Jeju co ja zrobiłam xd

Miałam w szkicach 2 świąteczne quizy a już jest 25 grudnia i chyba troche za późno żeby je dodawać 🙄

No cóż, poczekacie sobie rok 🙂🔫

Cześć
Ten wpis będzie długi, bo chcę rozpisać się na pewien temat i trochę go z Wami omówić.

Dobrze, zacznijmy. Dziś chciałabym napisać to, co myślę na temat hejtu i wyzywania w Internecie (w tym przypadku na stronie SameQuizy.pl).
Niejednokrotnie spotkałam się z hejtem na tej stronie, a jeszcze częściej z obrażaniem się. Może zaczynając zadajcie sobie takie pytania:
1. "Czy kiedykolwiek byłem/am hejtowany/a?"
2. "Czy kiedykolwiek ja kogoś hejtowałem/am?"
Jeśli odpowiedzieliście twierdząco na pierwsze pytanie to współczuję, natomiast jeśli odpowiedzieliście twierdząco na drugie pytanie no to tutaj po prostu nie mam słów.
No ale dobrze. Omówmy sobie temat hejtu. Jeśli kiedykolwiek go zaznaliście, bardzo mi jest przykro i mam nadzieję, że to się nie powtórzy. Wiecie, nigdy o tym Wam nie mówiłam, ale tak, byłam hejtowana na tej stronie. Było to na początku marca tego roku, a ja założyłam to konto pod koniec stycznia, więc dopiero zaczynałam tutaj. Tego hejtu nie było widać "gołym okiem" – nikt mnie nie hejtował w komentarzach, ani pod wpisami. Byłam hejtowana przez pewną osobę na wiadomościach prywatnych. Oprócz dużej ilości wyzwisk, które otrzymałam w moją stronę od tej osoby, również ta osoba mi groziła, oraz – co najgorsze – wysyłała obrzydliwe zdjęcia (np. ciał ludzi po wypadku). W końcu po jakichś 4, 5 dniach zgłosiłam to moderatorom i oni usunęli konto tej osoby. Jednak po kilku dniach znowu ktoś do mnie napisał na priv – ta osoba napisała do mnie wiadomość w stylu "mnie się nie pozbędziesz" i wtedy wiedziałam, że ten poprzedni hejter założył nowe konto. Hejtował mnie znowu przez kilka dni, ale tego już nie zgłaszałam moderatorom, bo ta osoba sama się uspokoiła i (chyba) później usunęła to konto. Także, to, co ta osoba do mnie pisała nadal jest w mojej pamięci i nadal mam jakiś mały uraz do SamychQuizów…

No ale dobra, opowiedziałam Wam moją historię, a teraz bardziej chciałabym się skupić faktycznie na samym wyzywaniu i hejcie. No więc, jak pisałam wyżej ta osoba mnie wyzywała (wolę nie pisać tutaj tych wyzwisk, chyba sami się domyślacie jakie to mogą być) no i te wyzwiska nadal mam w mojej pamięci, ten hejt, ten ból – jak nie mogłam spać spokojnie przez tego hejtera, ten płacz… wszystko to nadal pamiętam i chyba będę pamiętać do końca życia. No ale trudno – czasu nie cofnę.. tylko szkoda że nie zareagowałam od razu :/

Więc tym samym chcę Was uświadomić że hejt, wyzywanie, obrażanie, niemiłe słowa – ZOSTAJĄ W PAMIĘCI NA ZAWSZE, nie da się tego wymazać i żyć jakby nigdy nic.. także zawsze się zastanówcie zanim coś do kogoś napiszecie – pomyślcie czy słowa, które chcecie komuś napisać (albo powiedzieć) nikogo nie ranią. A! Jeśli kiedyś się znajdziecie w takiej sytuacji jak ja – OD RAZU REAGUJCIE! Naprawdę, nie ma na co czekać. I oczywiście jeśli zauważycie, że ktoś hejtuje drugą osobę, od razu zgłoście to gdzieś, w tym przypadku moderacji, ale jak spotkacie się z czymś takim w prawdziwym życiu też zgloście to np. na policję lub po prostu komuś dorosłemu.

Kilka dni temu opisałam uczucia, które mam w sobie po tym całym hejcie – wszystko napisałam w tym one shocie:
https://samequizy.pl/painful-memories-one-shot/

Jeśli chcecie, to oczywiście zapraszam do napisania swojego zdania na ten temat niżej, albo np. podzielenia się swoją historią.