Widzę nową opcję na SQ i mi się robi przykro. Jak ja mam teraz komentować wasze twory, misie, kiedy możecie usuwać moje wpisy? Tak bardzo się starałam, a panna @.Lea. usunęła moją analizę ze swojej tablicy. Cierpię, bo włożyłam w tę opinię pracę i czas, którego mam tak mało.
Na szczęście jednak postanowiłam napisać to raz jeszcze (proszę czuć poświęcenie), tym razem tutaj, gdzie nie uda jej się wykasować :D
Od teraz kiedy będzie mi się zdarzało coś komentować, to jeśli autor mnie usunie, skopiowana recenzja poleci prosto tutaj. Pomyślcie, kto będzie bardziej stratny, bo tutaj większa publika, a jak zostawicie mój wpis w spokoju, powisi on tylko u was.
Może nawet pokuszę się w takich przypadkach o „element komiczny” (aka chamstwo), zamiast czystej opinii.
Całuski.

Pod spodem analiza Quizu @.Lea. (https://samequizy.pl/poradnik-samequizy-jakich-bledow-nie-popelniac-przy-tworzeniu-quizow-jak-zdobyc-wielu-obserwujacych/)
Enjoy reading.

„PAMIĘTAJ! To tylko moje doświadczenie, nie hejtuj mnie!”
> Nie hejtowałam i co? Usunęłaś mi wpis, muszę robić od nowa, ah. Ale może powinnam zacząć hejtować? Łatwiej zrozumieć, jak ktoś powie, że coś jest chu jowe, zamiast się rozwodzić nad poszczególnymi błędami.

„Hmm? Zastanawialiście się nad tym pytaniem? Można to sprecyzować „Jak zrobić dobry quiz?”. Ale jak?”
> No to zaczynamy drugi raz cenne uwagi. Ponownie: chyba nie wiesz, co do końca znaczy słowo „sprecyzować”, bo nijak nie pasuje do tego kontekstu.

1. „Jeśli nie potrzebne Ci to, nie pisz „xD, Lol, WTF” itd. To tylko świadczy, że quiz jest nie precyzyjny i nie pcha się na stronę główną”.
> *niepotrzebne, *nieprecyzyjny.
Znów mamy słowo „nieprecyzyjny”, które znów nie trafia w kontekst. Być może chodziło tutaj o „nieprofesjonalny”? Poza tym Quiz sam się nie może nigdzie „pchać”.

2. „Nie popełniaj błędów ortograficznych”.
> Żebyś mogła pozostać wierna swojej zasadzie, powinnaś zapoznać się z zasadami zapisu „nie” z różnymi częściami mowy. W Interenecie, słowniku albo na lekcji polskiego, możliwości masz wiele.

„Jeśli słowo podkreśla Ci się na czerwono, napisz je w „Nowa karta” i kliknij „Enter”. Wtedy wyskoczy Ci jak się je poprawnie pisze. Rażące są błędy słów, np. „ktury” „wuiz” itd.”
> „Nowa karta” to nie jest żadna nazwa własna. Można ją spokojnie zapisać poza cudzysłowem, małą literą i, przede wszystkim, odmienić, żeby brzmiało to po polsku. Plus brakło ci przecinka przed „jak”.

3. „Nie pisz opowiadania i nie twórz quizu z dedykacją. Jeśli jest dedykacja, quiz nie trafi na stronę główną”.
> Nie powiem wam tego ze 100% pewnością, ale z tego, co widziałam, Quizy z dyskretną dedykacją (na przykład zapisaną w końcówce wyniku) nie powinny mieć problemu z dostaniem się na Stronę Główną.

4. „Nie pisz pytań bez sensu. Jeśli nie chce Ci się wymyślać pytań, możesz na przykład poprzeglądać jakieś quizy o tej samej tematyce, lub dać te „standardowe”. Czyli „Zdaj się na los”, „Jakiej jesteś płci?”, „Jaki jesteś?””.
> W tym przypadku nie stawiamy przecinka przed „lub”.
Jak pisałam poprzednio – to nie jest najcudowniejsza opcja na świecie. Quizy powinny zawierać ciekawe pytania nawiązujące do tematu. Schematy powtarzane w co drugim tworze są nudne i zwykle nie mają właściwie realnego wpływu na wynik. A „zdaj się na los” to już w ogóle gówno daje.

„Jak zdobyć wielu obserwujących?”
> Przepis jest bajecznie prosty. Wbijasz ze znośnie zrobionym Quizem w obecnie panującą modę i liczysz, że ci się poszczęści. Nie ma konkretnej zasady.

1. „Bądź sobą. Nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Na przykład jesteś „fajny”, a udajesz nie miłego. Lecz pamiętaj, strzeż się od hejtowania i bycia chamskim!”
> *niemiłego, przecinek przed „kim”.
Odnoszę wrażenie, że znacząca część użytkowników obserwuje kogoś dla Quizów, nie ze względu na osobowość. Trudno nazwać mnie miłą, a obserwacje jakoś wpadły. No cóż.

Drugi punkt to tak oczywista oczywistość, że go pomijamy XD

3. „Nie hejtuj!”
> Brzmi kusząco.

„Nie pisz komuś „Głupi quiz, bezsensowny, idiotyczny”. Jeśli ktoś Cię bardzo mocno wkurzył, wyłącz „SameQuizy” i oddychaj spokojnie. Nie wtrącaj się w kłótnię z osobą, której nie znasz”.
> Po pierwsze skąd wniosek, że kiedy mówię komuś, że jego dzieło jest bezsensowne, to odczuwam jakiekolwiek emocje? Czasami inaczej się nie da kogoś uświadomić, a żadnego z tych słów nie uważam za jakąś szczególną obrazę. Traktuję to jako stwierdzenie faktu, świat powinien nabrać dystansu i przestać się s*** o takie rzeczy, halo. To jedynie dobra wola, gdy ktoś dodatkowo uzasadnia swoje zdanie.

4. „Ehem.. Obserwacja za obserwacje. Czasem tak, a czasem to tylko ośmieszenie się. W tej kwestii Ci nie pomogę”.
> *obserwację, wielokropek ma zawsze trzy kropki, nie dwie. To zawsze ośmieszenie się. Jaka jest wartość z obserwacji, którą się dostało z jakiegoś dealu, a nie w imię uznania czyjejś pracy?

Piąty punkt też wywaliłam, bo znów jakaś oczywistość. Twórz fajne Quizy, no faktycznie, nikt by na to nie wpadł XDDD

mam ochotę na podzielenie się z wami swoimi wnioskami, bo, eee, czemu nie? no nikt mi nie zabroni pisać na własnym profilu.
nie było mnie długo, bo dostrzegłam bezsensowność tego, co robiłam. żałuję tylko, że dopiero po niemal roku wciskania młodym autorom na siłę porad.

analizy i krytyka są gówno warte.

pod warunkiem, że druga strona ich nie chce.
pisałam recenzje „na siłę” oraz te całe analizy dla setek młodych twórców; były przypadki, że starali się poprawiać, ale większość po prostu spuszczała moje starania w kiblu i obrzucała mnie gównem.
dziś wzięłam sobie losowo wybrane opowiadanie z głównej i napisałam autorce wpis na jego temat. nie był w żadnym stopniu agresywny czy prześmiewczy (a zdarzały się w mojej karierze opinie podszyte chamstwem, niczego nie żałuję, bo jestem złym człowiekiem XD). no po prostu chciałam pomóc (tak typowo, bez żadnych złośliwych podjazdów) i sprawdzić reakcję. dowiedziałam się jedynie, że mogę wsadzić sobie swoje zdanie w du pę XD
szkoda, bo poświęciłam czas na jakiegoś randoma z dobrej woli.
i wiecie co? marnowałam tak na nieznajomych ludzi setki (jeśli nie tysiące!) godzin, żeby ktoś mógł skorzystać.

ku rwa XDDD
jakim ja byłam frajerem. przecież mogłam chodzić i mówić tylko każdemu po kolei, że tworzy gów no. ileż czasu bym zaoszczędziła, a wyszłoby na to samo.

zapraszam do dyskusji na temat tego aspektu krytyki. albo czegokolwiek w sumie. możemy pogadać nawet o globalnym ociepleniu, idk

btw. tak, analizy były chamstwem (które zgrabnie nazywano „elementem komicznym”, dobre sobie) i nie dziwię się twórcom, że tak reagowali, bo byli większości dziećmi, które mogły poczuć się osaczone, kiedy x osób wystawiało na publiczny lincz ich twórców. nie każdy ma niestety dystans i mógł to odbierać personalnie.
nie twierdzę jednak że poruszane tam kwestie były błędnie korygowane czy coś.

btw. 2.
jakby ktoś chciał przeczytać, mogę napisać analizę analizatornii. czemu nie? tylko powiedzcie, czy ktoś chętny.