Nie bój się wody, bowiem morze ludzi nie jest tak nieprzewidywalne, jak normalny ocean. W morzu ludzi, zawsze znajdzie się choć jeden dobry człowiek, gotowy Cię złapać, abyś nie utonął.

Szkoła czarnej magii i egzaminy na wiedźmę. Żaden z uczniów nie wie, co czeka ich za drzwiami sali egzaminacyjnej. A tym bardziej Darlene Bloodborne, która zda, lecz nie wie jeszcze za jaką cenę.
Bo czasem szukamy miłości – za drzwiami, pod kamieniem. Szukamy… a ta miłość, jedna jedyna, stoi tuż koło nas.
Phoebe, dziewczyna z liceum o idealnej sylwetce, szczupłej twarzy i pięknych lśniących włosach. Jednak sekret, dzięki któremu jest taka olśniewająca, jest piekłem. I to piekło, już niedługo ją złapie.
Na co ja się łudziłam? Że trójka może funkcjonować? Nie, to jest niemożliwe. Liczba nieparzysta, dla mnie bardziej pechowa od trzynastki.
Alex i Charlie rodzeństwo, które łączy silna więź. Jednak spotyka ich coraz więcej nieszczęść. Czy ich relacja to przetrwa? I czy zaufają sobie na tyle by wpuścić do swojego życia jeszcze jedną osobę?
Mila Lee to pozytywna szesnastolatka, z pozoru normalna jak każda inna dziewczyna w jej szkole. Ma za sobą jednak mroczne wakacje oraz jest pełnoprawną pracownicą mafii. Jak zakończy się jej historia?
Ręce mi się trzęsły, gdy ciągnęłam ją za sobą, żeby jej nie dopadli. Oddech miałam przyspieszony, zdecydowanie bardziej niż powinnam. Usłyszałam strzały, jeszcze więcej krzyków i zbijane szklanki.
Ayla właśnie rozpoczyna naukę w liceum. Od razu poznaje nowych przyjaciół jednak szczęście nie będzie trwało zbyt długo. Czy uda im się pokonać zło, które ich czeka?
Z każdej strony słyszałam śmiechy, widziałam palce, które pokazywały na mnie […] obiecałam sobie, że już nigdy tam nie wrócę.
– Wiesz, może gdybym cię nie znała, to byś ją dostał. Ale wiem o tobie wiele. I wiem, że kłamiesz. Wracaj do swojej Madison – uśmiechnęłam się słodko i odwróciłam na pięcie.
Cześć… Chciałabym pogadać. Nie wiem, czy masz czas, pewnie nie, ale mimo wszystko napiszę Ci tą wiadomość […] Ja po prostu dalej będę znosiła ten ból, przecież już się przyzwyczaiłam.
Siedziałam na fotelu i wyglądałam za okno. Widziałam piękną, zieloną łąkę pełną kwiatów […] Chwyciłam pędzel, który nade mną zawisnął i wybrałam różową farbę. Zaczęłam sunąć nim po niebie.
Zaczęłam biec […] Zbyt dobrze znałam tą skałę, która wchłonęła tak wiele moich łez […] Po tych słowach przechyliłam się do tyłu i poczułam jak spadam.
Do oczu cisnęły mi się łzy jednak za wszelką cenę próbowałam je powstrzymać […] Czułam się jak największy śmieć, zmieszana z błotem i wrzucona do worka o nazwie ,,niepotrzebne,,
Oparłam się o ścianę, zamknęłam oczy i próbowałam oddychać […] W tym momencie upuściłam telefon, który z hukiem spadł na podłogę. W biegu ubrałam buty i wybiegłam z domu trzaskając drzwiami.
























Skayusia