To jest takie smutne że z początku wymyślasz serię i jest wiecie super mega od razu na główną wleci i zaczynasz pisać co ci ślina na język przyniesie a potem jak to czytasz wychodzi gorzej niż okropnie bo z początku zastosujesz narrację pierwszoosobową i odpisujesz uczucia głównego bohatera a potem w kolejnych trzech akapitach stosujesz tzw narratora wszechwiedzącego i odpisujesz uczucia głównego bohatera oraz tego z którym wdała się w konflikt następnie widzisz kolejne 5h nad tym żeby to wszystko poprawić // szlag by to trafił😒😒😒😒
Hogwartowo
To jest takie smutne że z początku wymyślasz serię i jest wiecie super mega od razu na główną wleci i zaczynasz pisać co ci ślina na język przyniesie a potem jak to czytasz wychodzi gorzej niż okropnie bo z początku zastosujesz narrację pierwszoosobową i odpisujesz uczucia głównego bohatera a potem w kolejnych trzech akapitach stosujesz tzw narratora wszechwiedzącego i odpisujesz uczucia głównego bohatera oraz tego z którym wdała się w konflikt następnie widzisz kolejne 5h nad tym żeby to wszystko poprawić // szlag by to trafił😒😒😒😒
MadQueen27
Świetne😂
frustracja.
Ja nie potrzebuję komów, żeby zrozumieć, że to co piszę jest chjowe, ja to po prostu wiem.
Smufen
Ja jestem tym drugim. Tyle że ja nawet bez komentarzy uważam moje wypociny za żenujące😂
MrsWhiteheart
To ostatnie idealnie opisuje mnie 😂