Witam!
Uff, chwila minęła, prawda? Ostatni znak życia dałam jeszcze przed wakacjami!
Ostatnie miesiące były dla mnie trudne pod względem twórczym. Potężny bloker pisarski nie pozwolił mi na stworzenie praktycznie niczego poza dwoma zaledwie czterostronnymi opowiadaniami. Co gorsza, gdzieś z tyłu mojej głowy nadal tłuką się złożone przeze mnie obietnice dawno temu zapowiadanych serii – kontynuacji Cienia Świtu, rozpoczęcia Piekło jest zimne, Z nieba, gdzieś kiedyś wspomniane opowiadanie w tematyce postapo – i quizów, ale podczas minionych miesięcy fizycznie nie byłam w stanie popchnąć żadnych prac do przodu. Nie chcę znów składać czczych obietnic, więc może sformułuję to w ten sposób: naprawdę postaram się w najbliższym czasie wrzucić jakieś opowiadanie.
Dajcie mi znać w odpowiedziach, na którą kontynuację (lub rozpoczęcie) serii na tym profilu najbardziej czekacie.
I, z bardziej przyziemnych kwestii – jak minęły wam wakacje i jakie wrażenia z początku roku szkolnego?

Obiecałam wam legendy i teorie, ale to będzie musiało chwilę poczekać, gdyż aktualnie powróciła zaginiona wena na Cień Świtu. Wiem, że z moich obserwujących zaledwie mały procent śledzi tą serię, ale jej tworzenie jest dla mnie dużo łatwiejsze i przyjemniejsze niż tworzenie quizów.