Wieki, wieki temu… To konto było aktywne. Kurzu się tu nazbierało, no ale co poradzić…

Tak czy siak…

Witajcie!
Jest już późno, więc postaram się dnie rozpisywać, bo naprawdę powinnam iść już spać ale ta kwestia jest dla mnie dość ważna, więc pewnie jeśli teraz nie spytam to i tak zasnąć nie będę mogła.

Ostatnimi czasy spędzałam trochę czasu z moją 4 letnią siostrzenicą, tyle że uderzyło mnie pewno zachowanie, które – choć u dzieci się zdarza – nie jest najmilsze kotom. Jako że jednak nie jestem jej matką i nie do mnie należy jej bezpośrednie karcenie w ten czy inny sposób, toteż pomyślałam że napiszę pewną historię, która miałaby zapobiegać temu zachowaniu. Pisałam przez 4 godziny, ale w końcu napisałam. Nie jest ona bardzo długa, ale pomyślałam że komuś mogłaby być przydatna.
Jak podejrzewam wielu z was zdaje sobie sprawę z tego że szanuje koty, no a w związku z tym takie ich traktowanie bardzo mnie razi.

Nie mam jednak pewności czy aby na pewno chcielibyście taką historię. Jeśli tak, dodam ją tutaj, jak nie to po prostu zachowam dla siebie. Mam ostatnio dość sporo na głowie i przez dłuższy czas tak będzie, a musiałabym to przepisać na wersję kompterową, więc kwestia tego, że nie chce marnować czasu. Jest to dla mnie jednak osobiście dość ważne, dlatego jeśli będziecie chcieli, to postaram się znaleźć chwilkę.

Myślałam przez chwilę na dodaniu jej na Wattpad, ale nie wydaje mi się aby był to dobry pomysł, szczególnie że ludzie raczej przeważnie nie szukają tam takich historii. Na SQ jest dużo więcej różnorodnej treści, więc wydaje mi się że dostęp do niej byłby tu łatwiejszy.

Wrócę tu jeszcze jutro, albo później, ale w najbliższym czasie, żeby sprawdzić co o tym sądzicie.

(Przepraszam też za moją nieaktywność, ale mam nadzieję, że rozumiecie)