Hej
Przepraszam za aktywność, ale na weekend moi rodzice pomyśleli, że wyjazd na działkę będzie świetnym pomysłem, tak na 2 tygodnie przed egzaminami :l Serio, rodzice moi i jednej z koleżanek są totalnymi przeciwieństwami – moich nie obchodzi czy się uczę, czy nie, a moją koleżankę zmuszają do nauki na egzamin od miesiąca :,) Ledwo udało się wybłagać, by nasze spotkanie na majówkę trwało do 17.
Um… no. Poza tym to dni spędzam… właściwie to po skończeniu opowiadania to na niczym. Jakby naprawdę nienawidzę internetu, przez to, że nie potrafię się skupić. A jak mam zacząć pisać, to albo oczy totalnie mi się kleją, albo nie mam ochoty. A w szkole to ostatnio mie potrafię się skupić, a jak już to na lekcjach. A ja nie potrafię po prostu tak się na nich wyłączyć i nie przepisywać co zajmuje większość czasu… Już nawet nie sprawdzam poprawności tego wpisu, bo naprawdę jest chaotyczny, błędnie napisany i niezrozumiały w ogóle :)
Także ten, zapewne idę poślęczeć chwilę nad Vilkasi, bo mam umowę z kol (polega na tym, że ja piszę 3 części tego opo, a ona pisze pierwszą, której fabułę mamy stworzoną od stycznia)
Pa
Ios