Witam.

Szczerze coś we mnie umiera, próbując pisać opowiadanie, zwłaszcza kiedy ma być w nim sporo opisów i uczuć, a obstawiam, że tylko ja to poczuję, bo jestem, słaby w opisywaniu takich rzeczy by inni poczuli to co ja, niemniej jednak liczę, że w końcu, chociaż to napiszę i potem będę mógł udawać, że nie umiem pisać przez następny rok — ale ostrzegam, że opowiadanie ma w sobie zawierać sceny 18+ mało opisane i krótkie, oraz choroby psychiczne i tym podobne, więc odradzam czytanie tego wrażliwszym osobą na takie tematy, też od razu dopowiem, że nie wszystko musi tam być idealnie, heh.

Do widzenia, możecie napisać co tam U was, jeśli jeszcze tu żyjecie (jakim cudem ja dalej jestem w rankingu, nie wiem )

( Wcale nie piszę tego opowiadania, na tym koncie tylko dlatego, że wiem, że mało osób je zobaczy )

Kocham tak bardzo moje problemy nawet z emocjami, że znów się wkurzyłam i prawie rozryczałam, a to wina tego, że wszyscy moi znajomy mają szczęście w głupim Genshinie, a ja dostałam postać, która dwa razy zepsuła mi już coś — Mone polubiłam, mimo że przez nią straciłam Albedo, ale Keqing…niech ona już się nigdy u mnie nie pojawia, przegrałam w zasadzie przez nią Childe'a i Zhongliego, na których w cholerę mi zależało, a teraz mimo starań przegrałam „Baal” przez nią i już nie mam szans na nią — jakby oddam za darmo to stworzenie, dosłownie jej nie cierpię, może nawet nienawidzę — nie umiem jej zbudować, nawet jak idę, z instrukcjami ludzi to ona nic nie zadaje i po prostu nie lubię jej gameplayu — weź se ja ktoś ode mnie. Wiem, że są ludzie, którzy jej pragną, a więc proszę, oddam za darmo ją (jakby się dało) mam dość ryczenia przez nią <3

Eh, a tak poza tym, jak się tam trzymacie? Coś ciekawego w szkołach czy coś?

Mam nadzieję, że lepiej niż ja z moimi problemami tak błahymi i niebłahymi jak jednego dnia 140 tętna, ale mniejsza.

I przepraszam za tak bezsensowny wpis, ale próbuję wyładować emocje.

Żegnam, wracam cierpieć przy Marveccu i może Yami no Matsuei, czy Pandorze.

( <3 – Dla jednej osoby. Zapewne wie, że o nią chodzi)