Przez las kolorowych drzew biegnie zniekształcona postać potykająca się o wszechobecne śmieci. Nie może się poddać, nie kiedy jest nadzieja.
Bo tylko to może człowieka wypełniać, gdy w jednej sekundzie załamuje mu się cały świat…
Podszedł jeszcze bliżej, stanął nad szatynką i spojrzał na jej twarz. Była tak spokojna, jakby nic się nigdy nie stało. Niewinna. Budziła w nim coś, co po prostu nie pozwalało mu jej tutaj zostawić.
Nie dawałeś mi miłości pomimo, że swoim tonem głosu mi ją obiecałeś. Nie znaliśmy się, a mimo to zachowywałeś się jakbyś mnie znał od lat. Byłeś dobrym kłamcą, ale ja nie byłam głupia.
Nie potrafisz zebrać wszystkiego do kupy i samodzielnie przygotować się do swojej przygody życia? Spróbuję Ci w tym pomóc!
Cześć, dziewczynko. Cześć, chłopczyku. Widziałam, co zrobiliście. Demony nie są zadowolone…
Zbłąkana duszyczko, co tu robisz sama? Odrzucili Cię? Niemożliwe, przecież jesteś taka piękna…
„Podczas, gdy powinien pragnąć się stamtąd wyrwać, on zaczął tym żyć. Wiadome już było, że przegra walkę z własnymi demonami.”
„Pozostało mi już tylko odłożyć karabin i czekać, aż pochłonie mnie ciemność. Bo mnie pochłonie. Cokolwiek mnie czeka po drugiej stronie, to ty jesteś moim szatanem.”
Jestem mordercą. A Ty jakbyś zapomniał, jacy byliśmy razem wspaniali i jakie czyniliśmy cuda. Jakby spłynęła na Ciebie amnezja, złośliwa amnezja, która pozostawiła Ci tylko nienawiść i gorycz do mnie.
Tak, Ty zapomniałeś. Bo takich rzeczy, jakie z nią robisz, nie mógłbyś robić, gdybyś pamiętał o nas.
Diana, która uwolniła się od alkoholizmu, by zająć się synkiem, pisze listy do bliskich zmarłych podczas wojny.
Kiedy u nieformalnej władzy mrocznego Gotham staje nowa postać, miastem jak zwykle wstrząsa huragan szeptów i krzyków. Pewna dziewczyna, tak jak wszyscy, zastanawia się-co stanie się dalej?
Po tym, jak Katniss Everdeen zwyciężyła, a Kapitol upadł, nowi mieszkańcy centrum Panem postanawiają urządzić Igrzyska z kapitolińskimi dziećmi w roli głównej.
Jednym ze skutków ubocznych mojej pracy w Avengers Tower jest życie pod jednym dachem z morderczym bożkiem, co z kolei powoduje rozkwit pewnej znajomości…
„Wracam. Nie, nie do domu. Po prostu wracam. Nie mam domu – podobnie, jak niejeden inny człowiek w moim wieku.”
AriaDarkness