Ostatnio zrobiłam zadania z Mają na Farmie Dew. Wytrwałam do pierwszego kółka na PPK i z powrotem, potem z frustracji wylogowałam się z gry. Jestem niesamowicie zawiedziona historią rodziny Dew. Nie dość, że cała sprawa została wyjaśniona w biegu (oczekiwałam nastrojowej opowieści we wnętrzu opuszczonej stajni, a dostałam mowę Mai, o którą nikt nie prosił), to sama historia okrutnie zakpiła sobie ze wszystkich teorii i tajemnic, ktore społeczność z takim zapałem wymyślała latami. Okazuje się, że rodzina Dew wcale nie zniknęła, po prostu nie mieli pieniędzy na utrzymanie posiadłości, a członkowie rodu pracują na innych częściach wyspy. I to miało być wyjaśnienie dla jednego z najbardziej ekscytujących tematów spiskowców SSO? Podziękuję. Nie mogę nawet więcej o tym pisać, jestem zbyt wkurzona.

Wpadłam na pomysł na krótkie opowiadanie (mogłaby być to seria, ale raczej skłaniałabym się ku trzyczęściowej historii tzw threeshotowi), którego fabuła byłaby całkiem odmienna od tego, co zazwyczaj piszę.
Głównym bohaterem byłby mężczyzna o imieniu Noah, który ze względu na trudną przeszłość postanowił zejść na drogę miejscowego wandala i rozrabiaka. Ze względu na swoje liczne występki trafił do więzienia na okres dwunastu lat. Po sześciu latach władze więzienia wysyłają go na prace społeczne do Stajni Jorvik (gdzie rozpoczęłaby się właściwa fabuła).
Co myślicie o takim opowiadaniu? Pytam, ponieważ jak pisałam wyżej nigdy wcześniej nie pisałam czegoś takiego. Jestem w trakcie produkcji, ale nie wiem, czy wrzucać to na stronę.