
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×




metody
Fajny Sigma na profilowym
p1n1ata
• AUTOR@metody dzięki
p1n1ata
AUTOR•🐰KRÓLICZA NOMINKA🐰
🐇Czy lubisz króliki?
🐇Są nawet spoko, lecz nigdy mnie nie interesowały
🐇Czy kochasz króliki?
🐇Nope
🐇Ulubiona rasa królika?
🐇Nie znam się
🐇A znienawidzona?
🐇Również się nie znam
🐇Ulubione umaszczenie królika?
🐇 nwm
🐇A znienawidzone?
🐇Również nwm
🐇Na którym miejscu znajdują się według ciebie króliki?
🐇Na żadnym, one są w kosmosie
🐇Czy masz królika?
🐇Nope
🐇Czy masz alergię na króliki?
🐇Nie
🐇Czy lubisz zające?
🐇 nwm
🐇Jak bardzo lubisz króliki?
🐇 5/10
Nominuj:
@ktochceniechbierze
Autorka: @-Snowy_Kitty- (Nie usuwać)
p1n1ata
AUTOR•Nominka o mediach społecznościowych📱
Nominowała mnie: @AnitaPlaganowekonto
📷 Czy masz konto na Pinterest?
Tak
📷 Czy masz konto na Tiktoku?
Tak
📷 Czy masz konto na Instagramie?
Tak
📷 Czy masz konto na YouTube?
Tak
📷 Czy masz konto na Snapchat?
Tak
📷 Czy masz konto na Wattpad?
Tak
Autorka: @Secret123
Nominuję:
@ktochceniechbierze
Kocia_Kanapka
Gwiazdki migocą
p1n1ata
AUTOR•Miałam dzisiaj sen, że byłam na jakiejś polanie do której można było wejść tylko taką dużą bramą. I na niej była wioska w której mieszkałam. W tej wiosce większość ludzi uczyło się strzelać z łuku lub walczyć mieczem. Ja akurat umiałam strzelać z łuku.
Któregoś tam dnia jak wioska miała jakieś przyjęcie i mieliśmy wszyscy ucztę na dworze to jacyś ludzie chcieli wejść przez naszą bramę, a była ona otwarta. Szybko pobiegłam z jakimś chłopcem zamknąć bramę, która była zamykana na jakieś 5 sposobów, żeby nikt się nie dostał. Niestety jacyś dwaj ludzie zdążyli przez nią przejść. I ja tam zaczęłam panikować, że oni otworzą naszym wrogom bramę, ale wódz naszej wioski powiedział, żeby się nie martwić, ponieważ nie dadzą rady jej otworzyć.
Tak minęło jakoś pół dnia, ludzie, którzy byli za bramą ciągle w nią uderzali, ale ta się nie łamała. Tej dwójce dopiero po tyle czasu udało się otworzyć wszystkie zawiasy i wrota się otworzyły. Wrogowie zaczęli zbiegać że schodów które prowadziły właśnie na polanę. Mieszkańcy wioski zaczęli łapać za broń i również pobiegli na schody. Ludzi strzelali do siebie z łuków i walczyli ze sobą na miecze. Dużo ludzi zostało rannych, a niektórzy zostali zabici.
Ja również miałam przy sobie łuk i przed bitwą byłam zdecydowana na walkę, jednak jak już się rozpoczęła to nie strzeliłam ani razu z łuku. Moja intuicja mi mówiła, że nie powinnam strzelać.
Zaczęłam szukać różnych wskazówek w tej bitwie, dopiero potem zauważyłam dowódcę wrogiej armii. Była to jakaś dziewczyna która miała około 12 lat. Nie wyglądała na przerażająca, jednak było w niej czuć straszną aurę.
Jej żołnierze zaczęli się przebijać przez naszych ludzi. Kilku ludzi z wrogiej armii wzięło wielką drewnianą balę i chcieli ją wrzucić na nasz pomost, żeby zepsuła ona nasze łódki abyśmy nie mieli jak uciec. Nasz wódz chciał ich powstrzymać, ponieważ obok naszego pomostu, ważki składały jaja na nowe pokolenie. To właśnie na tej polanie rodziły się wszystkie te zwierzątka, więc jeśli by je zepsuli, to by skończyła się populacja ważek. Nasz lód był bardzo związany z przyrodą i można powiedzieć, że byliśmy jej takim obrońcą.
Jakoś udało nam się zatrzymać od zniszczenia pomostu przez wrogów, ale łódki i tak zostały zepsute, ponieważ je spalili strzelając w nie zapalonymi strzałami.
Po kilku dniach walki ponieśliśmy klęskę. Przez ten cały czas obserwowałam wroga i próbowałam wymyślić plan na pokonanie go bez walki, jednak nie udało mi się to.
Wroga armia zaprowadziła nas poza polanę do jakiejś fortecy ruin zamku. Dziwne było to, że wnętrze było odnowione. Widocznie musieli tam już kiedyś przesiadywać i wyremontować pomieszczenie.
Mój lud stał przy ścianach że spuszczonymi głowami, ja również tam stałam.
Kazali nam zamknąć oczy, powiedzieli, że ich dowódca ma moc, że jeśli pokona kogoś (może to być armia, człowiek, organizacja) i ich potem dotknie, to uaktywnia się jej moc, która robi z pokonanych ludzi jej niewolników. Właśnie tak wszyscy ludzie którzy jej służyli byli do tego zmuszeni.
Ich dowódca wszedł na salę i zaczął krążyć wokół ludzi. Potem nagle przypomniało mi się, że już kiedyś miałam sen z tą dziewczyną i otworzyłam ją chwilę oczy. Szła w moją stronę.
Na szczęście pamiętałam z poprzedniego snu, że ona tylko kłamie o swojej zdolności i tak naprawdę ma inną.
Zatrzymała się obok mnie, jednak nie dotknęła mnie tylko moją koleżankę. Wtedy obie dziewczyny zamieniły się skórą. Moja koleżanka miała problemy skórne i miała nadwagę więc skóra zaczęła wisieć na przywódcy wrogów, a moja koleżanka miała teraz ją zdrową.
Przez to każdy się dowiedział, że kłamała o swojej zdolności, a ludzi zmuszała do posłuszeństwa przez jakieś zagrywki psychologiczne.
Wtedy mój sen się skończył.
Octokluska
@p1n1ata to brzmi na jakieś porządne opowiadanie
.Idk
@p1n1ata masz ponadczasowy umysł ig