Głosowanie o pracy grupowej!

Którą z tych funkcji najczęściej przybierasz w grupie?

Lider. Świetnie organizuję czas naszej pracy.

Mózg. Najczęściej to ja wiem jak coś zrobić i pcham wszystko do przodu.

Zaangażowany. Chętnie współpracuję i uważnie wszystkich słucham.

Przedstawiciel. Gdy coś trzeba z kimś załatwić, albo zaprezentować nasze wyniki, jestem pierwszym chętnym.

Tło. Niby należę do grupy, ale staram się nie wychylać.

Z kim najczęściej jesteś w grupie?

Oczywiście z moją paczką. Nic nas nie rozdzieli.

Niestety mam pecha i bardzo często trafiam na kogoś, kogo nie lubię.

Różnie bywa. To wychodzi w praniu, a grupy są często różne.

Z kimś, kto mnie nie chciał. Przykro to przyznać, ale zazwyczaj jestem piątym kołem u wozu.

To nie ma dla mnie większego znaczenia. Liczy się jak to zrobię, a nie z kim.

Co uważasz o pasażerach na gapę, którzy wkładają minimalny wysiłek w projekt?

Nie przy mnie! Już ja potrafię takiego zagonić do roboty.

Okropnie mnie denerwują. Dziwnym trafem są pierwsi do zbierania laurów.

Staram się ich zrozumieć. Może im zależy, ale nie mają umiejętności, albo zbyt się wstydzą.

Są mi obojętni. Z takimi lepiej uważać i kiedy nie przeszkadzają, to już coś.

No cóż… Najczęściej to jestem ja, więc co mam powiedzieć?

Jaki podział obowiązków najbardziej Ci odpowiada?

Powinniśmy robić wszystko razem. Od początku do końca.

Najlepiej podzielić się obowiązkami, a na końcu złożyć wszystko w całość.

Każdy powinien zrobić tyle ile uzna za słuszne. Trudno, że ktoś zrobi więcej.

Myślę, że najlepiej jest podzielić obowiązki, ale jednocześnie na bieżąco się konsultować.

Ktoś powinen rozdysponować zadania i narzucić nam schemat. Tak, żeby nie było wątpliwości.

Co sądzisz o luźnych rozmowach w trakcie grupowej pracy?

Dlatego tu jestem. Czekam na ploteczki ze znajomymi, a obowiązki mogą poczekać.

Czasami to dobry przerywnik i złapanie oddechu przed dalszym działaniem.

Nasze zadanie jest ważne, ale we współpracy chodzi też o nawiązanie więzi. Cieszę się, że możemy je zawiązać.

Co za marnotrawstwo czasu. Im mniej gadamy, tym szybciej się uwiniemy.

Proszę, tylko nie to. Jestem beznadziejny w takich rozmowach, a nie chcę znowu tylko przytakiwać.

Konflikty są nieuniknione. Co robisz, gdy pojawiają się w Twoim zespole?

Zwykle to ja je powoduje, więc trzymam się swojego zdania.

Zabieram głos w sprawie i próbuję przerodzić to w merytoryczną dyskusję.

Dolewam oliwy do ognia i dorzucam swoje dwa grosze. A co? Będzie zabawa.

Próbuję wszystkich uspokoić i zażegnać kryzys bez przegranych i wygranych.

To chyba pora na angielskie wyjście. Wolę nie wkładać palców między drzwi.

Jakie masz zdanie o osobach z większymi ambicjami?

Są świetne. Wszystko napędzają i z nimi mamy większe szanse.

Imponują mi i liczę, że czegoś się od nich nauczę.

Często bywają problematyczne, bo wszystko musi być dla nich perfekcyjne.

Skąd oni się urwali? Nie rozumiem po co się przemęczać i robić więcej niż trzeba.

Jeśli tylko nie każą innym realizować tych ambicji, nie mam nic przeciwko.

Co powiesz o osobach, które przekładają spotkania i odkładają wszystko na ostatnią chwilę?

Każdemu może się to zdarzyć. Przecież wszyscy mamy życie prywatne.

Nie daję niczego po sobie poznać, ale zapamiętuję kogo unikać w przyszłości.

Dociskam taką osobę. W końcu w razie czego wszyscy poniesiemy konsekwencje.

Oferuję swoją pomoc w jej zadaniach. Jesteśmy zespołem.

Nawet mi to na rękę. Nie muszę się spieszyć, ale nie na mnie zrzucą winę.

W jak licznych grupach najlepiej Ci się pracuje?

Skończmy z tymi grupami. Chcę być sam.

Najlepiej w jak najmniejszych. Para, ewentualnie trójka.

Obecność kilku osób daje większe możliwości i nadal łatwo się dogadać. Średnie grupy są najlepsze.

Dziesięć, może kilkanaście osób stanowi najlepszą drużynę. Każdy wnosi coś indywidualnego.

Najbardziej lubię działać jako klasa, albo cały zespół. To daje poczucie jedności.

Co robisz gdy okazuje się, że wypadliście najgorzej ze wszystkich grup?

Tutaj najgorzej nie znaczy źle. Może byliśmy całkiem dobrzy, ale inni okazali się jeszcze lepsi?

Nie jest to przyjemne uczucie, ale grunt, że sprawa załatwiona.

Co za porażka. Przecież tak dobrze nam szło.

Nie powiem czyja to wina. Zachowam domysły dla siebie i przyjaciół.

Niemożliwe. Porównuję co zrobiły inne grupy i negocjuję naszą ocenę.

Które zdanie najbardziej do Ciebie przemawia?

Co dwie głowy, to nie jedna.

Razem zawsze raźniej.

Pracuj mądrze, nie ciężko.

Chodzi o to, żeby zarobić i się nie narobić.

Umiesz liczyć, licz na siebie.

Pora na ostatnie pytanie. Jaka jest większość Twoich doświadczeń związanych ze współpracą?

Pozytywna. To dla mnie wielka motywacja.

Pozytywna. Wspominam je ze śmiechem.

Neutralna. To nic nadzwyczajnego.

Negatywna. To zawsze mnie stresuje.

Negatywna. Tyle nerwów się zszargało.

Więcej pytań znajdziesz w naszej nowej aplikacji:

Pobierz za darmo

Następny quiz za: 10

AnulujRozwiąż teraz

Czy nazwiesz seriale Netflixa na podstawie 4 emoji?