No i widzicie, zapomniałam o wpisie. Znów XD
Ale znacie mnie, jestem sklerotyczką, także no. Poza tym, jako grzeczne dziecię (znów!) zakuwałam do historii, z której sprawdzianu ostatecznie dostałam 3-. Fuck XD No ale nic, jakoś to będzie c:
Jutro z kolei mam kartkówkę z geografii, więc będzie duuuużo zakuwania ;c Damn, a tak mi się nie chce, jestem taka wykończona, dziś dużo po mieście chodziłam, a wieczorem straciłam już kompletnie siły na cokolwiek. A jeszcze muszę nadrobić matematykę i zrobić zadania. Znów będę do 3 siedziała najpewniej :/ Przynajmniej nie mamy fizyki, bo nam odwołali, więc wracamy wcześniej do domu c: A więc mamy tylko 5 lekcji – matmę, wos, gegrę i 2x polski :3 Dla mnie git, choć obyłabym się bez tej cholernej gegry.

Anyway, jak Wam mijają tygodnie szkoły? Szybko czy wolno? Wesoło? Fajnie? Miło? Mam taką nadzieję <3
Wybaczcie też, że zaniedbuję ten profil, staram się robić co mogę, ale albo mamy w cholerę zadane, albo się uczę, albo próbuję wypocząć od natłoku tego wszystkiego, bo w szkole jest mega, ale jeśli chodzi o naukę i obowiązki – jest tego mnóstwo.

Mam też cudną sytuację z dziś:
Mieliśmy lekcje z podpułkownikiem (tak, dobrze czytacie misie, pan wojskowy był c:)
Geeeez
Ja się tak przestraszyłam
On mówił spokojnie, ale jego głos był tak donośny, jakby krzyczał xd
Ale ogólnie śmiesznie było
Mówił tekstu typu "Marysie, Janki i inne Grażynki" xD
Albo jeszcze gadaliśmy o hierarchii i takie "a kościół? kościół to też mundury, ale inne nieco"
*bla bla bla* "księża i wikarzy są na samym dole, na szczycie jest biskup"
"A papież?" – zapytał ktoś
"A papież to w Watykanie jest" XDDDDDD
albo do trzech kolegów z tyłu "pan, pan i pani, wstańcie" bo gadali
a potem jeden tak skrzyżował ręce na klatce piersiowej, a facet takie "synek, opuść te ręce, bo cię trzepnę" XDDDD
Lub ktoś się zgłasza a on "synek, zaraz cię wysłucham, ja cię pamiętam synek"
No już go lubię XD
Boję się go, ale tak z respektu
Ale go lubię xD
Ciekawe, czy będzie nas uczył edukacji policyjnej, byłoby ciekawie xD

Ogólnie, to pochwalcie się jeszcze, jakie macie ocenki? :D

Cześć, misiaczki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na sam początek, chcę życzyć spóźnione życzenia na dzień chłopaka <3 Mam nadzieję, panowie, że spędziliście ten dzień przyjemnie ;3
Kolejną sprawą jest życzenie powodzenia naszym drogim studentom, żeby Was tam nie zaszlachtowali XD ;D Mam nadzieję, że maturzyści dostali się na wymarzone kierunki c:

Ja się muszę pochwalić, bo byłam mózgiem operacji i na dzień chłopaka kupiłyśmy z dziewczynami pizze c: Ofc pomysł był mój, jak i fakt, że obudziłam się dnia 28.09 że "hej, za 2 dni dzień chłopaka" XDDD
W każdym razie udało się, hajs zebrany, pizza zamówiona, jedliśmy (tak, wszyscy :D) na historii, nawet nasz pan historyk dostał swoją część :3 No i jeszcze tego samego dnia dostałam 5- z kartkówki, więc dzień jak najbardziej udany c:
A wy, dziewczyny? Zrobiłyście coś dla chłopaków czy totalnie wywalone? XD
Swoją drogą, w piątek, było głosowanie na samorząd uczniowski, oddałam głos na kogoś, kogo nie znałam XDDD Dopiero potem przeczytałam jego plakat wyborczy, więc trochę beka XD

A jak tam u Was, misie? Szkoła zdążyła dać Wam w kość, czy może jeszcze nie? XD Ja się powoli zaczynam gryźć z matmą, ale na razie nikt nie odkopał topora wojennego XD

Witajcie! :3

Z góry wybaczcie, że tak rzadko się udzielam, ale tyle się dzieje, że no po prostu rzadko kiedy mam czas, żeby przysiąść i na spokojnie dodać jakiś wpis ;)

Ze spraw osobistych – mam się świetnie. Szkoła pobudza mnie do życia, chętnie się tam udaję, świetnie mi się spędza czas z ludźmi… powoli pozbywam się swoich lęków oraz coraz mniej wpadam w histerię czy nie śpię po nocach <3 Uspokoiłam się nieco i znów zaczęłam robić rzeczy, które kocham. Nie jest idealnie, ale jest stabilnie i tego się trzymajmy ^^ Moje oceny są całkiem niezłe muszę przyznać, a ja sama jestem zadowolona, a nawet dumna z siebie :D Mam super kontakt ze sporą ilością osób w klasie, spośród których mam jeszcze część bliższych znajomych. Przewiduję długie znajomości! :3

Co do spraw z SQ – wow, cieszę się, że mój quiz przyjął się u Was tak szybko ^^ Został zgłoszony do wyzwania, co przyciągnęło dodatkowo więcej osób na mój profil, za co dziękuję bardzo! :3
Zaczęłam już powoli pisać PA, może w weekend bardziej się co do niej zepnę, więc wyczekujcie c: Planuję odnowić część moich serii albo nawet napisać je od nowa, dzięki czemu tym samym ożywię profil (a przynajmniej mam taką nadzieję 🙈) ^^ Nie wiem jeszcze, czy starocie będę usuwać, możliwe, że zostawię je na pamiątkę <3
A więc co dalej? Zmieniłam tło i awatar. Tym razem zapanuje u mnie mroczniejszy styl ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zacznijmy od początku:

Jim Moriarty z serialu "Sherlock" w koronie i charakterystycznym dla niego tekstem "Did you miss me?" (skrócona wersja). Damn. Muszę przyznać, że w sobie to coś, co mnie do niego przyciąga. I nie chodzi mi tutaj o jego wygląd, głos czy teksty. Chodzi mi o to, co siedzi w głowie. Co siedzi w głowie Jimowi Moriarty'owi, największemu wrogowi Sherlocka? Jakim cudem, potrafi przewidzieć praktycznie wszystko? Jak przebił się przez barierę Sherlocka i potrafił go wykiwać? Im więcej pytań zadaję, tym bardziej odczuwam frustrację, że się tego nie dowiem. Zdecydowanie pasuje ;)

Elizabeth Keen oraz Raymond Reddington z serialu "Czarna Lista" również definitywnie pasują. To duo jest chyba jednym z najbardziej chaotycznych, jakie kiedykolwiek widziałam. James Spader, odtwórca Reda, był najlepszym wyborem. Po prostu… zawsze starałam się wejść mu do głowy. Przewidzieć to, jak może się zachować, dlaczego w ogóle przyczepił się do Liz, skąd u niego ta troska, kim tak naprawdę jest… Myślę, że udało mi się to rozwikłać, a przynajmniej częściowo. Ale bezspoilerowo powiem, że ten człowiek fascynował mnie (I nadal to robi!) od pierwszych odcinków serialu. Po prostu brawa dla twórców <3 Co do Lizzy – oglądanie tego, jak bohaterka się zmienia, jak postępuje, dlaczego tak postępuje… przyjemnością była i jest próba wejścia w nich z psychologicznej strony. Dlaczego próba? Bo wiem, że raczej nigdy w pełni nie zrozumiem ich czynów. Ale cóż, od wkurzającej typiary, do jednej z najlepszych agentek FBI aż po pieprzonego badassa, to chyba niezły wynik, nie sądzicie? ;)

Nie mogło tu zabraknąć oczywiście Jokera. Mój ulubiony… no właśnie, kto? Tutaj jest sytuacja taka, że przy Jokerze nie mam zielonego pojęcia, co mogę powiedzieć. Jest nieprzewidywalny i niebezpieczny, to pewne. Ale nie wiem, czy ja, ze swojego punktu widzenia, potrafię opisać go jednoznacznie. Sądzę, że się nie da. Szaleniec? No, ale czy szaleniec jest w stanie tak bardzo wyprzedzić Batmana? Przewidzieć ruch Nietoperka? A może… psychopata? Czy ja wiem? On raczej… raczej próbuje doprowadzić ludzi do szaleństwa poprzez ich własne decyzje. Od zawsze fascynował mnie nasz zielonowłosy, wiecznie uśmiechnięty kolega. Jeśli kiedykolwiek zdołam go zrozumieć, uznam to za największy sukces w moim życiu.

Awatar przejmuje Mazikeen, demon z serialu "Lucyfer". Ta to jest udana! Tutaj głównie dałam ją dlatego, że uwielbiam charakter tej bohaterki (no i wygląda hot 🥵), jak i nią samą.

Oczywiście, wszystko na tle mrocznego nietoperza, znaku Batmana, w nieco zniekształconej wersji. Bo dlaczegóż by nie? 😉

Zmieniłam także "o mnie", mam nadzieję, że się Wam spodoba nowa odsłona :3 Dajcie znać, co sądzicie o tych zmianach, wszelkie porady i uwagi mile widziane! :D

~Veri