Witajcie!
Jak spędzacie te wakacje? Ja na razie siedzę w domu a jakoś za tydzień jedziemy na mazury. Strasznie mi się nudzi i nie mam co robić. Przeczytałam wszystkie książki i obejrzałam powtórki moich ulubionych filmów i seriali, a w piątek idę do kina z ciocią i siostrą. W niedzielę zaś mamy w planach pojechać do dziadków i urządzić piknik nad zalewem. Narysowałam krótką historyjkę o dwóch jaszczurkach, które się w sobie zakoch**ą i mają razem dziecko, które później na wskótek poważnego wypadku umiera i urządzają mu pogrzeb. Udaję się im wyjść z ogromnego żalu po stracie synka i jaszczurka ponownie jest w ciąży. O narodzinach dziecka wszystko jest okey, ale pewnego dnia kiedy ojciec jaszczurka ogląda piłkę nożną a matka jaszczurka przygotowuję obiad ich czteroletnie dziecko wkłada widelec do gniazdka i cały dom staje w płomieniach. Rodzice muszą pogodzić się z ponowną stratą dziecka. Ciąg dalszy nastąpi 🦎🦎🦎🔥
To wszystko narysowane jest na papierze i będę kontynuowała dalszy ciąg ich życia. Część tego podsunęła mi tak samo niezdrowa umysłowo jak ja koleżanka