Wypowiem się na temat dwóch książek, ponieważ nie wszystkie czytałam a nawet gdybym miała wypowiedzieć się o wszystkich to zajęło by mi to zbyt wiele czasu. „Mały książę” – Bardzo podobała mi się ta książka i naprawdę polubiłam głównego bohatera, Mały książę mimo młodego wieku wydaje się być naprawdę inteligentną osobą, podoba mi się to że na wszystko patrzy z innej perspektywy niż zrobiła by to większość z nas. Choćby jego myśli na temat dorosłych, moim zdaniem są jak najbardziej rozsądne, bo niektóre z wymieniony w książce zachowań dorosłych są naprawdę dziwne, w świecie w którym żyjemy czasem ciężko to dostrzec ale gdybym miała analizować różne zachowania myślę że również nie dostrzegła bym ich sensu czy też uznała bym je za dziwne. Podziwiam autora za to że w jednej książce spojrzał na świat z punktu widzenia dziecka, pokazał co to prawdziwa miłość (podając za przykład Małego Księcia i róże) i pokazał co to prawdziwa przyjaźń (Mały Książę i lis) poza tym wszystko co jest tam napisane ma jakiś sens. Uważam że książka naprawdę czegoś uczy i definitywnie nadaje się na lekturę. Uwielbiam cytaty z tej książki, które są bardzo wartościowe np. „Dobrze widzi się tylko sercem najważniejsze jest nie widoczne dla oczu” lub „Pustynie upiększa to że gdzieś w niej kryje się studnia” to wszystko ma naprawdę wartościowe znaczenie. „Zemsta” – Natomiast to książka średnio mi się podobała, podoba mi się chyba w niej tylko sam fakt że dawni wrogowie pod koniec pogodzili się. Sama książka wielce mnie nie zainteresowała a czytanie jej nie sprawiło mi przyjemności ze względu na język tam użyty, same wydarzenia mające w niej miejsce nie wydają mi się ciekawe.
Pan Tadeusz – Czytałam, takie se Mały Książę- moja ulubiona książka Mistrz i Małgorzata- nie słyszałam o tej książce Dziady – czytałam Lalka – nie czytałam Quo Vadis – nie czytałam Zemsta – nie czytałam Syzyfowe Pracę – też nie czytałam Kamienie na szaniec – moja druga ulubiona książka
,,Pan Tadeusz” – nie czytałam ,,Mały książe” – dopiero zaczełam czytać, ale już uważam że ta książka jest niezwykła ,,Mistrz i Małgorzata” – nawet nie słyszałam o tej książce ,,Dziady” – nie przepadam za wierszowanymi książkami, ale uważam że to lepsza lektura niż ,,Quo vadis” ,,Lalka” – nie czytałam ,,Quo vadis” – trudna książka. Na początku mocno się ciągnie i dłuży, ale jeżeli ktoś się wciągnie to nie jest bardzo zła. Nie przepadam za nią. Jak na mój gust rozdziały są strasznie długie i się mocno ciągną, ale sam pomysł Sienkiewicza na taką książkę nie był najgorszy ,,Zemsta” – nie czytałam ,,Syzyfowe prace” – nie czytałam ,,Kamienie na szaniec” – nie czytałam, ale nie długo pewnie zacznę
,,Pan Tadeusz” – ugh. Szczerze? Lektura okropna! Bardzo nie lubię książek pisanych wierszem. Są dla mnie po prostu za trudne. Nie oceniam ludzi którzy to lubią, bo każdy ma własny gust, ale to na pewno nie dla mnie. ,,Mały Książe” – em…Też nie lubię. W sęsie książka bardzo lekka, ale jak dla mnie po prostu trochę dziwna. ,,Mistrz i Małgorzata” – nie znam ,,Dziady” – lepsze od Pana Tadeusza, ale tak jak wspominałam, nie przepadam za wierszowanymi książkami. Sama historia jak dla mnie ciekawa, gdyby było napisane normalnie, to przeczytała bym na pewno z chęcią jeszcze raz. ,,Lalka” – nie znam ,,Quo vadis” – również nie znam ,,Zemsta” – Książka ciekawa, naprawdę, ale problem był taki że nie skupiłam się czytając to i w ogóle nie dostrzegłam tego fenomenu. ,,Syzyfowe prace” – nie znam ,,Kamienie na szaniec” – nie znam
Ja wiem, to nie wygląda za ciekawie, ale większość z tych co napisałam że nie znam, pewnie będę mieć, a co do moich opinii to na 90% może powiedzieć że gdybym sama siągnęłą po te książki to bardziej by mi się podobały. Po prostu mam wstręt do lektur, więc bardzo przepraszam miłośników lektur, którzy czytając to osiwieli z oburzenia😅😉
— ,,Pana Tadeusza” już omawiałam w klasie, ale przeczytałam z tego 2 strony i zrezygnowałam. Jak przeglądałam i czytałam jakieś fragmenciki to strasznie dużo było opisów przyrody metaforami.
— ,,Mały Książę” to wspaniała książka. Urzekła mnie stylem i wartościami w niej przekazywanej, ale żeby w 100% ją zrozumieć trzeba do niej dorosnąć.
— ,,Mistrz i Małgorzata” nie czytałam.
— ,,Dziady” – musiałam przeczytać tylko II część i tylko ją przeczytałam. Czasami trudno było się zorientować co się dzieje i np. wracać do poprzedniej strony. Ale po skończeniu spodobała mi się, ale dalszego ciągu prawdopodobnie nie przeczytam.
— ,,Lalki” nie czytałam jeszcze.
— ,,Quo Vadis” – powinnam już zacząć czytać.
— ,,Zemsta” – zupełnie nie rozumiem zachwycania się tą książką. Mi się strasznie trudno ją czytało ze względu na język staropolski. Ale Klarę bardzo lubię.
— ,,Syzyfowe prace” – nie przeczytałam, ale już miałam ją omawianą. Początek przeczytałam, ale zupełnie mi nie podeszło i akcja działa się dość wolno. Osobiście polecam, jak nie chce się czytać tej lektury i przeczytać ze dwa streszczenie i charakterystykę postaci.
— ,,Kamienie na szaniec” książka ta będzie na zawsze w moim sercu i prawdopodobnie przeczytam ją jeszcze parę razy i inne książki Kamieńskiego. Według mnie każdy powinien ją przeczytać, ale również do niej trzeba dorosnąć, aby wszystko w niej zawarte zrozumieć. Ogólnie daje do myślenia.
,,Pan Tadeusz” – lektura dla mnie mega bez sensu, strasznie nudna i choć przeczytałam ją w październiku to już nic nie pamiętam ,,Mały Książe” – książka mega fajna i prowadząca do refleksji ,,Mistrz i Małgorzata” – nie znam ,,Dziady” – akurat w weekend przeczytałam 2 część i jest nawet spoko, tylko tak jak przy ,,Panu Tadeuszu” strasznie się dłuży ,,Lalka” – nie czytałam jeszcze ,,Quo vadis” – też jeszcze nie czytałam ,,Zemsta” – również nie czytałam ,,Syzyfowe prace” – nie czytałam ale już po tytule mogę wywnioskować że nie będzie mi się podobało ,,Kamienie na szaniec” – książki nie czytałam choć mam zamiar przeczytać ją wcześniej niż dopiero za rok, za to oglądałam film i jest on zrobiony idealnie
@_Gryfonka_Am_ i to właśnie jest głupie – skoro i tak nikt nic nie pamięta z Pana Tadeusza i nikt nic z tego nie wyniósł to po co to czytać i się z tym męczyć?
Umm ogólnie to z tego czytałam kamienie na szaniec i małego księcia ale z tego pierwszego prawie nic nie pamiętam. No cóż a z małego księcia mogę powiedzieć głównie to że jest przepiękna i chyba nad żadną książką nie rozmyślałam tak długo, często lubię do niej wracać- pokazuje ważne wartości.
Ogólnie, tak a propos Chłopców z Placu Broni, Mały Książę jest bardzo ważną lekturą, przedstawia ważne wartości, ALE trzeba ją dobrze zrozumieć. Nie rozmyślać nad nią na siłę, a po prostu przeczytać, dać się w nią wciągnąć i zrozumieć historię. I za to wielbię tą książkę.
,,Dziady część II” podobnie, z tym, że tam naprawdę trzeba się wysilić, żeby zrozumieć te „ukryte” znaczenia. Moim zdaniem Mickiewicz trochę z tym przesadził. te ptaki, duchy. To było dość… ciężko zrozumieć i było napisane w sposób rozwlekający się, więc nie pociągało jak wyżej opisany Mały Książę.
Co do ,,Zemsty” to moim zdaniem nie przekazuje ona zbyt wiele naprawdę ważnych rzeczy. Fajna, pogodna historyjka. Ma podstawowe dla praktycznie każdej książki wątki przyjaźni i wrogości, ale ja jakoś nie byłam w stanie wyłapać tam czegoś bardziej znaczącego.
Chciałabym jeszcze wspomnieć o ,,Szatanie z Siódmej Klasy”. Błagam, niech mi ktoś wytłumaczy, jakim cudem te flaki z olejem znalazły się na liście lektur? I co niby ma przekazywać ta książka? Ogólnie kocham kryminały, ale to jest napisane, takim typowym dla czasów Makuszyńskiego plotkarskim jakby językiem, co kompletnie nie gra z fabułą. Poza tym, nie byłam w stanie dostrzec tam żadnego przekazu, poza tym, że jak ktoś ukradnie ci drzwi, to lepiej się martwić. Może to ja nie byłam w stanie tego zauważyć i jeśli ktoś ma inne zdanie, to chętnie poczytam.
Amisia_13
Wypowiem się na temat dwóch książek, ponieważ nie wszystkie czytałam a nawet gdybym miała wypowiedzieć się o wszystkich to zajęło by mi to zbyt wiele czasu.
„Mały książę” – Bardzo podobała mi się ta książka i naprawdę polubiłam głównego bohatera, Mały książę mimo młodego wieku wydaje się być naprawdę inteligentną osobą, podoba mi się to że na wszystko patrzy z innej perspektywy niż zrobiła by to większość z nas. Choćby jego myśli na temat dorosłych, moim zdaniem są jak najbardziej rozsądne, bo niektóre z wymieniony w książce zachowań dorosłych są naprawdę dziwne, w świecie w którym żyjemy czasem ciężko to dostrzec ale gdybym miała analizować różne zachowania myślę że również nie dostrzegła bym ich sensu czy też uznała bym je za dziwne. Podziwiam autora za to że w jednej książce spojrzał na świat z punktu widzenia dziecka, pokazał co to prawdziwa miłość (podając za przykład Małego Księcia i róże) i pokazał co to prawdziwa przyjaźń (Mały Książę i lis) poza tym wszystko co jest tam napisane ma jakiś sens. Uważam że książka naprawdę czegoś uczy i definitywnie nadaje się na lekturę. Uwielbiam cytaty z tej książki, które są bardzo wartościowe np. „Dobrze widzi się tylko sercem najważniejsze jest nie widoczne dla oczu” lub „Pustynie upiększa to że gdzieś w niej kryje się studnia” to wszystko ma naprawdę wartościowe znaczenie.
„Zemsta” – Natomiast to książka średnio mi się podobała, podoba mi się chyba w niej tylko sam fakt że dawni wrogowie pod koniec pogodzili się. Sama książka wielce mnie nie zainteresowała a czytanie jej nie sprawiło mi przyjemności ze względu na język tam użyty, same wydarzenia mające w niej miejsce nie wydają mi się ciekawe.
vERPECULA-
Pan Tadeusz – Czytałam, takie se
Mały Książę- moja ulubiona książka
Mistrz i Małgorzata- nie słyszałam o tej książce
Dziady – czytałam
Lalka – nie czytałam
Quo Vadis – nie czytałam
Zemsta – nie czytałam
Syzyfowe Pracę – też nie czytałam
Kamienie na szaniec – moja druga ulubiona książka
MrsTrouble
,,Pan Tadeusz” – nie czytałam
,,Mały książe” – dopiero zaczełam czytać, ale już uważam że ta książka jest niezwykła
,,Mistrz i Małgorzata” – nawet nie słyszałam o tej książce
,,Dziady” – nie przepadam za wierszowanymi książkami, ale uważam że to lepsza lektura niż ,,Quo vadis”
,,Lalka” – nie czytałam
,,Quo vadis” – trudna książka. Na początku mocno się ciągnie i dłuży, ale jeżeli ktoś się wciągnie to nie jest bardzo zła. Nie przepadam za nią. Jak na mój gust rozdziały są strasznie długie i się mocno ciągną, ale sam pomysł Sienkiewicza na taką książkę nie był najgorszy
,,Zemsta” – nie czytałam
,,Syzyfowe prace” – nie czytałam
,,Kamienie na szaniec” – nie czytałam, ale nie długo pewnie zacznę
coffe.simp
,,Pan Tadeusz” – ugh. Szczerze? Lektura okropna! Bardzo nie lubię książek pisanych wierszem. Są dla mnie po prostu za trudne. Nie oceniam ludzi którzy to lubią, bo każdy ma własny gust, ale to na pewno nie dla mnie.
,,Mały Książe” – em…Też nie lubię. W sęsie książka bardzo lekka, ale jak dla mnie po prostu trochę dziwna.
,,Mistrz i Małgorzata” – nie znam
,,Dziady” – lepsze od Pana Tadeusza, ale tak jak wspominałam, nie przepadam za wierszowanymi książkami. Sama historia jak dla mnie ciekawa, gdyby było napisane normalnie, to przeczytała bym na pewno z chęcią jeszcze raz.
,,Lalka” – nie znam
,,Quo vadis” – również nie znam
,,Zemsta” – Książka ciekawa, naprawdę, ale problem był taki że nie skupiłam się czytając to i w ogóle nie dostrzegłam tego fenomenu.
,,Syzyfowe prace” – nie znam
,,Kamienie na szaniec” – nie znam
Ja wiem, to nie wygląda za ciekawie, ale większość z tych co napisałam że nie znam, pewnie będę mieć, a co do moich opinii to na 90% może powiedzieć że gdybym sama siągnęłą po te książki to bardziej by mi się podobały. Po prostu mam wstręt do lektur, więc bardzo przepraszam miłośników lektur, którzy czytając to osiwieli z oburzenia😅😉
_nevermind_
— ,,Pana Tadeusza” już omawiałam w klasie, ale przeczytałam z tego 2 strony i zrezygnowałam. Jak przeglądałam i czytałam jakieś fragmenciki to strasznie dużo było opisów przyrody metaforami.
— ,,Mały Książę” to wspaniała książka. Urzekła mnie stylem i wartościami w niej przekazywanej, ale żeby w 100% ją zrozumieć trzeba do niej dorosnąć.
— ,,Mistrz i Małgorzata” nie czytałam.
— ,,Dziady” – musiałam przeczytać tylko II część i tylko ją przeczytałam. Czasami trudno było się zorientować co się dzieje i np. wracać do poprzedniej strony. Ale po skończeniu spodobała mi się, ale dalszego ciągu prawdopodobnie nie przeczytam.
— ,,Lalki” nie czytałam jeszcze.
— ,,Quo Vadis” – powinnam już zacząć czytać.
— ,,Zemsta” – zupełnie nie rozumiem zachwycania się tą książką. Mi się strasznie trudno ją czytało ze względu na język staropolski. Ale Klarę bardzo lubię.
— ,,Syzyfowe prace” – nie przeczytałam, ale już miałam ją omawianą. Początek przeczytałam, ale zupełnie mi nie podeszło i akcja działa się dość wolno. Osobiście polecam, jak nie chce się czytać tej lektury i przeczytać ze dwa streszczenie i charakterystykę postaci.
— ,,Kamienie na szaniec” książka ta będzie na zawsze w moim sercu i prawdopodobnie przeczytam ją jeszcze parę razy i inne książki Kamieńskiego. Według mnie każdy powinien ją przeczytać, ale również do niej trzeba dorosnąć, aby wszystko w niej zawarte zrozumieć. Ogólnie daje do myślenia.
m....
ja nic z tego nie czytalam, przeczytalam tylko malego ksiecia bo moj brat mial to za lekture i stwierdzilam ze tez to przecyztam
_Gryfonka_Am_
,,Pan Tadeusz” – lektura dla mnie mega bez sensu, strasznie nudna i choć przeczytałam ją w październiku to już nic nie pamiętam
,,Mały Książe” – książka mega fajna i prowadząca do refleksji
,,Mistrz i Małgorzata” – nie znam
,,Dziady” – akurat w weekend przeczytałam 2 część i jest nawet spoko, tylko tak jak przy ,,Panu Tadeuszu” strasznie się dłuży
,,Lalka” – nie czytałam jeszcze
,,Quo vadis” – też jeszcze nie czytałam
,,Zemsta” – również nie czytałam
,,Syzyfowe prace” – nie czytałam ale już po tytule mogę wywnioskować że nie będzie mi się podobało
,,Kamienie na szaniec” – książki nie czytałam choć mam zamiar przeczytać ją wcześniej niż dopiero za rok, za to oglądałam film i jest on zrobiony idealnie
IloveFantasy
• AUTOR@_Gryfonka_Am_ i to właśnie jest głupie – skoro i tak nikt nic nie pamięta z Pana Tadeusza i nikt nic z tego nie wyniósł to po co to czytać i się z tym męczyć?
Morsmorde.
ha ha ja akurat dziś przerabiałam dziady 2
aquarela_
@Morsmorde. współczuję, dobrze że ja mam to już za sobą hah
.....
Umm ogólnie to z tego czytałam kamienie na szaniec i małego księcia ale z tego pierwszego prawie nic nie pamiętam. No cóż a z małego księcia mogę powiedzieć głównie to że jest przepiękna i chyba nad żadną książką nie rozmyślałam tak długo, często lubię do niej wracać- pokazuje ważne wartości.
aquarela_
Ogólnie, tak a propos Chłopców z Placu Broni, Mały Książę jest bardzo ważną lekturą, przedstawia ważne wartości, ALE trzeba ją dobrze zrozumieć. Nie rozmyślać nad nią na siłę, a po prostu przeczytać, dać się w nią wciągnąć i zrozumieć historię. I za to wielbię tą książkę.
,,Dziady część II” podobnie, z tym, że tam naprawdę trzeba się wysilić, żeby zrozumieć te „ukryte” znaczenia. Moim zdaniem Mickiewicz trochę z tym przesadził. te ptaki, duchy. To było dość… ciężko zrozumieć i było napisane w sposób rozwlekający się, więc nie pociągało jak wyżej opisany Mały Książę.
Co do ,,Zemsty” to moim zdaniem nie przekazuje ona zbyt wiele naprawdę ważnych rzeczy. Fajna, pogodna historyjka. Ma podstawowe dla praktycznie każdej książki wątki przyjaźni i wrogości, ale ja jakoś nie byłam w stanie wyłapać tam czegoś bardziej znaczącego.
Chciałabym jeszcze wspomnieć o ,,Szatanie z Siódmej Klasy”. Błagam, niech mi ktoś wytłumaczy, jakim cudem te flaki z olejem znalazły się na liście lektur? I co niby ma przekazywać ta książka? Ogólnie kocham kryminały, ale to jest napisane, takim typowym dla czasów Makuszyńskiego plotkarskim jakby językiem, co kompletnie nie gra z fabułą. Poza tym, nie byłam w stanie dostrzec tam żadnego przekazu, poza tym, że jak ktoś ukradnie ci drzwi, to lepiej się martwić. Może to ja nie byłam w stanie tego zauważyć i jeśli ktoś ma inne zdanie, to chętnie poczytam.
IloveFantasy
• AUTOR@silencio. …
Okay… No bo w zasadzie jest to ciekawsze, ale no… Nie, nie, nie
Ja nie lubię
aquarela_
@IloveFantasy pięknie powiedziane hah