Który uczeń Hogwartu zaprosi cię na bal ziomowy


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
Mrs.VivienBlack
Mrs.VivienBlack
Zobacz profil

Komentarze sameQuizy: 14

Q...l

George 💜

Odpowiedz
1

AbandonDromme

Super💚

Odpowiedz
1
Mrs.VivienBlack

Mrs.VivienBlack

•  AUTOR

@AbandonDromme Dzięki 🥰

Odpowiedz
.Alaska

.Alaska

Cedrik Diggory!
Super opo
Ale oczywiście ja jak zawsze ja muszę wybrać jeszcze wszystkie inne suknie, by przeczytać wszystkie inne opo
Masz talent! 😍😍❤️❤️
Jak coś to zapraszam cię na mój profil, mam tam zdrapkę o huncwotach z opo w wyniku… sorki za reklamę

Odpowiedz
1
Mrs.VivienBlack

Mrs.VivienBlack

•  AUTOR

@Alaska13 Dziękuję 🥰 cieszę się, że tak ci się podoba moja twórczość ☺ Z chęcią wpadne na twój profil 😉

Odpowiedz
2

F....

WSPA-NIA-ŁY! ❤️❤️❤️❤️

Odpowiedz
1
Mrs.VivienBlack

Mrs.VivienBlack

•  AUTOR

@RasberryBrownie Dziękuję ❤

Odpowiedz
Typovaa

Typovaa

Super quiz!✨💅🏻

Odpowiedz
1
Mrs.VivienBlack

Mrs.VivienBlack

•  AUTOR

Dziękuję ❤

Odpowiedz
Typovaa

Typovaa

Cedrik Diggory
Leżałaś z chłopakiem na łóżku w jego dormitorium.
– Wiesz to nie fair, że chłopcy nie mogą wchodzić do dormitorium dziewczyn, ale wy do naszych już tak. Żachnął się chłopak.
– A jakie dziewczyny chciałbyś odwiedzać? Zadałaś chłopakowi pytanie bacznie mierząc go wzrokiem.
– No tylko ciebie oczywiście powiedział chłopak przyciskając cię do siebie.
– Ja mam nadzieję. Powiedziałaś udając nadąsaną.
– Bo wiesz chodzi o to, że mielibyśmy więcej prywatności, dziewczyny są bardziej wyrozumiałe i nie podsłuch**ą pod drzwiami! Krzyknął chłopak rzucając zaklęcie w ich stronę. Drzwi otworzyły się z hukiem i do pokoju z wielkim impetem wtoczył się dobrze znany ci Puchon.
– Sorki gołąbeczki ja tylko po bluzę i kilka książek będę się „uczył ” z Jess. Powiedział chłopak puszczając do was oczko.
– Jasne. Odparł Cedrik. – Pogoni cię szybciej, niż zdołasz powiedzieć Quidditch . Zaśmiał się melodyjnie. Uwielbiałaś gdy śmiał się w ten sposób.
– Lepiej pilnuj swojej dziewczyny, bo masz niemałą konkurencję. Odgryzł się chłopak opuszczając pośpiesznie pomieszczenie.
– Konkurencje? O czym on mówił [T.I.]?
– Widział jak dwóch chłopaków zaczepiło mnie dzisiaj na korytarzu i chciało zaprosić na bal.
– Ale ty się nie zgodziłaś prawda? Chłopak wyglądał na spiętego.
– Oczywiście, że się zgodziłam i jeden pójdzie ze mną, a drugi z tobą kochanie. Powiedziałaś gładząc chłopaka po policzku.
– Bardzo śmieszne. Powiedział chłopak ujmując twoją dłoń i delikatnie muskając ją wargami.
– Myślałem, że to oczywiste z racji tego, że jesteśmy parą, ale żeby nie było więcej niejasności. Pójdziesz ze mną na bal moja Królowo?
– Będę musiała przemyśleć twoją propozycję. Odpowiedziałaś udając, że się zastanawiasz.
– Chyba ułatwię ci podjęcie decyzji. Powiedział chłopak przewracając się na plecy i łącząc wasze usta w namiętnym pocałunku.

Odpowiedz
1
LilyRoseBlack

LilyRoseBlack

James Potter
Siedziałaś na śniadaniu w wielkiej sali i wspólnie z przyjaciółkami omawiałyście szczegóły dotyczące balu zimowego. – Lili pożyczę ci tą zieloną sukienkę, którą kupiłam ostatnio, świetnie podkreśli twój kolor oczu. – Dzięki [T.I.] a ty w czym pójdziesz? – Ja chyba nie idę. Powiedziałaś odrywając wzrok od przyjaciółki. – Jak to? Zapytały chórem dziewczyny. – Jeszcze mnie nikt nie zaprosił. Przyznałaś smutno. A wy wszystkie macie już z kim iść. Nie chce siedzieć tam sama albo przyczepić się, do którejś z was i być piątym kołem u wozu. – Nie zapominaj, że ja też nie mam jeszcze zaproszenia. Powiedziała Lili. – Przecież wiadomo, że James cię zaprosi. – Tak myślałam, ale skoro bal jest za tydzień, a on nadal nie poruszył tego tematu to wydaje mi się, że na bal jednak pójdę sama. Wyznała ponuro Lili. – No coś ty. Potter krąży za nami cały czas, pewnie czeka na odpowiednią okazję, może nie chce cię zapraszać przy nas. Powiedziałaś wskazując na wszystkie dziewczyny po kolei. Kończymy śniadanie i ten dzień spędzamy osobno, tak, żeby Potter miał okazję do ciebie zagadać. Kto wie może i mi się poszczęści uśmiechnęłaś się puszczając oczko do Lili. – Zobaczymy, która pierwsza dostanie zaproszenie. – Mam pomysł. Powiedziałaś. Kto zostanie bez pary na balu stawia nam wszystkim piwo kremowe! Wykrzyknęłaś. – Zgoda. Powiedziały wszystkie dziewczyny siedzące przy stoliku. – My i tak już mamy pary, także życzymy wam powodzenia dziewczynki. Powiedziała Rose podnosząc się z miejsca i opuszczając sale. – Nie dziękuję! Krzyknęłaś za dziewczyną. – No to [T.I.] zaczynamy zabawę. Powiedziała do ciebie Lili wyciągając rękę gotowa na przyjęcie zakładu. Równie chętnie wyciągnęłaś swoją dłoń. – Przecinaj Madellin. Podniosłaś się z miejsca i skierowałaś w stronę wyjścia. Zdążyłaś przekroczyć próg gdy dopadł cię James. – Hej Śliczna. Przywitał się chłopak. – Cześć Potter, Lili jest jeszcze na śniadaniu, więc jeśli chcesz ją złapać to się pośpiesz. – Nie szukam Lili, chciałem pogadać z tobą. – Ze mną? A pewnie chcesz się upewnić czy Lili zgodzi się na twoją propozycję. Uwierz mi, że tylko czeka, aż zaproponujesz jej pójście na bal. – Chłopak otworzył usta, żeby coś powiedzieć, ale nie dałaś mu dojść do słowa. – Tylko mam do ciebie małą prośbę mógłbyś ją o to zapytać dopiero wieczorem, zrobiłyśmy mały zakładzik z dziewczynami i chciałabym wygrać. Uśmiechnęłaś się do chłopaka z wyraźną prośbą w oczach. Proszę. Pisnęłaś składając dłonie w błagalnym geście. Chłopak wyraźnie zmieszany zaczął powoli kręcić głową. – Nie mogę spełnić twojej prośby [T.I.]. Uśmiechnął się łobuzersko. – Szkoda. Szepnęłaś niepocieszona i już chciałaś się odwrócić kończąc waszą rozmowę kiedy chłopak złapał cię delikatnie za ramię. – Nie mogę spełnić twojej prośby, ponieważ to Ciebie chcę zaprosić na ten bal, a nie Lili. Powiedział chłopak uśmiechając się promiennie. Otwierałaś i zamykałaś usta nie mogąc wydusić z siebie słowa. James od dawna ci się podobał, ale byłaś pewna, że on jest zauroczony w twojej przyjaciółce. Nie mogłaś uwierzyć w to co przed chwilą usłyszałaś. – To żart. Wydusiłaś w końcu. – Nie [T.I.]. Powiedział chłopak poważniejąc. Nie żartowałbym z takich rzeczy. Chce iś z tobą na ten bal. – A co z Lili? – A co ma być, pewnie ktoś inny ją zaprosi. – No tak, ale wydawało mi się, że ci się podoba ciągle spotykałyśmy cię w tych samych miejscach, myślałam, że szukasz okazji, żeby ją zaprosić. James uśmiechnął się do ciebie czule. – Oj Głuptasku, szukałem okazji, żeby ciebie zaprosić nie Lili, a ty ciągle byłaś w jej towarzystwie. Uśmiechnęłaś się szeroko usłyszawszy słowa chłopaka. – Skoro tak to nie pozostaje mi nic innego jak przyjąć twoje zaproszenie. – Cieszy mnie to. Do zobaczenia w sobotę powiedział chłopak całując cię w czubek głowy.
💜Świetne💜

Odpowiedz
1
Mrs.VivienBlack

Mrs.VivienBlack

•  AUTOR

Dziękuję ❤❤

Odpowiedz
1
Neteriance

Neteriance

Syriusz Black
Szłaś przez zaśnieżone błonia, wracałaś właśnie z długiego samotnego spaceru. Byłaś przemarznięta do szpiku kości. Nagle poczułaś mocne uderzenie w plecy. Zaskoczona odwróciłaś się i pośliznęłaś na śniegu. Poleciałaś jak długa na plecy. Leżałaś jakiś czas nie mając siły, by się podnieść. Usłyszałaś szybkie kroki, a po chwili ujrzałaś twarz Syriusza.
– Żyjesz?
– Nie, umarłam i trafiłam do piekła Black.
– Chciałaś powiedzieć do raju. Stoi przed tobą najprawdziwsze Bożyszcze wszystkich kobiet.
Spojrzałaś na chłopaka z politowaniem.
– Czy to uosobienie wszelkich cnót górujące nade mną mogłoby mi pomóc wstać, zanim całkowicie przymarznę do ziemi. Chłopak zaśmiał się i pomógł ci się podnieść.
– Domyślam się, że ta kula śniegu to twoja sprawka Black.
Chłopak wyszczerzył zęby w uśmiechu. – To była strzała Amora kochanie.
– Na Merlina skończ z tymi żałosnymi żarcikami albo naprawdę znajdziesz się dzisiaj w piekle.
– Z tobą wszędzie.
Ryknęłaś z rozdrażnienia. Na litość Boską Black. Czuję się fatalnie, jestem cała przemarznięta i czuję, że jak za chwilę nie znajdę się w ciepłym łóżku to zachoruję. A ty, dodałaś grożąc chłopakowi palcem, będziesz za to odpowiedzialny.
Chłopak przybrał poważny wyraz twarzy i w mgnieniu oka przerzucił cię sobie przez ramię.
– Black cholera co ty wyrabiasz.
– Transportuję cię do ciepłego łóżka najszybciej jak to tylko możliwe.
Przewróciłaś oczami, byłaś już naprawdę zmęczona przekomarzaniem się z chłopakiem.
– Dobrze Black, żebym tylko dotarła tam w jednym kawałku.
– Nic się nie martw ze mną będziesz bezpieczna.
Chłopak ku wielkiej rozpaczy wszystkich dziewczyn niósł cię przez c cały zamek, postawił cię dopiero przed wielkimi tajemniczymi drzwiami.
– Gdzie jesteśmy? Nigdy nie widziałam tych drzwi. Podeszłaś bliżej i pociągnęłaś za klamkę, wielkie wrota otworzyły się powoli, a twoim oczom ukazał się pokój z wielkim łóżkiem obok na stoliku parowały dwa kupki ciepłej herbaty.
– Skąd się to wszystko wzięło? Spojrzałaś zaskoczona na Syriusza.
– To pokój życzeń [T.I.]. Wchodź. Wyciągnął ramię w zapraszającym geście. Kiedy tylko przekroczyłaś próg chłopak pomógł cię zdjąć przemoczony płaszcz i okrył szczelnie ciepłym kocem. Byłaś zaskoczona taką troską ze strony chłopaka.
– Więc, Black mógłbyś mi teraz wyjaśnić czemu mnie śledziłeś?
– Śledziłem, nie wiem o czym mówisz. Powiedział chłopak udając zdziwienie.
Spojrzałaś na niego spode łba.
– Black znamy się nie od wczoraj, nie oszukasz mnie.
– Masz rację, nigdy bym nawet nie próbował. Syriusz podszedł do ciebie i objął cię silnym ramieniem. Bo widzisz nie śledziłem cię, tylko chciałem cię złapać, zanim nie wejdziesz do zamku, ale przyznaje przesadziłem z tą śnieżką. Zaśmiał się.
– O czym chciałeś porozmawiać? Tylko błagam bez cringowych tekścików.
– Postaram się, ale ja tak lubię gdy się denerwujesz.
– Do rzeczy Black! Ponagliłaś chłopaka.
– Chciałem zapytać czy pójdziesz ze mną na bal?
– No nie wiem.
– Czemu? Obiecuję będziemy się bawić doskonale i powstrzymam się od denerwowania ciebie.
– Gdybym cię nie znała to bym ci uwierzyła Black. Pójdę z tobą na ten bal, ale obiecaj mi jedno.
– Co tylko chcesz.
– Do balu masz szlaban na spotykanie się z innymi dziewczynami, nie mam później ochoty na kłótnie o to z kim idziesz na bal.
– Uwierz mi, że jedyną dziewczyną, z którą chce się spotykać jesteś ty. Chłopak popchnął cię na łóżko i zawisł nad tobą.
– A skąd pewność, że ja chcę się spotykać z tobą Black?
– Gdybyś nie chciała to nie pozwoliłabyś mi na zrobienie tego. Chłopak pochylił się i musnął twoje wargi swoimi.
– Nie pozwalam ci Black.
Chłopak odsunął się markotniejąc.
– Nie pozwalam ci przerywać uśmiechnęłaś się i pociągnęłaś chłopaka bliżej siebie ponownie łącząc wasze usta w pocałunku.
Wow super quiz ❤

Odpowiedz
1
Mrs.VivienBlack

Mrs.VivienBlack

•  AUTOR

Dziękuje ❤❤

Odpowiedz
1

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej