Królik Samuraj-Kroniki Usagiego (recenzja+rzut okiem na mitologiczną stronę tego serialu)


Po pierwsze nie oceniam mitologicznej strony tego serialu tylko dlatego, że pojawia się styl japoński ale dlatego, że ,,stwory" pojawiające się w nim nazywane są yōkai co sprawia, że fajnie by było gdyby czerpali inspiracje do nich z ,,oryginału".
...
...

Po pierwsze wielki plus za to, że wszystkie yōkai są prawdziwe, rozpoznawalne i fantastycznie zrobione (wszystkie oprócz dare mo, kagehito i 3 yōkai miejskich), lecz wielki minus za końcówkę samego serialu, skoro to już wiemy zapraszam na spoilery.
...
...

Jak już mówiłem wszystkie yōkai oprócz tych niewielu istnieją więc skupie się bardziej na tych ,,wymyślonych" na potrzebę serialu. Po pierwsze strasznie narzekałem na nazwę kagehito bo co on ma wspólnego z cieniem (kage-cień-影) lecz okazało się, że może zamieniać się w coś na kształt cienia więc ok. Drugim yōkai jest dare mo, niby nie istnieje ale jego istota (coś co ma twarz a po odwróceniu się jej nie ma) przypomina nopperabō, a samo słowo dare mo (誰も) znaczy ,,nikt'' (誰-dare-kto?, も-mo-,,przeczenie słowa pytającego''). 3 miejskie yōkai nie mają nic wspólnego z ,,oryginalnymi" yōkai, lecz niektóre tsukumogami (te rzeczy opętane przez yōkai) nie są. Bardzo nie zgadza się to, że tsukumogami zostały przedstawione jako yōkai, które opętują rzeczy, a tak nie jest bo tsukumogami są po prostu rzeczami, które ożyły a nie, które zostały opętane przez jakieś inne yōkai. Jeszcze jedną tyci rzeczą, która jest inaczej jest to, że karasu tengu jest świetną mistrzynią samurai, w zasadzie tengu są mistrzami samurai (bardziej samurajowstwa) ale nie karasu tengu tylko daitengu, karasu są bardziej dzikie i nieokiełznane, ale prawdą było to, że jak tengu Cię wyszkolił to z każdym dałbyś sobie radę.
...
...

Najgorszą rzeczą (z tych yōkaikowatych) w tym serialu (na początku) było to, że jak yōkai to na pewno zły i trzeba go pokonać. Fajnie, że wytłumaczono potem, że yōkai są jak ludzie, są dobre i złe i nawet jak Cię zaatakują to nadal są dobre widocznie je czymś sprowokowałeś. Właśnie to jest chyba najlepsza rzecz w tym serialu nie podejście do yōkai jako do demonów ale jako do stworzeń, które tak bardzo od ludzi swoim zachowaniem się nie różnią. Fajne było też to, że Karasu Tengu chciała zemścić się na lordzie hokage (chyba tak on miał, nie mam zapisanego jego imienia) za to, że neo edo (swoją drogą świetna nazwa) powstało ale do jego powstania zostało wycięte tyle drzew no bo jak potem jest powiedziane tengu są yōkai lasu, natury, które nie lubią wycinki drzew czy innych tym podobnych rzeczy więc sądzę, że postać karasu tengu jest świetnie napisana.
...
...

Przechodzimy do rzeczy do, których MUSZĘ się doczepić nie związanych z yōkai. Po pierwsze posterunek policji nazywa się ,,posterunek keisatsu'' a keisatsu to policja, a poziom na którym był uwięziony Usagi to poziom ichi, a ichi to 1. Rzeczą, która dla mnie była dziwna było pytanie ,,Dlaczego wyglądasz jak Miyamoto Usagi?"! Idziecie sobie ulica i ktoś was nagle pyta dlaczego wyglądacie jak jakaś osoba sprzed paru, parudziestu lat. I najgorszą rzeczą jaka zepsuła ten serial jest, uwaga, uwaga najazd kosmitów, który został powstrzymany, pojawia się pojęcie multiwersum, razy robotów która albo podbija albo niszczy. Zamiast iść z klimatem japońskim, yōkai takiego fajnego tradycyjnego azjatyckiego klimatu idziemy w podbój przez roboty z kosmosu, zamiast no nie wiem, wezwać jakiegoś super potężnego yōkai jako bossa aby go pokonać. Niewiadomym jeszcze jest dla mnie skąd kagehito wiedział o clavis i jak nim sterowano i czym była ta przysięga dusz. Może było to powiedziane ale jak już niechcący przeczytałem opis ostatniego odcinka przewijałem dużą część odcinków a zostawiałem takie, które tłumaczą fabułę czy mają coś wspólnego z yōkai, tak przewijałem, że obejrzenie 3 ostatnich odcinków po 20min zajęło mi 10 min, więc jeśli znacie odpowiedzi na moje pytania to napiszcie w komentarzu bo nie chce mi się tego szukać jak nawet nie wiem czy to jest. A i ostatnia scena pokazująca, że parę robotów zostało na ziemi też mnie wkurzyła. Chyba zapowiada się drugi sezon, który też chętnie skomentuję jeśli będzie o yōkai. Podsumowując serial na początku świetny ale potem trochę mniej, takie od 0 do 100 w 5 odcinków a potem od 100 do 0. Czy wy oglądaliście Królik Samuraj..., jakie są wasze odczucia? Chętnie poczytam.
...
...

5 Super!
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
Kitsune-Kiko
Kitsune-Kiko
Zobacz profil
Zapraszam do rozwiązywania moich quizów:

Komentarze sameQuizy: 2

WeraHatake

WeraHatake

Ciekawa recenzja :) Sama nie wiem, czy kiedyś to obejrzeć, czy raczej nie.

Odpowiedz
1
Kitsune-Kiko

Kitsune-Kiko

•  AUTOR

Jeszcze jedno, jak to jest, ƶe yōkai są magiczne i tak dalej, a kitosune, która jest lisem, który jest yōkai juƶ do yōkai nie naleƶy a jest jednym z bardziej znanych?

Odpowiedz
1

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej