Najgorsza zecz jaka mnie dziś spotkała (a własciwie jak wracałem z rodzina Z spaceru już wam mówię. To było tak, mój brat rok (albo 2 lata) temu ciągle mnie męczył głupią (przynajmniej moim zdaniem) piosenka pod tytułem ballada o CYCKACH i ja tego nie nawidzilem a jak wracałem z spaceru (bo jechałem autem) to leciała w tle inna piosenka tego gościa i mój tata powiedział: że ten gość ma fajne wiersze i takie wiecie, więc postanowił puścić WSZYSTKIE CZĘŚCI BALLADY O CYCKACH I JA POPROSTU... dobra nie ważne to była najgorsza zecz jaka mnie spotkała...
Komentarze sameQuizy: 0