Jakoś przetrwałaś matmę. Zadzwonił dzwonek. KONIEC LEKCJI! Schodzisz na dół do szatni, ubierasz się i wracasz do domu. Co to był za dzień! Ale nie było tak źle. (Jak to mówią, nie chwal dnia przed zachodem słońca). Nagle zaczyna padać deszcz i wiać silny wiatr. Wiatr jest tak mocny, że aż spadł Ci plecak. Szybko biegniesz za plecakiem i nagle plecak zawiesił się na gałęzi drzewa. Próbujesz go zabrać, ale Ci się nie udaje. Widzisz jakiegoś pana, wygląda na miłego. Pytasz się, czy może Ci pomóc zdjąć plecak. Pan Ci pomógł i z uśmiechem odszedł. Po kilku minutach dochodzisz do domu. Jesteś cała mokra. Przebierasz się w suche ciuchy. Nagle przypominasz sobie, że musisz jeszcze odrobić lekcje z matmy, a przecież nie rozumiesz tego tematu(jesteś sama w domu). Co zrobisz w tej sytuacji?
Rainbow.Dreamz
POWIEM PANI✨