To jest miejsce, w którym po raz pierwszy zapamiętujesz kolor jego oczu i umiejscowienie piega.

Hokus pokus, czary mary. Pora roku na koszmary. Jak te dwa szkielety tańczymy. Od poranka się rozdzielimy.
Jak to by było w książkach, zza mnie wyszedłby mój jasnowłosy chłopak o morskich oczach, umięśniony; bez koszulki, a jakżeby inaczej, i powiedział coś w stylu 'w końcu masz dla mnie czas…’








koolkid