Patryk

Un8roken_Boi

Patryk

Un8roken_Boi

o mnie: przeczytaj

566

O mnie

Lata 20 należą do mnie!

Ostatni wpis

Un8roken_Boi

Un8roken_Boi

KOMENTARZOWY FAN QUIZ (BO NIE CHCE MI SIĘ ROBIĆ PEŁNOPRAWNEGO QUIZU): REPREZENTANTEM... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Un8roken_Boi

Un8roken_Boi

AUTOR•  

Hejka! Pytanie do wszystkich moich obserwujących! Jakie są wasze 3 albo 4 ulubione języki, które dla was najładniej brzmią, którymi byście chcieli władać? Dlaczego tak uważacie? Koniecznie dajcie znać w komentarzu.

Odpowiedz
2
Un8roken_Boi

Un8roken_Boi

•  AUTOR
Odpowiedz
1
Malaya

Malaya

Ojejdjdjjd nie mam pojęcia 🙈
1) W podstawówce narzekałam na rosyjski, teraz za nim tęsknię, przecudny język, miękki i ojoj no po prostu świetny, zdecydowanie lepszy od niemieckiego ❤️
2) Arabski – ta nuta tajemniczości wszystkich krajów Bliskiego Wschodu 😩 ta odmienność czytania od prawej strony i te przepiękne znaczki ❤️
3) Bardzo podoba mi się włoski, Måneskin potrafi do niego przekonać, ale też się taki nie wiem pozytywny (?) wydaje bo taki niemiecki to brzmi jakby człowiek był zawsze zły ahsh
A jak z Tobą? A no dobra już wyczytałam ahah

Odpowiedz
2
pokaż więcej odpowiedzi (2)
Un8roken_Boi

Un8roken_Boi

AUTOR•  

10 NAJLEPSZYCH POLSKICH POPOWYCH PRODUKCJI XXI WIEKU

Kocham język polski. Możecie uznać, że jestem subiektywny, ale ja, osoba mówiąca mniej więcej w 4 językach, osoba która w trakcie ostatnich 10 lat zaczynała naukę bułgarskiego, chińskiego, japońskiego, koreańskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego a do tego oglądała wiele filmików "multilanguage" porównujących właściwie wszystkie języki świata, mam generalnie obeznanie jak poszczególne języki świata mniej więcej brzmią. Za pomocą polskiego można wyrazić wszystko, mamy wszystkie możliwe dźwięki, nasz język brzmi słowiańsko, ale elegancko i z charakterem, czego nie widzę w rosyjskim który dla mnie brzmi jak woda z kisielem albo czeski który dla mnie brzmi jak jakieś rodeo na ranczu. Międzynarodowy język, angielski, jest okej ale myślę o wszystkich moich ulubionych amerykańskich piosenkach i nie raz sobie wyobrażałem jakby zamiast języka angielskiego podłożyć tam język polski i myślę, że o wiele lepiej by brzmiały, bo polski jest dla mnie językiem doskonałym…poza tym że faktycznie za dużo mamy tych wszystkich dźwięków "szcz, prz, drz" i…aż 7 przypadków ;-D To sobie faktycznie mogliśmy darować, dla obcokrajowców jest to koszmar. Biorąc pod uwagę ostatnie 20 lat muzyki popowej, powiedzmy sobie szczerze- nie mamy aż tylu nowoczesnych i wpadających w ucho piosenek, nie ma tego rozmachu, który jest w Stanach Zjednoczonych czy nawet Korei Południowej (k-pop). Zrobiłem sobie listę na spotify wszystkich moich ulubionych popowych polskich piosenek z całego mojego życia i muszę wam powiedzieć….nazbierało się tego dosyć dużo. Jeśli nie są to nowoczesne piosenki z dobrym bitem, to są to po prostu piękne i wzruszające piosenki. Kocham je. Nie da się ukryć, że polska młodzież…nie słucha polskiego popu, od wielu lat. Jasne, zawsze jest jakaś piosenka która akurat przypadkowo zdobędzie popularność i akurat styknie na tyle, aby wszyscy ją kojarzyli, ale za równo na zachodzie jak i w Polsce, od lat młodzież słucha zdecydowanie rap. Nie ukrywam, że w moich żyłach płynie jednak muzyka elektroniczna i dance-popowa. I mamy takie piosenki w Polsce które są na prawdę za*ebiste. Mamy piękne piosenkarki o pięknym głosie, i nie mamy się czego wstydzić porównując się do krajów zachodnich. Nasze języki słowiańskie są inne od reszty języków świata, przez co brzmimy dla Latynosów, Amerykaninów, innych Europejczyków i Azjatów egzotycznie i tajemniczo, przez co niewątpliwie jesteśmy dla nich atrakcyjni. Jeśli miałbym jednak zagraniczanych znajomych, którzy słuchają popu, i chcieliby usłyszeć jakieś polskie piosenki, które bym im w pierwszej kolejności pokazał? Stworzyłem swoją listę piosenek, konkretnie top 10 (z paroma dodatkowymi wyróżnieniami) które w mojej ocenie, są na światowym poziomie, a do tego brałem pod uwagę takie czynniki jak głos piosenkarek, wizualność czyli teledyski i dziewczęcość/kobiecość. Tak, moja lista będzie się składała z samych polskich piosenkarek, myślałem również o piosenkarzach, ale…nie było żadnej konkurencji w porównaniu do polskich piosenkarek, szczerze mówiąc. Zaczynajmy! Miejsce 10…

10. "Nie Daj Się" (2008)- Doda
https://www.youtube.com/watch?v=r6y1INYz7HE

Każdy zna tą piosenkę. Dorota Rabczewska może mieć swoje najlepsze czasy za sobą, ale chyba nie ma w naszym kraju osoby, która by nigdy nie usłyszała o Dodzie. Doda była kwintesencją polskiego popu lat 2000., była charakterna, atrakcyjna, stylowa, umiała wokół siebie zrobić szum i przede wszystkim miała kawał głosu i robiła dobrą muzykę. Nie wyobrażam sobie w top 10 najlepszych popowych polskich piosenek XXI wieku nie uwzględnić choć jednej piosenki Doroty Rabczewskiej, która czy wam się to podoba czy nie, faktycznie może być królową polskiego popu. No bo w końcu…królowa jest tylko jedna! A singiel "Nie Daj Się" był pierwszym dużym hitem dla Dody po rozpadzie zespołu Virgin, w którym była wokalistką. Piosenka ta może nie brzmi nowocześnie, w przeciwieństwie do reszty piosenek na tej liście, ale jest bardzo charakterystyczna, dziewczęca, kiczowata, jest mega optymistyczna, teledysk zrobiony totalnie na światowym poziomie i ma ten słowiański klimat. Każdemu kto zobaczył teledysk albo usłyszał tą piosenkę, na pewno mu ona zapadnie w pamięć już na zawsze. Doda zdominowała lata 2000. w polskim popie, tak samo jak Britney lata 2000. na amerykańskiej scenie muzycznej, można więc powiedzieć że Doda swego czasu była naszym polskim odpowiednikiem Britney.

9. "Nie Muszę" (2018)- Julia Wieniawa
https://www.youtube.com/watch?v=pjwp4t3K-hc

Nie śledzę kariery Julii Wieniawy. Media bardzo szumnie ją promują gdzie się da, co denerwuje na pewno nie raz Polaków, którzy po prostu nie chcą widzieć cały czas na swojej przeglądarce internetowej najświeższe newsy i artykuły o Wieniawie. Julia robi wszystko- gra w filmach, śpiewa, tańczy, jest modelką, businesswoman, wydaje własne linie kosmetyków i perfum, i na pewno na bieżąco zdaje relacje na temat swojego życia i projektów na Instagramie i innych aplikacjach internetowych. Nie można odmówić 23-latce ambicji. Szczerze mówiąc, niech jej się wiedzie. Uważam że zapracowała sobie na to, aby spełniać teraz swoje marzenia, i móc występować w filmach i nagrywać piosenki. Jej singiel "Nie Muszę" wyszedł jesienią 2018 roku, kiedy zaczynałem ostatni rok szkoły. Piosenka wpada w ucho, wyróżnia się i brzmi tajemniczo a nawet trochę niepokojąco. Mnie na pewno zahipnotyzowała i nie pamiętam aby przez ostatnie lata wyszło dużo wpadających w ucho popowych polskich piosenek, ale "Nie Muszę" jest na pewno jedną z nich, na tyle, aby zasłużyć sobie na swoje miejsce w top 10 najlepszych popowych piosenek ostatnich lat.

8. "Teraz Tu" (2011)- Edyta Górniak
https://www.youtube.com/watch?v=jR6udHTC5BE

W 2011 roku Edyta Górniak postanowiła o sobie przypomnieć wydając piosenkę promującą jej nadchodzący album "My", który ukazał się na początku 2012 roku. Nie byle jaką piosenkę, bo "Teraz Tu", pod względem wizualnym jak i dźwiękowym, stoi na prawdę na światowym poziomie. Piosenka ma charakterystyczny dźwięk i uwodzicielski głos Edyty Górniak. Teledysk jest prosty, ale bardzo piękny wizualnie, od objęć Górniak na plaży z jej obiektem uczuć aż po jej powiewające włosy zakrywające jej twarz na wzgórzu w bardzo zmysłowej i dziewczęcej stylizacji na wzgórzu, co chyba jest moim ulubionym fragmentem teledysku. Piosenka wyszła parę miesięcy po teledysku Jennifer Lopez "I'm Into You" gdzie JLo również wtulała się w ramiona swojego chłopaka na plaży, co nie wymknęło się uwadze fanów Edyty Górniak którzy porównywali oba teledyski. Nie mam nic złego do powiedzenia na temat tej piosenki, jest perfekcyjna, wszystko w niej pasuje, od warstwy muzycznej, tekst, aż po teledysk i samą Edytę Górniak. Piosenka na pewno mi jeszcze bardziej zapadła w pamięć ponieważ była ona wykorzystana w reklamie Edyty Górniak w telewizji. Brawo Edyta!

7. "Słowa" (2006)- Gosia Andrzejewicz
https://www.youtube.com/watch?v=jZBP_cq5asU

Rok 2006 w Polsce na pewno należał do Gosi Andrzejewicz. Piosenkarka szumnie podbiła popową polską scenę muzyczną ze swoimi 3 hitami "Słowa", "Pozwól Żyć" i "Trochę Ciepła". Najbardziej wyjątkową z tych piosenek jest na pewno "Słowa". Tekst jest bardzo wrażliwy i Gosia wspomina swoją przeminioną miłość przechadzając się po plaży i wsłuch**ąc się w szum fal. "Jesteś obecny w każdej chwili która mnie otacza. Wciąż pamiętam tamte chwile w których tak mówiłeś tyle, że kochasz, że pragniesz bym była tylko z tobą tu na zawsze (…)". Gosia ma bardzo lekki głosik i brzmi dla mnie jak taka Barbie, jak te księżniczki Barbie z tych bajek i według mnie fajnie że mamy a przynajmniej mieliśmy taką swoją polską Barbie. Piosenka jest na prawdę piękna, i nie było żadnych wątpliwości, że ta piosenka musi się znaleźć w tym zestawieniu.

6. "Co z Nami Będzie" (2008)- Sylwia Grzeszczak, Liber
https://www.youtube.com/watch?v=fgpRTeKGl20

Co by tu dużo mówić…"Kiedy znajdziemy się na zakręcie, co to z nami będzie? Świat rozkręci się niebezpiecznie, co to z nami będzie? Nawet jeśli (…)". Pierwszy duży singiel Sylwii Grzeszczak i ogromny hit, wszyscy to nucili w 2008 roku, jest to niekwestionowany hit, i kiedy myślę o najbardziej charakterystycznych polskich popowych piosenkach, "Co z Nami Będzie" jest na pewno na wysokim miejscu.

5. "Otwórz Oczy" (2009)- Gosia Andrzejewicz
https://www.youtube.com/watch?v=lxe4nOhyImw

Tak, dla większości Polaków Gosia Andrzejewicz to może być obciach, ale ona ma na serio parę za**bistych piosenek. Jej letni kawałek z 2009 roku "Otwórz Oczy" ma na prawdę nowoczesny podkład muzyczny, przynajmniej jak na późne lata 2000., jest świeża, lekka, marzycielska i tajemnicza. Teledysk może w 2022 roku nie robi już takiego wrażenia, ale według mnie jest prosty i przy tym stylowy i robi swoją robotę a Gosia wygląda pięknie jak nigdy wcześniej. To jest zdecydowanie jedna z moich ulubionych polskich popowych piosenek, piosenka mnie relaksuje, mogę się przy niej rozmarzyć, i na swój sposób Gosia wpisuje się w kanon tego jak obcokrajowcy postrzegają stereotypową Polkę- kobiecą wrażliwą blondynkę z długimi włosami i o słodkim głosiku.

4. "Zamienię Cię" (2017)- Natalia Szroeder
https://www.youtube.com/watch?v=bAE0hOUiMiU

Nie ma lipy. Natalia Szroeder, choć jedna piosenka od niej musiała się pojawić w zestawieniu. Za równo piosenka jak i teledysk są bardzo proste ale piękne i czasem to jest klucz do sukcesu. Pamiętam jak ta piosenka wyszła w 2017 roku i od razu się w niej zakochałem. Natalia ma dużo świetnych piosenek, szczególnie z pierwszych lat swojej muzycznej kariery, bo teraz Natalia trochę zrezygnowała ze swojego dziewczęcego grzecznego stylu (i muzyki) i stała się taka bardziej alternatywna i indie (w mojej ocenie), i niekoniecznie jest to moja działka. W tej piosence jest po prostu piękna. Dla mnie to jest sama magia, od teledysku, po tekst, aż po niewinny głos piosenkarki. Według mnie, musi to być jedna z najlepszych kobiecych polskich piosenek ostatnich 5 lat, być może najlepsza i wątpię, żeby taki Włoch czy Hiszpan słuchający takiej uroczej piosenki z taką zarąbistą naturalną laską jak Natalia przeszedł obojętnie.

3. "W Stronę Słońca" (2013)- Ewelina Lisowska
https://www.youtube.com/watch?v=UmUoiCUIT8E

Nie no kochani, bądźmy poważni. Ta lista nie byłaby kompletna bez "W Stronę Słońca"… To jest w ogóle szczyt muzyki popowej ostatniego dziesięciolecia. Piosenka ma power, Ewelina ma ten flair, i w ogóle…jest to niekwestionowany hicior ze słowiańskim powerem. Mówię wam, gdyby taką piosenkę w tamtym czasie wydała Selena Gomez albo Demi Lovato, byłby to światowy hit, a jeśli nie światowy hit…to przynajmniej całkiem duży hit. Pamiętam jak jeszcze Ewelina była tą dziewczynką z gwiazdą, dopiero przebijającą się do przemysłu muzycznego po swoim udziale w X-Factorze i Mam Talent. Wszystko faktycznie szło "w stronę słońca"…dopóki nie ta nieszczęsna reklama Media Expert po której ogół Polaków po prostu stracił zainteresowanie muzyką Eweliny Lisowskiej i zaczęło ją kojarzyć głównie nie z jej największego hitu, a z reklamy. Auć!

2. "2 Bajki" (2005)- Virgin
https://www.youtube.com/watch?v=hSLDRrYdhzM

W top10 listy najlepszych polskich popowych piosenek musiały się znaleźć co najmniej 2 piosenki Dody- jedna z jej solowej kariery i druga za czasów kiedy była w zespole Virgin. Zdaje się, że zadanie niby trudne bo w obu tych okresach swojej kariery Doda miała na prawdę dużo hitów, ale łatwo wyróżnić te 2, największe hity- "Nie Daj Się" (solowa kariera Dody) i "2 Bajki" (zespół Virgin). Co wam mogę powiedzieć. Nie znam dziewczyny która by nie była zakochana w tej piosence. Piosenka opowiada historię, z którą w sumie każda dziewczyna na pewnym etapie swojego życia, mogła się utożsamić. To jest Doda, którą ludzie kochali, to są te piosenki, za którą ludzie pokochali Dodę. I to nie tak, że mam coś przeciwko jej najnowszej muzyce ("Don't Wanna Hide" to BANGER!!!) czy jej programowi "Doda. 12 kroków do miłości"…ale jednym z największych popowych polskich arcydzieł kiedykolwiek pozostają właśnie 2 bajki, na mojej liście- na 2 miejscu. Co jest więc największym polskim popowym arcydziełem? Nie zgadniecie!

1. "Nie Mogę Cię Zapomnieć" (2009)- Agnieszka Chylińska
https://www.youtube.com/watch?v=yOZ7Q_ixifY

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że Aga przez całą swoją karierę była…rockową wokalistką i to grającą na prawdę bardzo rockowe kawałki. Polscy fani byli zszokowani, gdy ta nagle po kilkunastu lat swojej kariery, w wieku 33 lat, postanowiła nagrać dance-popowy album. Kiedy jadąc do Rybnika z moją mamą parę dni temu w samochodzie powiedziałem jej, że Agnieszka Chylińska nagrała klubową elektroniczną piosenkę która stała się hitem, była mega zdziwiona. Ominął ją pewnie ten czas kiedy piosenka była niemałym hitem w Polsce w 2009-2010, bo pewnie pracowała w tamtym czasie we Włoszech. I powiem wam coś, jej album "Modern Rocking", totalnie dance-popowy album zawierający ten hit, prawdopodobnie jest najlepszym popowym albumem w Polsce dotychczas…i wydała go rockowa piosenkarka która tylko raz chciała wydać coś innego. Iconic? Ja uważam że bardzo i jeszcze bardziej. No…tak samo jak mówiłem przy okazji "W Stronę Słońca"…gdyby ta piosenka została wydana przez jakąś popularną amerykańską piosenkarkę, byłby to ogromny światowy hit. Jest to najwspanialsza popowa produkcja wszechczasów. Piosenka jest mega elektroniczna i zmysłowa, wpisująca się w kanon światowego żeńskiego popu lat 2005-2010. Jeśli miałbym porównać do jakiej piosenki "Nie Mogę Cię Zapomnieć" najpodobniej brzmi byłoby to "Call On Me" od Erica Prydza z 2004…ale to nie jest absolutnie kopia tej piosenki, są to zupełnie różne piosenki. Zamysł teledysku jest prosty, ale finalny efekt jest fenomenalny. Agnieszka Chylińska wchodzi do opuszczonego ciemnego obskurnego studia tanecznego, pewnie gdzieś na przedmieściach jakiegoś miasta, rozbiera się ze swojej ciemnej skórzanej kurtki, rozciąga się po czym zaczyna tarzać się, machać włosami i tańczyć, co świetnie synchronizuje się z ciągle wzrastającym tępem piosenki. Można powiedzieć, że pod względem teledysku taka Cassie- "Me & U", ale tym razem w zupełnie polskim stylu. Ktoś zostawił komentarz pod teledyskiem "Od lat kocham tą piosenkę. Fascynuje mnie język polski. Dla mnie język polski brzmi jakby Włoch próbował mówić w języku rosyjskim z francuskim akcentem.". hahaha, tak, tak mniej więcej można opisać i podsumować nasz język niewtajemniczonym.

I jeszcze parę wyróżnień:
* "Zasady" (2018)- Honorata Skarbek
* "Zatrzymaj Się" (2015)- Ewelina Lisowska
* "Lalalove" (2012)- Honorata Skarbek
* "Nieodporny Rozum" (2012)- Ewelina Lisowska
* "Kiedyś Cię Znajdę" (2003)- Reni Jusis (rozważałem miejsce w top 10)
* "Wybaczam Ci" (2010)- Agnieszka Chylińska

W ciągu ostatnich 2 lat trudno mi wyróżnić coś szczególnego, na pewno spoko są piosenki od Cleo, Sary James czy Margaret, ale według mnie nie na tyle, żeby postawić je na miejscu powyższych piosenek.

Polacy nie gęsi. Swoją popową muzykę mają. Kiedy byłem w Niemczech w pracy, bardzo tęskniłem za Polską i wtedy puszczałem sobie polskie piosenki żeby poczuć się jak w domu. I zdałem sobie sprawę, jak dużo przez ostatnie 20 lat powstało zarąbistej polskiej muzyki, i to nawet całkiem w moim stylu. Wychowałem się na tych piosenkach które uwzględniłem powyżej i jeśli chciałbym jakimś zagranicznym znajomym przedstawić polską muzykę z jak najlepszej strony (czyli spoko muzyka, ładne dziewczyny, fajne teledyski itp.) to w pierwszej kolejności te 10 piosenek a w następnej kolejności te kolejne które wymieniłem. Czy zgadzacie się z moją listą a może kompletnie nie? Koniecznie dajcie znać w komentarzu. Pozdrawiam.

Odpowiedz
2
Un8roken_Boi

Un8roken_Boi

•  AUTOR

Tak, "Dziękuję" jest bardzo charakterystyczną i super piosenką, powinienem ją wymienić chociaż, szczerze mówiąc o wielu piosenkach nie wspomniałem, te NAJNAJ w moim mniemaniu tak, ale jest też taka czarnoskóra polska piosenkarka Patrizia Kazadi która ma takie piosenki "Przerywam Sen" i "I Wanna Feel You Now" i jest to totalna miazga! Zauważyłem że się od jakiegoś czasu jarasz Dodą, zgaduję że w każdą sobotę o 20:00 siadasz z kolacyjką i herbatką przy stole żeby obejrzeć na polsacie "Doda. 12 kroków do miłości" ;) Uważam że Doda jest za***istą artystką i polska scena muzyczna byłaby bez niej na prawdę nudna, szczególnie w latach 2002-2012. Malayo, Lisowska i Doda to zawsze będzie to! i Natalia Szroeder!

Odpowiedz
1
xxKEBSONxx

xxKEBSONxx

@Zyleta1997 Oczywiście, że oglądam!
Ostatnie single Dody są dla mnie tak świetne, że czuję, że jej najnowszy album będzie jednym z najlepszych w jej karierze i przebije genialność "7 Pokus Głównych".
Patrizii Kazadi też nie słuchałem, nawet nigdzie chyba nie obiły mi się o uszy jej utwory. Ale jak pisałem wcześniej muszę się trochę za polską muzykę wziąć i przesłuchać takich wokalistek jak Ewelina Lisowska, Gosia Andrzejewicz czy Ewa Farna.

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (3)
Un8roken_Boi

Un8roken_Boi

AUTOR•  

Witam. Od miesiąca pracuję w Niemczech, mieszkałem przez ten czas w hotelu w urokliwym miasteczku Monsheim w południowo-zachodnich Niemczech. Ciężko mi było bardzo czesto nie z powodu pracy na hali gdzie wykładałem cały dzień zgrzewki butelek czy sprzątałem (choć było to z pewnością wyczerpujące fizycznie), ale towarzystwo na hotelu które było…bardzo różne. Mimo wszystko cieszę się że tu przyjechałem, najlepszym odpoczynkiem byl dla mnie spacer lub jogging w wolne dni po miasteczku, gdzie jest dużo parków, zieleni, alejek, łąk, jeziorek i lasów. Najlepsze jest to, że pojutrze wieczorem po szychcie wyjeżdżam i 14 września bede juz w domu za 3 dni ;D Jest też wiele ciekawych piosenek które poznałem przezten cały 2022 rok i już mi się w głowie układa top 10 najpepszych piosenek 2022 roku, ale do końca roku jeszcze 4 miesiące więc jeszcze przedwcześnie żeby taką listę publikować, ale możliwe że dni przed 2023 podzielę się z wami tym top10 najlepszych subiektywnie piosenek tego roku i swoimi refleksjami na temat tego całego roku w ogóle. Po powrocie w środę będę miał prawie 3 tygodnie wolnego, więc sobie jeszcze dychnę przed powrotem na studia, z męczarni w Niemczech wracam na męczarnię na studia- ostatni rok licencjata, pisanie pracy dyplomowej, wkur**ające i wredne fałszywe osoby na roku…no ale inaczej nie będzie. Na razie cieszę się że mam rodzinę do której mogę wrócić w środę i która mnie kocha. Pobyt w Niemczech uświadomił mi jaki mój język niemiecki jest słaby mimo że zacząlem się go uczyć już w 2013 roku, ale to mnie tylko zainspirowało, żeby kontynuować jego naukę. Znam na poziomie średnim, być może wyżej średnim włoski i bardzo biegle angielski, i mam zamiar opanować perfekcyjnie te wszystkie 3 języki, i mimo tego dalej czuję niedosyt bo jest tyle języków- hiszpański, japoński, rosyjski…ale nie będę się przecież ich uczył wszystkich na raz, lepiej znać 4 języki biegle, niż 8 języków tak sobie. Z moim lenistwem i brakiem konsekwencji jeśli na prawde uda mi sie opanować do perfekcji ten włoski, niemiecki i angielski to będzie na prawdę ogromny sukces, a może nawet zaprocentuje to dobrą pracą w przyszłości, co mnie ustrzeże przed pracą na fabryce w Polsce lub za granicą, co robię teraz. Tego mi życzcie. A co tam u was, Kebsonek i Malaya? Koniecznie dajcie znać na privie lub tutaj w komentarzu. Byliście moimi najwierniejszymi obserwującymi i na pewno o was nie zapomniałem. Od lipca kiedy ostatnio tu pisałem już trochę minęło więc na pewno wiele rzeczy się wydarzyło, pozdrawiam, a tymczasem idę spać bo jutro o 4:30 znów wstawanko do pracy, przedostatni raz ;p

Odpowiedz
1
Un8roken_Boi

Un8roken_Boi

•  AUTOR

@xxKEBSONxx oj dużo stresu było przez ten sierpień/wrzesień z powodu pracy, ludzie na zakładzie są strasznie dwulicowi i obgadują, ale gdzie tak nie jest? Terqz nawet o tym nie myślę, przetrwałem, zarobiłem, te ostatnie 2 dni to już pikuś, o tej porze pojutrze już będę w autokarze w drodze do domu ♡ tak, jak tylko znajdziemy czas popiszemy na privie, bardzo jestem ciekawy jak ty sie czujesz po ukończeniu szkoly i jakie masz plany na przyszłość, czy sobie radzisz z tym, bo to jest bardzo dużo zmian na raz, też przez to przechodziłem 3 lata temu. Trzymaj się :D

Odpowiedz
1
xxKEBSONxx

xxKEBSONxx

@Zyleta1997 Czekam w takim razie

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (1)
Un8roken_Boi

Un8roken_Boi

AUTOR•  

Unapologetic najlepszym albumem Rihanny?

10 lat temu Rihanna wydała album "Unapologetic", będący siódmym albumem w jej karierze i ostatnim, który Rihanna wydała rok po roku. Rihanna w latach 2005-2012 wydawała albumy każdego roku. Widać było jednak już za czasów ery "Talk That Talk", że Rihanna czuje się znużona już tą formułą przez co promocja krążka TTT była bardzo chaotyczna- brak jakiejkolwiek trasy promoującej album, a na sześć/siedem singli z albumu powstały tylko 3. Rihanna zaczęła się zwracać już wtedy bardziej w stronę filmu i biznesu. Podobnie w przypadku "Unapologetic", Rihanna na siedem singli wydała cztery teledyski, ale wyruszyła w trasę koncertową "Diamonds World Tour" w 2013 roku, w trakcie której odwiedziła również Polskę w Gdynii 7 lipca 2013 roku. "Talk That Talk" i "Unapologetic" były na swój sposób rewolucją w karierze Rihanny, bo Rihanna zaczęła wtedy eksperymentować z brzmieniem, teksty stały się wulgarne i niegrzeczne, a tym samym teledyski (Rihanna paląca trawkę w "Diamonds", czy cały teledysk do "Pour it Up"). Rihanna pokazywała już swoje niegrzeczne, mroczne oblicze w erze Loud (piosenka S&M), czy cała era Rated R, ale zawsze to było w jakichś granicach przyzwoitości, Rihanna nie przeklinała nawet tak szczerze. Za to potem w "Talk That Talk" i "Unapologetic" Rihanna totalnie poszła na całość i zaczęła lecieć z tekstami typu "Uczynię Cię moją s*ką (…) chcę cię pieprzyć teraz", singiel Birthday Cake), a to tylko jeden z niewielu podobnych. Według mnie "Talk That Talk" i "Unapologetic" były albumami całkiem podobnymi do siebie, Rihanna zaczęła przejmować większą niż kiedykolwiek inicjatywę nad swoją muzyką i zaczęła w muzyce pokazywać kim na prawdę jest, bo powiedzmy sobie szczerze; Rihanna za czasów swoich pierwszych pięciu płyt…to nie była do końca prawdziwa Robyn Rihanna Fenty. Ugrzeczniony, dziewczęcy wizerunek, słodkie i wpadające w ucho hity stworzone po to żeby stały się…jak największymi hitami. "Music of The Sun" i "A Girl Like Me" to nijakie albumy, z grzecznymi piosenkami dla 12-13 latek, które mają po prostu parę hitów, które miały Rihannie w tamtym czasie pomóc wejść do show-biznesu. "Good Girl Gone Bad" i "Loud" to kompletnie komercyjne krążki na których prawie każda piosenka brzmi jak hit stworzona typowo dla radia i list przebojów. Jedynym na prawdę bardzo "osobistym" momentem wśród pierwszych pięciu albumów Rihanny jest "Rated R", którego Rihanna sama pewnie nawet nie planowała, ale pobicie jej przez jej ówczesnego chłopaka Chrisa Browna, z którym z resztą po Good Girl Gone Bad miała nagrać wspólny album, zmienił cały jej kierunek artystyczny i plany. Nie dziwię się czemu wielu fanów uważa, że Rated R to najlepszy album Rihanny. To jest na prawdę dobry album, każdy singiel był dobry, a w piosence "Stupid in Love" Rihanna wspomina nawet o tym jak Katy (Perry) ją ostrzegała przed związkiem z Chrisem, ale ta jej nie słuchała i że "nie nazywaj mnie głupią. Może jestem niemądra, ale nie jestem głupia w miłości.". Wciąż uważam jednak że osoba którą pokazywała RiRi na czwartym albumie to dalej nie była 100% prawdziwa Rihanna. Który album więc według mnie jest najlepszym albumem Rihanny- Talk That Talk czy Unapologetic?

Odpowiedź według mnie brzmi…Unapologetic. Siódmy album Rihanny był bardziej cohesive, a ballady nie były banalne tak jak na Talk That Talk, gdzie "Farewell" i "We All Want Love" są po prostu do bólu kiczowate i nijakie, że aż totalnie kłócą się z całą koncepcją albumu i z resztą piosenek takimi jak "Talk That Talk", "Cockiness (I Love It)" czy "Birthday Cake". Według dużej części RihannaNavy, Talk Talk That jest jednym z najmniej dopracowanych albumów RiRi i poza paroma zarąbistymi bangerami, którymi niewątpliwie jest pierwsza połowa albumu, dramatyczny spadek jakości w trakcie drugiej połowy albumu jest po prostu niezrozumiały. "Roc Me Out" jest dosłownie kopią wcześniejszego hitu Rihanny "Rude Boy" z albumu Rated R, tu się już zapala czerwona lampka odnośnie jakości całego wydawnictwa. Ogółem, "Talk That Talk" to jest nostalgia i "We Found Love", "Where Have You Been", a także mniej popularne "Talk That Talk" i "Birthday Cake" to są niekwestionowane bops, ale co do reszty można już mieć wątpliwości, choć bardzo lubię "Drunk in Love", "You Da One", "Watch 'n' Learn" i dwie piosenki na deluxe edition albumu: "Do Ya Thang" i "Red Lipstick". Pod względem estetyki i tego jaka Rihanna była dirrty i buntownicza zaczynając od sesji albumu aż do warstwy lirycznej, uważam że jest to zarąbisty album. Album "Unapologetic" jest jednak według mnie najlepszym albumem, który równocześnie w bardzo stylowy sposób kończy 7-letni strajk Rihanny, w którym wydawała album za albumem rok w rok. Unapologetic ma ten balans, w którym Rihanna dalej eksperymentuje z dźwiękami na większą skalę niż kiedykolwiek. Mamy tu agresywne b*tchy anthems (Numb, Phresh Off The Runway, Pour It Up), wzruszające ballady które w przeciwieństwie do wcześniejszego albumu są oryginalne i zapadają w pamięć (Diamonds, Stay, Get It Over With)…mamy też eksperymenty z muzyką EDM i dubstepem: "Jump" i "Right Now", które dzisiaj mogą brzmieć jak typowe średnie piosenki EDM z wczesnych lat 2010-tych, ale ja dalej vibuję do tych piosenek, szczególnie "Jump", które stało się ostatnim singlem z albumu na początku 2014-stego i osiągnął top10 na listach przebojów w Australii i Oceanii. Mamy też piosenki o zagubieniu, niewiedzy co dalej zrobić ze swoim życiem, wewnętrznym smutku i chaosie i przykładowymi piosenkami z albumu są "What Now" i "Lost in Paradise". Przczytałem na YouTube pod teledyskiem do tej pierwszej piosenki, że What Now idealnie obrazuje rozstaj dróg i zagubienie w momencie kiedy wchodzisz w dorosłość i nie wiesz co dalej i że to "powinien być anthem dla wszystkich ludzi po 20-stce", a w jednym komentarzu pod "Lost in Paradise" ktoś napisał że album "Unapologetic" pomógł mu przejść przez bardzo ciemny okres w jego życiu. Najbardziej eksperymentalną i odróżniającą się piosenką na Unapologetic jest na pewno "Love Without Tragedy/Mother Mary", są to po prostu 2 piosenki połączone w jedną i trwają łącznie 7 minut. Jest to piosenka w bardzo old school'owym stylu, przez pierwszą połowę Rihanna śpiewa o miłości w wielkim stylu "Ty jesteś moim James Dean'em a ja twoją Marilyn Monroe", a w drugiej Rihanna śpiewa że nigdy nie pomyślałaby że tyle ludzi na świecie będzie znało jej imię, ale że jest dalej niepewna siebie, bo pochodzi z "lewej części wyspy" ale dziękuję Maryi za wszystko co ją spotkało, bo teraz żyje chwilą i nie boi się umrzeć. Lubię ten fan music video:
https://www.youtube.com/watch?v=hanOvwTXDwU

Ogółem, Rihanna nie boi się podejmować ryzyka, jeśli chodzi o nowe brzmienia a na Unapologetic, jak sama nazwa wskazuje RIhanna jest totalnie niepokorna i obiera swoją ścieżkę nie patrząc na to co powiedzą inni. Raz śpiewa wzruszające głębokie ballady, innym razem jest agresywną dominą rządzącą wybiegiem albo klubem, kiedy indziej jest zagubiona, a to potem szaleje w klubie w rytm EDM-u, ale mamy też zagubioną Rihannę, a również parę niekonwencjonalnych ballad z muzyką elektroniczną w featuringu z raperami jak Chris Brownem albo Feature. Album stał się pierwszym albumem #1 Rihanny w Stanach Zjednoczonych, a także pierwszym albumem nagrodzony statuetką Grammy w kategorii "Best Urban Contemporary Album" w 2014 roku. Rihanna wyruszyła też na aż 2 trasy koncertowe w celu promocji albumu, i przy okazji wypromować swój wcześniejszy album "Talk That Talk", przy którym nie było żadnej trasy koncertowej: "777 World Tour" i "Diamonds World Tour". Niekwestionowanie, "Diamonds" i "Stay" stały się ogromnymi hitami, dwa pozostałe single do któych powstały teledyski "Pour It Up" i "What Now", które wyszły jesienią 2013 roku mimo średniej popularności wciąż dały radę zdobyć paręset milionów wyświetleń na YouTube, co tylko udowadnia jak bardzo Rihanna była popularna. Samo "Jump" mimo absolutnego braku promocji odniósł tak duży sukces w Australii (#5 na listach przebojów) i Nowej Zelandii (#10), że został tam wydany na singla w styczniu 2014 roku, stając się równocześnie ostatnim singlem z płyty.
https://www.youtube.com/watch?v=hN45YegL1eQ

Według mnie Rihanna doskonale wiedziała, co robi wydając "Unapologetic" i tytuł albumu dotrzymuje obietnicy i faktycznie jest niepokornym brzmieniem. Trudno odbierać to już jako zwykły popowy album, Rihanna obiera totalnie inny kierunek przy okazji "Talk That Talk" i "Unapologetic", w przeciwieństwie do "Good Girl Gone Bad" i "Loud" które są czysto popowymi albumami. "Talk That Talk" i "Unapologetic" były momentem przełomowym w muzycznej karierze Rihanny bo zerwała ona właściwie całkowicie ze swoim wizerunkiem grzecznej dziewczynki, czego próby można już było zaobserwować w trakcie "Rated R" i zaczęła robić to, co chce. Był to w pewnym sensie wstęp do czegoś jeszcze bardziej innowacyjnego i niezależnego i tym czymś był album "ANTI", który w przeciwieństwie do reszty albumów, wyszedł po 4-letniej przerwie. Na następny album Rihanny czekamy już 6 lat i tak na prawdę trudno powiedzieć w przypadku Rihanny, kiedy on tak na prawdę wyjdzie. Może równie dobrze wyjść w 2030, Rihanna robi to co chce, jest na tym etapie miliarderką, prowadzi lukratywne biznesy, a również stała się ostatnio matką. Sprzedała w trakcie swojej kariery ok. 250 milionów płyt, i nikt nie ma tak dużo hitów w swojej karierze ile ma Rihanna, może poza Madonną. Rihanna na prawdę stała się "czarną Madonną" tej generacji, i sama tak powiedziała na początku swojej kariery że chciałaby nią być…i się jej udało.
Tak czy inaczej, miałem już nic nie pisać na koncie, ale tak jakoś wyszło. Uważam, że "Unapologetic" jest najlepszym albumem RIhanny, a swoje zdanie uargumentowałem powyżej. Są tu jacyś fani Rihanny? Zgadzacie się ze mną, czy może macie inne zdanie na ten temat. Jaki jest wasz ulubiony album RIhanny? Zapraszam do komentowania. Poniżej, cały występ Rihanny w Gdynii w Polsce sprzed 9 lat w 2013 roku w trakcie promocji albumu "Unapologetic":
https://www.youtube.com/watch?v=nwKc6OX5-L8

Odpowiedz
2
Un8roken_Boi

Un8roken_Boi

•  AUTOR

@Malaya Na pewno album o którym tu piszę jest bardziej eksperymentalny i idzie bardziej w kierunku hip-hopu i muzyki elektronicznej, mamy nawet piosenki zrobione na styl lat 80. i reggae, dlatego to jest totalny bałagan i na pewno większość ludzi polubi bardziej "Loud" i "Good Girl Gone Bad", bo są to komercyjne krążki i prawie każda piosenka brzmi jak radiowy hit. Czas zmienia jednak punkt widzenia, ja bym nigdy w przeszłości nie nazwał "Unapologetic" najlepszym albumem Rihanny, bardziej "Loud" albo "Talk That Talk", uważałem Unapologetic za nudny nawet. Jakieś tam featuringi z raperami i wulgarne obcesowe teksty to też kiedyś nie była moja bajka, ale teraz po czasie zdecydowanie przemawia do mnie bardziej chaotyczna niezależna muzyka i agresywne teksty..możliwe że przechodzę bunt nastoletni po 20-stce, haha.

Odpowiedz
2
Malaya

Malaya

@Zyleta1997 o to też jest bardzo ciekawe, chyba trafi na listę do posłuchania 😁

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (2)
Un8roken_Boi

Un8roken_Boi

AUTOR•  

Dobry wieczór, a raczej dobranoc. Chciałem powiedzieć, że to były świetne 4 lata na tej stronie. Przez ten czas stworzyłem 60 quizów, jedne lepsze drugie gorsze. Przez ostatnie 4 lata jednak uciekałem, w świat fantazji, świat seriali, światy quizów…bo znajdywałem w tym ulgę i ucieczkę przed moim sypiącym się życiem prywatnym i innymi problemami z życiem (i ze sobą) z którymi nie potrafiłem sobie sam poradzić. Od 2018 nie jestem szczęśliwym człowiekiem, żyję tylko z nadzieją że kiedyś będę się czuł jeszcze raz tak beztrosko jak przed ukończeniem 17 lat i znowu będę miał wielu przyjaciół i będę…szczęśliwy. Są rzeczy, na które zasłużyłem, są też te na które zdecydowanie nie zasłużyłem i bardzo mnie to zabolało. Właściwie moje ówczesne profilowe doskonale pokazuje jak się obecnie czuję. Od 2018 roku rozbawiałem mnóstwo razy (na moim fejk koncie na FB), tworzyłem quizy które się innym podobały, napisałem 3 książki na wattpadzie, z których jestem całkiem dumny, zdobyłem parę certyfikatów… Ale tak na prawdę żyłem obok swojego życia przez te ostatnie 4 lata, żyłem przeszłością i marzeniami. A tworzenie quizów na samequizy, fejk konto na Facebooku i pisanie było dla mnie zwykłą ucieczką od rzeczywistości. Pora spojrzeć prawdzie w oczy- staram się zawsze traktować ludzi jak najlepiej, jedni to doceniają inni nie. Ale nigdy to nie wystarczyło na tyle, żeby ktoś tak na prawdę chciał mnie przejrzeć na wylot, pokochać mnie…i to chyba mnie najbardziej boli. Ale jestem skomplikowaną osobą, gdybym był prostą osobą i brał wszystko w życiu takim jakim na prawdę jest, nie byłoby mi pewnie tak trudno. Mam dość powierzchownych relacji. Jak się moje życie dalej potoczy? Na pewno w dużej mierze to zależy ode mnie. Fajnie się bawiłem tutaj na tej stronce, jestem bardzo wdzięczny za osoby które lubiały mój content i były ze mną przez ten ostatni czas, szczególnie Kebsonek i Malaya. Dziękuję wam! Nie przewiduję następnych wpisów ani quizów. Muszę ogarniać swoje życie. Skupić się na sobie, na swoich sprawach, na budowaniu swojej przyszłości. Bo w pewnym sensie, nic mi innego nie pozostało. Wierzę, że znajdę w końcu odpowiedzi na wszystkie frustrujące mnie pytania, że podejmę dobre decyzje i że znajdę osobę/osoby które pokochają mnie za to kim naprawdę jestem, i nie będę musiał bać się ciągłego niezrozumienia, wykluczenia i osądów. Na razie jestem po prostu zmęczony. Może już w końcu czas dla mnie, żeby zostawić wszystko za sobą i wydorośleć. Na razie, chcę być sam i potrzebuję dużo czasu dla siebie, bo całe życie dostosowywałem się do innych tak bardzo, że już sam nie wiem kim na prawdę jestem. Już sam nie wiem co jest prawdą dla mnie. Nie zapomnijcie o mnie!

Odpowiedz
3
Un8roken_Boi

Un8roken_Boi

•  AUTOR

@xxKEBSONxx nawet nie wiesz jak mi jest miło w tym momencie! Dzięki, będę pamiętał i wiele dla mnie znaczy twój komentarz, nawet się nie spodziewałem. Mamy się na Facebooku więc będziemy w kontakcie! Trzymaj się! :P

Odpowiedz
1
Malaya

Malaya

Będziemy czekać 26537253727 aż kiedyś wrócisz ❤️❤️❤️ i zaraz się wszystko ułoży 🤭😘

Odpowiedz
2
pokaż więcej odpowiedzi (1)