Witam Was w tę jakże wspaniałą noc :)
Nie, nie przewidzieliście się, wstawiłam PA. Powiem tyle, w OGROMNYM skrócie: UMIERAM. Psychicznie i fizycznie. Ale to zaraz.
Część jest dłuższa niż zazwyczaj, taka nagroda dla Was za cierpliwość, hahah ;P Wenę mam głównie dlatego, że ostatnio miałam fazę na Jacoba dzięki @Vizonneris oraz @Ichigami (polecam ich CUDNE rysunki XDDD)
Dziękuję też bardzo @Martra_Troojka, która dopingowała mnie (czyt. opierniczała mnie xDDD) w tej kwestii c: Czekam na roninkę, huehuehue >:D

Przejdźmy zatem do innej części wpisu. To tak, miniaturka do quizu już zmieniona. Co sądzicie? Mi się mega podoba c: Teraz tylko czekać na datę ;P
Zmieniłam także trochę swoje "o mnie", teraz jest tam również mniej-więcej zamierzona ilość części danego opowiadania. Well, mam wielkie plany, toteż części będzie dużo ;3 Oczywiście, wszystko może ulec zmianie, ale takie są założenia ;P
Poza tym, muszę się pochwalić (jak każda kobieta, ok??), że mam pomalowane pazurki na granatowy błyszczący :3 Co więcej, sama malowałam po raz PIERWSZY w życiu i od chyba dwóch lat :0 :D

Co do umierania:
[ostrzegam, ten akapit przeznaczam na p********** o szopenie więc no xD]
To tak, pozdrawiam szkółkę. Po 1, PA miało wlecieć ok. 18-19, abym potem miała czas na wypracowanie. Coś mi nie pykło i wleciało teraz. Co to oznacza? Że mam wypracowanie z historii do napisania! :D Ach, yes, guess I'll die c: Jestem też w ujjj zmęczona, dlatego od dawna już nie kontaktuję i nie dbam o to, aby moje wypowiedzi były elokwentne, więc z góry wybaczcie xD
Geez, szkoła to takie cholerstwo, że hej! Jakby… z jednej strony no jednak wiem, obecna wiedza, no to nie nabyłabym jej gdziekolwiek, tak? Ale z drugiej strony, niekótrzy nauczyciele odwalają takie akcje, że się żyć odechciewa. Nie mówię tu już tylko o tym wypracowaniu, ale o całokształcie. No kurde, Ewitka mi dziś napisała, że jej babsztyl od chemii kazał jej wyjść z lekcji bo "z kimś rozmawia" a gdy ta odpowiedziała, że mama jej weszła do pokoju, to sucz kazała, żeby Ewa kazała swojej mamie wyjść. Przepraszam bardzo, ale co k****???? To czyj to jest dom – nauczycielki czy rodzica??? No wtf, ludzie, szanujmy się. Przecież decydując się na taką pracę, musisz mieć odpowiednie kwalifikacje. Przecież każdy wie, z tym to się wiąże, tak?
Jakiś czas temu pisałam, że gdybym nie poszła na lekcje, to czułabym się tym tragicznie, nie mogłabym sobie spojrzeć w oczy, a tu proszę – 10 nieobecności w marcu, 10 w kwietniu… Ja po prostu nie wyrabiam, więc aby to robić, wybieram mniejsze zło.
Poza tym – ten czas z********* jak p*******. Kumacie, że ledwie 3 dni temu Krawczyk zmarł, a tu jednak się okazuje, że minęły ponad 3 tygodnie/????? TO JEST CHOREE
Poza tym – to jest niemiłe, że mamy tylko k**** jeden dzień wolnego. No japierdykam, ale serio – majówka wypada w weekend, który przeciąga się do poniedziałku. Szczerze mówiąc, gówno mi to daje. Jakby nie mogli dać całego tygodnia wolnego ;ccc
Zasypiam tu przed ekranem, pozdrawiam :))))))))))

Ogólnie prowadziłyśmy dywagacje z przyjaciółką i sytuacja z dziś z polaka:
Pani: Wskaż teraz imiesłów.
Kolega: Potencjał…?
Pani: A na jakie pytania odpowiada potencjał? Jaka to część mowy?
Kolega: Nooo…. Eeee…. *analiza, kilkanaście sekund później* Przymiotnik
Pani: *zaczyna pytać ludzi*
Inny kolega: Ja eee…. bo wie pani… eee…. bo ja… ja się nie… nie spotkałem się jeszcze z takim wyrazem i… ee….

Pozdrawiam, chodzę do klasy z debilami. Pani się w*****ła i kazała nam robić samodzielnie pracę X'DDD
Ale do rzeczy:
Piszę sobie z przyjaciółką, że może bym odespała, nie idąc na matmę i polski
po czym dodaję takie "ale jak mam potem dealować z w*****onym [ksywka pani], to wolę nie ryzykować XDDD"
i moja przyjaciółka: "mnie tam korci, aby na wos i historię nie iść, ale w kurwionym [ksywka] lepiej nie ryzykować XDDD"
*to nie żadna obraźliwa ksywka, lecz zdradzająca nazwisko, a RODO to RODO c:*
Więc pozdrawiam
Wgl doszłyśmy do wniosku
Że Hitler i Stalin to byli polacy
a w szkole niektórzy nasi nauczyciele są spokrewnieni
nie pytajcie, odpierdala mi (tak, to moje domysły XDDD)

W każdym razie, chciałam powiedzieć wszystkim maturzystom, że trzymam za nich kciuki. Dacie radę, misiaczki, ja w Was wierzę :* Co prawda, jeszcze jest tydzień, ale piszę zawczasu. Uczcie się, dostańcie na świetne studia bądź rozpocznijcie pracę i życzę Wam powodzenia we wszystkich przedsięwzięciach ;3

Co do ósmoklasistów, to nie martwcie się, nie będzie tak źle (chyba xd), w każdym razie mamy jeszcze trzy tygodnie c: (powiedziała osoba, która sra w gacie już teraz, ale shhh XDDD)

Już zapomniałam o czym miałam dalej pisać, wrrr :c
W każdymr azie idę się myć, robić historię i spać
bo mi się powieki już kleją ;___;
przepraszam za słownictwo i szczerość, jeśli kogoś to w oczy kłuje xD
bye kochani

~naćpana i pijana Vercia [tak się czuję lol XD]

ach, no i memes na koniec, turlałam się po podłodze przez dobre kilka minut XDDDDDDDDDDDDDD

pozdrawiam, prawie czwarta w nocy [byłaby trzecia, ale SQ jak zwykle ma k**** problemy], a ja się chichram jak p*****na XDDDDD

//wpis dodałabym o 3-4, ale SQ odpierdala akcje, dlatego jest teraz ;)
godzina 5, wciąż robię pracę ;____;
zaspałam c:

Witam c:
Ze mną jest już lepiej, co mnie cieszy :D Nazbierało mi się też sporo weny i zamierzam ją wykorzystać, więc liczę na to, że w przyszłym tygodniu posypią się quizy :3
Tak swoją drogą – lubicie, jak podczas oglądania seriali bądź kilkuczęściowych historii filmowych (you know what I mean xD) jest jakiś powtarzający się motyw? Nie mówię tutaj o fabule, tylko jakimś szczególe.
Np.:
W "Czarnej Liście" (którą zaczęłam niedawno oglądać) w pierwszym odcinku pierwszego sezonu, FBI złapało jakiegoś gościa (czy przestępca czy nie, to ciężko stwierdzić), który powiedział "Będę rozmawiał tylko z Elizabeth Keen" [odpowiedzą agentów (między sobą) było "Kim do cholery jest Elizabeth Keen?" xD]. Później akcja odcinka się rozwinęła, a na końcu rozwinęła się rozmowa:
Dyrektor FBI: Nie będziesz nam stawiał warunków. Wymienisz wszystkich ludzi, którzy znajdują się na czarnej liście.
Gostek: Chyba się zapominasz, Haroldzie. Powiedziałem, że będę się trzymał zasad. A zasadą numer jest jest: Będę rozmawiał tylko z Elizabeth Keen.
Przyznam, że rykłam wtedy XDD
Ale dalej! W pierwszym odcinku drugiego sezonu:
Typiarka: Macie złapać Reddingtona i zmusić go do gadania.
Donald: Z tym będzie problem…
Typiarka: A to niby dlaczego?
Donald: Bo on rozmawia tylko z Elizabeth Keen.
Uwielbiam takie drobnostki xD

W Supergirl:
W drugim sezonie pojawia się postać Eve Teschmacher jako asystentka Cat Grant (królowa mediów). Cat często wydziera się "panno Teschmacher!!!", co było często powtarzanym motywem w całym drugim sezonie. Piąty sezon zaskoczył mnie (i rozbawił), kiedy w jednej ze scen Lex Luthor wydarł się tak, jak wcześniej Cat XD

W serialu "Gotham":
Kiedyś pisałam Wam o tym, że "Gotham" opowiada o przygodach nie Batmana, a Bruce'a Wayne'a. A jak wiadomo, Batek miał to do siebie, że znikał, jak tylko się ktoś odwrócił, dając do zrozumienia, że ta rozmowa jest zakończona. W trylogii Batmana, zaśmiałam się, kiedy taki sam numer wywinęła mu Kobieta-Kot, ale w serialu "Gotham" również Bruce miał to do siebie, że po prostu znikał. Jedna ze scen mnie po prostu rozwaliła:
Brucie: Chcę pomóc, detektywie Bullock.
Harvey: *daje mi informacje* Ale policja już tam pojechała, więc się nie martw. A jak chcesz pomóc, to możesz mi zrobić kaw… *rozgląda się za Bruce'm, ale tego już tam nie ma* Dzieciak jest szybki.

Ach, yes, uwielbiam Harveya xD

Zsasz: To były strzały ostrzegawcze. Gdybym chciał was zabić, już bym to zrobił.
Harvey: Masz kartkę i długopis, Jim? Napiszę mu specjalnie podziękowania!

*Jim i Harvey słyszą o włamaniu do sklepu nieopodal*
Jimbo: *idzie tam szybko*
Harvey: Jim, zaczekaj! Jim! Daj oficerom się wykazać. To nasza przerwa na lunch, Jim!
Jimbo: *biegnie*
Harvey: *patrzy z rozpaczą na hamburgera* Cholera jasna…! *bierze gryza, rzuca burgera i biegnie za Jimem*

Tetch: Posłuchaj co mam do powiedzenia-
Harvey: O nie, nie zahipnotyzujesz mnie znowu! AAAAAAAAAAAA! *wydziera się i biegnie wprost na nich. i tak oto, policjant swoim wrzaskiem przestraszył Tetcha i Stracha na wróble (kinda ironic xD)*
Jimbo: Tak też można zrobić *biegnie za nimi*

Jak tu go nie uwielbiać? XDDD

Ale! Bo trochę z tematu zboczyłam, hahah :P
Zauważyliście podobny motyw w oglądanych przez Was serialach/filmach? Jak tak, to jaki i w jakich produkcjach? Dajcie znać! :D
~veri