Zrobiłam dżem ;^; xd

Ludzie czytajcie xd

Pewnej nocy kiedy obudziłam się, wyjrzałam z ciekawości przez okno. Na czarnym niebie migotało miliony gwiazdek. Noc była jasna jak biel na płatkach białych Lili. Ujrzałam wtedy lśniący księżyc który jakby patrzył się na mnie z góry, próbował mi wtedy coś powiedzieć ale niestety był tak wysoko że nic nie było słychać. Poza tym mówił bardzo cicho żeby nikogo nie obudzić. Wszyscy wtedy spali, było tylko słychać miauczenie czarnego kota który chodził po podwórku, było słychać odgłosy sowy która siedziała jak król lasu na wysokiej choince. Wszystko było zaczarowane, jak gdyby ktoś przed zachodem słońca rzucił zaklęcie które wszystkich nagle zaczęło usypiać. W końcu i ja zasnęłam. Me sny krążyły po magicznym świecie. Jeden z moich snów był piękny. Przyśniła mi się piękna noc, świętojańska. Ludzie zebrali się na moście w małym parku. Bawili się, śpiewali, tańczyli. Dzieci łapały świetliki do szklanych słoików które korzystając z tego że nikt nie widzi i tak uciekały. Dorośli rozmawiali przy stole pełnym smakołyków. A na moście stała dziewczyna, samotna i chyba smutna. Miała piękne błękitne oczy które błyszczały od blasku księżyca. W ręku trzymała różę, a o jej nogi ocierał się czarny kot z czerwoną obróżką na szyi. Niestety bardzo szybko noc się skończyła. Mój sen został w mojej pamięci.