Jakie to smutne… Miałam podobnie… Kiedyś miałam Misię. Suczkę która była kundlem. Mieszkała ona u mojej Babci bo ja byłam za mała by wychodzić z psem a rodzice nie mieli czasu. Wiedziałam że czuję się tam dobrze. Miała moją babcię,koty,dziadka i jeszcze jednego psa Kirę. Jednak raz moja mama siedziała w korytarzu płacząc. Zapytałam jej się co się stało a ona powiedziała że Misia się źle czuje i że trzeba będzie ją uśpić. Powiedziałam że tak właśnie miało być i że trzeba to zrobić. Niby mówiłam to z przekonaniem a sama nie byłam taka pewna czy to prawda…Pojechałam do babci. Misia była wciąż tam. Jednak nie była to ta sama psinka. Gdy mnie zobaczyła ucieszyła się jednak nie wstała z posłania. Zostałam tam na noc a następnego dnia Gdy leżałam z Misią na podłodze mama do mnie przyszła z wiadomością że jedziemy do weterynarza uśpić moją przyjaciółkę. Płakałyśmy całą drogę. Kiedy nadszedł ten moment wszystkie chwilę z Misią przeleciały mi tuż przed oczami. Przytuliłam ostatni raz Misię i szpnęłam jej do ucha że nigdy jej nie zapomnę. Wtedy miałam wrażenie że słyszę jej głos który mówił: ,,Nie musisz mi tego obiecywać bo wiem że nikt nie ma wiecznej pamięci. Jednak ja mogę Ci obiecać że będę z tobą zawsze. Pamiętaj że spotkamy się kiedyś…znów takie młode…"
@WarriorCatsHttyd Niestety to jest smutne. Napisanie tego OS kosztowało mnie dużo, bo aż się popłakałam. Po prostu żałuję, że nie byłam przy niej chwili uśpienia…
rainshot
.
truthfulhole.
Podoba mi się. Prawie się popłakałam
.cloudi.
Prawie się popłakałam 🥺🥺🥺
WarriorCatsHttyd
Jakie to smutne…
Miałam podobnie…
Kiedyś miałam Misię. Suczkę która była kundlem. Mieszkała ona u mojej Babci bo ja byłam za mała by wychodzić z psem a rodzice nie mieli czasu. Wiedziałam że czuję się tam dobrze. Miała moją babcię,koty,dziadka i jeszcze jednego psa Kirę. Jednak raz moja mama siedziała w korytarzu płacząc. Zapytałam jej się co się stało a ona powiedziała że Misia się źle czuje i że trzeba będzie ją uśpić. Powiedziałam że tak właśnie miało być i że trzeba to zrobić. Niby mówiłam to z przekonaniem a sama nie byłam taka pewna czy to prawda…Pojechałam do babci. Misia była wciąż tam. Jednak nie była to ta sama psinka. Gdy mnie zobaczyła ucieszyła się jednak nie wstała z posłania. Zostałam tam na noc a następnego dnia Gdy leżałam z Misią na podłodze mama do mnie przyszła z wiadomością że jedziemy do weterynarza uśpić moją przyjaciółkę. Płakałyśmy całą drogę. Kiedy nadszedł ten moment wszystkie chwilę z Misią przeleciały mi tuż przed oczami. Przytuliłam ostatni raz Misię i szpnęłam jej do ucha że nigdy jej nie zapomnę. Wtedy miałam wrażenie że słyszę jej głos który mówił: ,,Nie musisz mi tego obiecywać bo wiem że nikt nie ma wiecznej pamięci. Jednak ja mogę Ci obiecać że będę z tobą zawsze. Pamiętaj że spotkamy się kiedyś…znów takie młode…"
Blooming
• AUTOR@WarriorCatsHttyd
Niestety to jest smutne.
Napisanie tego OS kosztowało mnie dużo, bo aż się popłakałam.
Po prostu żałuję, że nie byłam przy niej chwili uśpienia…
.Lester._.Daughter.
Przepiękne i takie wzruszające. Aż mi się smutno zrobiło.😢
Blooming
• AUTOR@Liliowy.Kwiat
Dziękuję.
Tak mnie techneło na pisanie czegoś takiego.