie jako młodszej czytelniczki jest bardzo pokrętna. Zmienia się dosłownie co dwie strony. Obecnie to czytam i jest trochę jakbym czytała coś w stylu „W Pustyni i W Puszczy”, tylko, że Science Fiction. No chodzi mi o to, że ciężko mi się to czyta…

Odpowiedz
1
.Emisia.

.Emisia.

Jak dotąd widząc opowiadanie z "POV" na każdym kroku, zaraz je porzucałam, toteż aktualnie wcale nie kłują mnie w oczy (bo wyeliminowałam je z mojego życia :'))

Często mnie denerwowało (w czasie przeszłym będę pisać, bo od dawna nie czytam takich opowiadań), kiedy demony były przedstawiane jako tak naprawdę dobre i wcale nie demoniczne. Ale poza tym, nigdy nie lubiłam czytać opek o takiej tematyce. Zazwyczaj fabuła była nudna i bardzo powtarzalna, a opierała się na romansie demona i anioła.

Odpowiedz
1
.Emisia.

.Emisia.

@TW być może zabrzmię dla niektórych zbyt ofensywnie, ale większość zastosowań demonów i aniołów w opowiadaniach jest po prostu głupia

Odpowiedz
1
TW

TW

•  AUTOR

@.Emisia. W sumie też tak uważam…

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (3)
FlamesAndGold

FlamesAndGold

Ogólnie zamiast pov można dać imię albo grafikę z imieniem bohatera i mamy ładnie, i estetycznie. Ja tak robiłam w Battle Cry: wrzucałam po prostu grafikę z imieniem "Kendra", "Seth", "Sofia" i możliwe że będę tak robić przy pisaniu GMSM, bo wątpię, że uda mi się osiągnąć poziom wtajemniczenia, że czytelnik po pierwszym zdaniu będzie wiedział, o jaką perspektywę chodzi.

Book idea: anioły+dobre demony vs upadłe anioły+złe demony, czyli epic fight between archanioł Michał+Dobrochoczy vs ha-Satan + licho

Odpowiedz
1
TW

TW

•  AUTOR

@FlamesAndGold Czym jest GMSM?
Źle chyba zrozumiałaś, co napisałam. Nie dzielę przyjaznych i nieprzyjaznych słowiańskich demonów na magiczne duchy i demony, podział dotyczył demonów typu słowiańskiego/każdego chyba politeistycznego i diabłów. "Magicznymi duchami" określiłam wszystkie demony z mitologii politeistycznych, bo tym w gruncie rzeczy są. Przeszkadza mi, jak komuś się mieszają takie demony z diabłami, bo mimo podobnej nazwy charakterystyka tych istot jest zupełnie różna. Chociażby w tym, że demony politeistyczne dzielą się na dobre i złe (albo przyjazne i nieprzyjazne, czasem nie ma tak że są dobre lub złe z definicji), natomiast demony-diabły to z definicji zły podrodzaj anioła.
I to mylenie jednego z drugim rodzajem zachodzi w sumie od samych początków, i rodzi wiele nieporozumień i dziwnych mitów.

Odpowiedz
FlamesAndGold

FlamesAndGold

@TW This!

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (2)

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej