Hej!
„Sieci planów” na Stronie Głównej? Wow, naprawdę się tego nie spodziewałam! 😍
Dziękuję serdecznie za komentarze i serca oraz witam nowych obserwatorów! 💕
Wchodząc tutaj, chciałam tylko przeprosić za brak wszelkich odpowiedzi, zwłaszcza tych na Wasze pożegnania spod mojego wpisu sprzed 5 miesięcy — unikałam tej strony, jak mogłam, a w powiadomienia też starałam się nie zaglądać, by nie podjąć przypadkiem pochopnej decyzji o powrocie, jednak bardzo, bardzo dziękuję tym osobom, które mi wówczas odpowiedziały — Wasze słowa były piękne i naprawdę się wzruszyłam, czytając je. Jeszcze raz dziękuję, to było po prostu kochane z Waszej strony. 💗
W tym semestrze nie miałam za dużo czasu, ale wreszcie zaczęła się przerwa świąteczna i planowałam dużo pisania, choć nie wiadomo, jak wyjdzie. Myślałam, żeby w razie czego publikować je na Wattpadzie, z którego nie zrezygnowałam, a jeżeli udałoby mi się, jakimś cudem, zebrać naprawdę potężny materiał do wstawiania i opracować porządny plan pisania na kolejny semestr, to wrócić tutaj — ale założyć nowe konto, bo to opustoszało… Nie wiem, co z tego wyjdzie. Przepraszam, że się tak rozpisałam. 😅
Teraz jednak znalazło się tutaj parę nowych osób (jeszcze raz Wam dziękuję), więc może nie musiałabym walczyć z sentymentem i mogłabym zostać na tym koncie… Zobaczymy. 😊
PS Ten wpis jest bardzo bezładny, bo wstawiam go pod wpływem chwili — jeśli pojawią się następne, to spokojnie, będą przejrzyste. 😅

[ważne]
Hej!
Trudno mi to pisać, bo nigdy nie przypuszczałam, że tak zrobię, ale zastanawiałam się nad tym i stwierdziłam, iż moje konto na sQ zostanie zawieszone.
Możecie pomyśleć, że to nic nowego, bo w końcu nie byłam tutaj ostatnio jakoś bardzo aktywna, ale to nieprawda. Zawsze wchodziłam na sameQuizy codziennie, po kilka razy, starałam się odpisywać na komentarze, wiadomości, wpisy, dziękować za obserwacje, a także zająć się opowiadaniami i quizami. Od tego dnia do dnia nieokreślonego nie będę, tymczasem, wchodzić tutaj w ogóle albo prawie w ogóle.
Nie sądzę, aby zbyt wiele osób się tym szczególnie przejęło i to rozumiem, ale dla tych, dla których moja decyzja jest niejasna, a chcieliby poznać jej powód — już wyjaśniam.
Założyłam tutaj konto w jednym celu: aby ćwiczyć pisanie opowiadań i od czasu do czasu zrobić jakiś quiz. Parę quizów udało mi się wymyślić, one shotów też, pozaczynałam kilka serii. Nauczyłam się naprawdę wielu rzeczy, jeśli chodzi o pisanie, i bardzo się z tego cieszę. Jednak zrozumiałam, że to, co na początku robiłam tylko dla siebie, zaczęłam robić na siłę dla Was. Co chwila zarzucałam sobie, iż nie potrafię nic nowego napisać, siadałam z telefonem w ręce i dopisywałam do prac w szkicach parę wymuszonych zdań. Takie coś nie ma sensu. Wiem, że umiem poprowadzić opowieść, cóż jednak zrobić, gdy mam pomysły na rozdział, powiedzmy, dwudziesty, a muszę dodać drugi? Jeśli piszę dla siebie i nigdzie mojego opowiadania nie publikuję, sprawa jest prosta. Drugim rozdziałem zajmę się, kiedy będę miała na niego pomysł, a teraz napiszę dwudziesty. Tutaj tak to nie działa. Mogłabym pisać na zapas, ale nie potrafię. Nie mogę się powstrzymać przed publikacją czegoś, co przed chwilą wyszło spod mojej ręki. I nie zmienię tego. Poza tym, odkryłam, że serie, które na początku pisałam, bo stwierdzałam, iż wpadłam na ciekawy pomysł, usiłowałam prowadzić tylko ze względu na czytelników. Ich pisanie nie sprawiało mi już prawie żadnej przyjemności, a im bardziej się starałam, tym mniej kreatywna się stawałam. Muszę przyznać, że ostatnio coraz częściej myślę o napisaniu swojej książki, a nie kolejnego fanfika. Pomysł na nią kiełkował u mnie kilka lat, a zostanie pisarką wciąż pozostaje marzeniem. Żeby je zrealizować, potrzebuję maksimum skupienia i spokoju, a sameQuizy strasznie mnie rozpraszają (to zabrzmiało jakoś zarozumiale, wiem, ale nie miałam tego na celu, przysięgam). No i jest jeszcze jedna sprawa — ostatni powód. Kocham tę stronę, naprawdę. Dzięki niej ogromnie się rozwinęłam, może nie stałam się inną osobą, ale dużo zmieniłam. I chciałabym, żeby ta strona kojarzyła mi się z rozpalonymi policzkami, gdy widziałam nową obserwację, szerokim uśmiechem, kiedy czytałam miły komentarz… A nie z tą ponurą pustką, która panuje obecnie na moim profilu i złudnymi nadziejami, by ktokolwiek odpowiedział mi na wpis.
Dlatego właśnie zawieszam konto. Może cały ten wpis jest nieco przedramatyzowany, ale potrzebuję coś takiego do Was napisać, by samą siebie przekonać do pożegnania się z tą stroną.
Ponieważ jestem sentymentalna, konta nie usunę. I, kto wie, może kiedyś wrócę? W końcu wszystkie szkice skopiowałam sobie do komórki. Ale tylko wtedy, jeśli będę wiedziała, że naprawdę sama tego chcę, znowu zostanę tutaj na dłużej.
Wattpada też zamierzam znacznie ograniczyć, ale jeśli już ktoś chciałby ze mną porozmawiać, to może tam, bo zostało mi parę ciekawych książek do przeczytania, które mnie na tej stronie trzymają. Nazywam się na Wattpadzie TheLittleCats. A gdybym i tam Wam nie odpowiadała, to mam jeszcze konto na Facebooku — LittleCat SQ — na które wchodzę co kilka dni.
Ale, ale! Ten wpis jest bardzo długi, więc nie jestem pewna, czy ktokolwiek dojdzie do tej części, lecz bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję! Za obserwacje, serca, komentarze i aktywność na profilu. Byliście świetni! 💞 428 osób to strasznie dużo, kochani! 💓
Miłego dnia/wieczoru/ranka/nocy!
Do kiedyś. 🌹
Wasza TheLittleCat ❤️