ja. chcę. na. coachellę

wyobraźcie sobie, że budzicie się, do walizki pakujecie tylko najpotrzebniejsze rzeczy, dzwonicie do paczki przyjaciół i biegiem ruszacie na lotnisko. brzmi niewiarygodnie, prawda? i lecicie do ciepłej, bajecznej Ameryki. upalny klimat i festiwalowa atmosfera, przerwa od pracy i zmartwień. odwiedzimy rodeo drive, żeby kupić coś specjalnego na tę okazję. pełno zdjęć, z przyjaciółmi, pod palmami i w ogóle. ahh… Coachella. muzyka, słońce i taniec. długi taniec do nocy, wśród innych ludzi, diabelskiego młynu i szalonych karuzeli. sukienki, kamizelki i kimona w stylu boho. uśmiech mi się pojawia na twarzy wraz z myślą, że to wszystko dzieje się na mojej planecie i niewykluczone, że kiedyś spotka też mnie🌇

make your dreams come true✨

Polecacie może jakiś dobry rozświetlacz?🤤