
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



.Naciaa.
AUTOR•To nie jest środa z Nacią, ale poprostu chciałabym powiedzieć o czymś, co mnie denerwuje.
Muzyka staje się jakimś czynnikiem dzielącym innych ludzi, a nie powinna nas łączyć?
Każdy słucha tego, co daje mu radość, powoduje u niego uśmiech. Dlaczego więc powstają jakieś kłótnie?
Nie rozumiem tego zupełnie. Dopóki muzyka nie zaczyna nam zastępować życia codziennego, nie staje się jedynym tematem, na który jesteśmy w stanie rozmawiać, to co jest nie tak, kiedy ktoś inny słucha czegoś innego?
Ja słucham popu, osobiście nie lubię kpopu, a przyjaźnię się z kpoperką. Czy to źle? NO LUDZIE, NIE. Muzyka nas nie definiuje jako ludzi, czy to, że ktoś słucha czego innego sprawia, że mam go nie tolerować? NIE.
Ludzie, uspokójmy się, póki jeszcze jest czas.
.Naciaa.
• AUTOR@LPSoldier Nie mogę uwierzyć, że masz tyle lat ile masz. Jesteś bardzo dojrzała.
Co do naszego kontaktu. Nigdy nawet przez sekundę nie przeszło mi przez myśl, że nie chcę z tobą rozmawiać, bo słuchasz rocka. No i co z tego? Ja słucham popu. I co z tego? Muzyka daje nam przyjemność, więc dlaczego próbujemy pozbawić innych radości?
czlowiekzdziurazamiastkrtani
@.Naciaa. Dokładnie, ludzie robią problem z błachostki
.Naciaa.
AUTOR•Hej! Jak wam minął dzień? Mi całkiem dobrze, nauczycielka od polskiego pochwaliła mój styl pisana i opowiadania, dodało mi to motywacji i wiary w siebie :) Wiadomo – piszę raczej rozrywkowo, ale chciałabym, że kiedyś przy moim opowiadaniu ludzie powiedzieli „Wow, ale super!” Takie marzenie ;)
A jak u was?
Jeżeli macie do mnie jakieś pytania, lub pomysły na quiz/opowiadanie/środę z Nacią, to śmiało piszcie na profilu lub wiadomościach prywatnych :) każdemu odpiszę.
Miłego popołudnia!
czlowiekzdziurazamiastkrtani
@.Naciaa. No własnie problem w tym, że do końca nie wiem
Może coś o tym żeby pamiętać o tych, których już z nami nie ma itd.
.Naciaa.
• AUTOR@LPSoldier Ooo, okej :) pomyślę!
.Naciaa.
AUTOR•„Środa” z Nacią
Dzisiaj o cięciu się. Trudny temat, ale jestem gotowa się go podjąć.
Czym jest samookaleczanie? Robieniem krzywdy sobie samemu.
Dlaczego więc ludzie to robią?
To sposób ucieczki, oderwania się od problemów, chociaż na chwilkę.
Jak ból ma pomóc zapomnieć, pomyślicie.
Ból psychiczny jest znacznie silniejszy, niż ten fizyczny. Te kreski i krew pozwalają zapomnieć.
Czy to pomaga?
Nie. Zdecydowane, duże NIE. Zabiera ból na chwilę, ale pomyślmy, czy on nie wraca ze zdwojoną siłą?
Nie wszyscy wiedzą, ale samookaleczać można nie tylko się na rękach, można równeiż na nogach, a nawet na biodrze.
Co do tego prowadzi?
Hejt, trudna sytuacja w domu, stara bliskiej osoby, brak akceptacji siebie i wiele, wiele innych.
To nie prowadzi do niczego dobrego, ba, to nie prowadzi absolutnie do niczego.
Po jakimś czasie staje się to sposobem odreagowania.
Potem codziennością, a potem uzależnieniem. Jeżeli ty, który to czytasz, tniesz się, zastanów się, czy te kreski to to, czego chcesz?
Wybierz pomiędzy cierpieniem, a terapią.
Wybór należy do nas.
Nie bójcie się prosić o pomoc, uwierzcie. Samookalecznie nie jest drogą.
Jest mnóstwo ludzi, którzy chcą pomagać.
To żaden wstyd prosić o pomoc. Problemy są normalne, a trzymanie ich pod kluczem żyletki już nie.
Zanim chwycisz żyletkę pomyśl, dlaczego?
Żyjemy dla siebie i każdy z nas ma w sobie mnóstwo wartości. Z problemami można radzić sobie inaczej.
Wady są cudowne, a jeszcze lepsze jest staranie się być jak najlepszym. Karane się w taki sposób nie jest dobre. Brzmi banalnie, ale uwierzcie mi. Można.
Pamiętajmy też, że nie wszystko widać na pierwszy rzut oka. „Nie oceniaj książki po okładcę” – świetnie tutaj pasuje.
Uśmiech nie świadczy o radości.
Ty, osobo, która to czytasz wiedz, ile niesie twój uśmiech, a wady nie odbierają ci wartości.
.Naciaa.
• AUTOR@nieciekawy.quiz Ten sam :) chyba?
nieciekawy.quiz
@.Naciaa. Obyy dobrze tu piszesz Nacia
.Naciaa.
AUTOR•Środa z Nacią.
Pomysł od @Weru_uu
Samoakceptacja.
Miłość do samego siebie? Nie należy mylić narcyzmu z samoakceptacją.
Samoakceptacja to przede wszystkim pozwalanie swoim wadom istnieć!
Kiedy patrzymy na siebie w lustro, to co widzimy? Siebie, którego cenimy, czy siebie, takiego, jakim nie jesteśmy? Warto to przemyśleć.
Co nam daje kochanie siebie?
Przede wszystkim wiarę w to, że możemy dużo osiągnąć, dzięki sobie i temu kim jesteśmy.
Wielu z nas, jak nie wszyscy, porównuje się do innych.
Nie tylko z wyglądu, ale też z charakteru.
Zawsze znajdzie się coś, co możnaby było poprawić i coś, co skutecznie odwraca naszą uwagę od piękna osoby jakie stanowimy.
Co warto pamiętać?
Kiedyś powiedziałam to bardzo ważnej dla mnie osobie – Nie można budować swojego charakteru na fundamencie nienawiści do siebie.
Każdy ma wady. Nie ma nikogo idelanego, a ważna jest akceptacja wad. One zawsze będą. Można jednak pracować nad sobą i chcieć je zmienić i to jak najbardziej właściwie. Chcemy być jak najlepsi, a to wspaniale.
Jednak czasem o tym zapominamy i dążymy do ślepej i nieuchwytnej doskonałości.
Jak to mówi pewnien cytat „Przestań być idealny, zacznij być sobą” – to idealne posumowanie tego wpisu.
Rzabcia
@.Naciaa. Hmm, to do mnie…
.Naciaa.
• AUTOR@Rzabcia Myślę, że to problem wielu osób, jak nie każdego.
.Naciaa.
AUTOR•Hej :)
Jak wam minął dzień? Mi całkiem dobrze :) Jutro mam kartkówkę z biologi, ale nawet lubię ten przedmiot, więc przeżyję ;)
Do tego jutro robię resuscytację na ocenę na EDB przy wszystkich i troszkę się boję. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Jutro Środa z Nacią. Jakieś pomysły?
.Naciaa.
• AUTOR@Weru_uu Ooo dzięki bardzo, chyba ten akurat temat wykorzystam :)
Weru_uu
@.Naciaa. Oki :)